308 nowych pomysłów na problemy Peugeota
2013-12-01|Testy aut|Komentarze: 31
Taki tytuł wymyśliłem... Peugeot 308 ma taki problem, że ciężko go z czymkolwiek skojarzyć. Myśląc o aucie kompaktowym nijak nie da się go wymienić jednym tchem z Golfem, Focusem czy Megane. Pomijam Octavię która jest najczęściej kupowanym autem z tego segmentu bo w towarzystwie trąci myszką i nikt nie chce o niej wspominać. Wszystko to sprowadza się do tego, że dilerzy Peugeota muszą o wiele mocno napocić się aby sprzedać auto z lwem ale z nową 308-ką ma już być im o wiele łatwiej...
...a przynajmniej takie są nadzieje. Teraz na pewno będzie można z czymś skojarzyć to auto ale nie wiem czy w kraju gdzie króluje Skoda Octavia to wystarczy aby klienci ruszyli do salonów.
Materiał ten powstał na podstawie prezentacji nowego Peugeota 308 w Nowym Mieście nad Pilicą. Kilkunastu blogerów, kilka Peugeotów 308, kilka prezentacji. Mocno marketingowa impreza z jazdą slalomem po lotnisku. Design, lasery, sztuczny dym, młynki do mielenia, jazda na prawym fotelu w rajdowym 206, full lifestyle.
Z czym będzie mi kojarzył się nowy Peugeot 308? Tak na szybko to z małą, fajną kierownicą zasłaniającą zegary których z założenia zasłaniać nie powinna bo po to jest mała a zegary są umieszczone nad nią. Niestety tak wyszło, że widziałem dokładnie tyle ile widać na zdjęciu...
Właśnie ta mała kierownica, zegary nad nią, kilka przycisków na konsoli a reszta w sporym wyświetlaczu to coś ma robić różnicę względem konkurencji. Układ ten ma swoją marketingową nazwę pt. i-Cockpit.
Cały ten design, stylistyka wnętrza jest to jakiś pomysł na auto kompaktowe i nie mam nic przeciwko temu aby właśnie Peugeot 308 z tym mi się kojarzył. Do tej pory nowe auta tego producenta kojarzyły mi się z zupełnie niczym więc teraz będę widział to co wyżej, z zastrzeżeniem tego co niżej.
Ale na początek małe wprowadzenie. Podczas imprezy prezentację na temat designu miał Michał Koziołek który pracuje nad Nową Warszawą. Auto bazuje na BMW M5. Jest to przede wszystkim dizajnerska sprawa, taka miała być od początku i taka ma szanse odnieść sukces. W ciągu kilku miesięcy ma pojawić się jeżdżący egzemplarz wyglądający bardzo podobnie do tego co widać na zdjęciu.
Wracając do Power Pointa. Mój wniosek jest taki, że zaprojektowanie czegokolwiek nie jest prostą sprawą, a już szczególnie jeżeli dotyczy to aut. Można coś zrobić lepiej albo gorzej, dopracowywać przez kolejne miesiące albo trochę zaoszczędzić na roboczogodzinach. I co do nowego Peugeota 308 to chyba w pewnym momencie księgowi powiedzieli, że wystarczy już tej nowoczesnej stylistyki bo konkurencja i tak nie ma szans pod tym względem. Teraz mamy taką o to wnękę pod konsolą rodem z Fiata Uno czy innego Opla Kadetta.
"Tablet" też nijak nie przypomina tabletu. Wyświetlacz jest taki jak w starych nawigacjach, trochę lepszy niż bankomacie. Mogli wyjść przed szereg i zrobić naprawdę dobry wyświetlacz dotykowy, obsługiwany muskaniem palca a nie wciskaniem jak na maszynie do pisania. Wtedy też 308 kojarzyłby się ludziom ze znakomitym tabletem.
Klimatyzacja, nawiewy, prawie wszystko jest obsługiwane poprzez dotykowy wyświetlacz.
Fajna jest ta konsola bez przycisków i tym bardziej zaślepek ale to twardy plastik, dokładnie taki jak na tym przeostrzonym zdjęciu. Z bliska i w dotyku przyjemne to nie jest. A mogła to chociaż być i w zasadzie powinna taka guma-prawie-jak-skóra którą użyto do wykończenia kokpitu od góry.
Trochę to czepianie się bo jest to auto które ma mieć określoną cenę, odciągać klientów od Skody, Seata czy Golfa więc nie ma sensu oczekiwać nie-wiadomo-czego. Ale jeżeli design i wykończenie ma być podstawową zaletą to się czepiam. Choć po wspaniałych prezentacjach proszono aby jednak nie porównywać wykończenia tego auta z tymi z wyższej półki a zwrócić uwagę, że są tutaj elementy które mogłyby się w nich znaleźć. Mercedesa pominę bo to jednak nie to ale 308 jak najbardziej mogłoby być kompaktem made by Lexus, Volvo czy Infiniti.
I jeszcze raz Peugeot, na brzydkim zdjęciu czyli na żywo wygląda tak...
Wracając do skojarzeń. Obrotomierz kręcący się w drugą stronę czyli wskazówka wędrująca od prawej do lewej. Patrzę na to jako pewien trolling :) aby nie powiedzieć tani chwyt na zwrócenie uwagi. Ten kto kupi to auto to na krytykę obrotomierza będzie mówił "nie należy tego rozwiązania oceniać w kategoriach dobre czy złe... jest inne" choć sam będzie wiedział, że jest to po prostu głupie ;)
Fajne są kontrolki pokazujące zapięcie wszystkich pasów. Pewnie za to dają pół gwiazdki w testach zderzeniowych :)
Pędzą konie po betonie
Za wiele nie najeździliśmy się podczas imprezy, na dodatek głównie dziurawych dróżkach dojazdowych do płyty lotniska w Nowym Mieście nad Pilicą ale zgodnie z oczekiwaniami organizatorów okazało się, że Peugeot 308 wydaje się być lepszy w żwawszych skręcaniu między pachołkami niż bieżący Ford Focus czy VW Golf z jakimś słabym dieslem. Po prostu lepiej jedzie za ruchem kierownicy, później zaczyna go wypluwać z zakrętu, w szybkich zakrętach wypluwa przewidywalnie. Jeżeli będziecie zainteresowani autem kompaktowym które też ma przyjemnie skręcać to sprawdźcie 308 bo pewnie przypadnie wam do gustu.
Wiem, że porównywanie do Audi A4 jest nudne i w zasadzie nie ma sensu bo są to różne segmenty ale ponownie utwierdziłem się w przekonaniu, że popularne auta FWD są po prostu niepełnosprawne. Naprawdę. Nie chodzi tylko o napęd. Za tym dobrze skręcającym i jadącym na limicie 308 w zasadzie można by było jechać "z zimnym łokciem" i nastawiać radio. Chodzi o samo takie bierne skręcanie czy trzymanie się drogi tylko dzięki zawieszaniu.
Mam wrażenie, że podstawowe wersje kompaktów są strasznie niedoinwestowane pod względem zawieszenia i wszystkiego co prowadzi do lepszego prowadzenia. W przypadku 308-ki chyba projektantom udało się wyrwać dodatkowe 300 euro i dzięki temu zrobili lepiej jadące auto. Ale jak przy nowym Megane zainwestują w trakcję kolejne 200 euro to i 308 nie będzie miało szans. Tutaj nie powinno oceniać się które auto jest lepsze ale które auto jest mniej gorsze.
Jako ciekawostkę dodam, że Peugeot 308 ma być najlżejszym autem z całego segmentu C ale na stronie www nie mogę doszukać się tabelki z danymi technicznymi. Masę ograniczono dzięki nowej płycie podłogowej i wymianie podzespołów na lżejsze aluminiowe. Maska i błotniki też są aluminiowe.
Od strony technicznej Peugeot 308 ma "nie być gorszy" albo "ma mieć to samo" co auta konkurencyjne. Jak ma nie być gorszy albo mieć to samo co auta konkurencyjne po to co mam kupować Peugeota? Wydać 60 czy 70 czy 80 tys. zł na auto które "nie jest gorsze niż..." albo "ma to samo co..." to jest lekka przesada. Wiem, że to tylko marketingowe pogaduszki ale "kup 308 bo nie jest gorszy niż Golf" raczej mało kogo przekonają. Octavia jest bardziej niż Golf, na dodatek sporo tańsza. Nic więcej o kwestiach technicznych nie napiszę bo zostało to niemal całkowicie pominięte na prezentacji więc chyba nie ma o czym mówić. Jeździliśmy 308 z benzynowymi silnikami 1,6 turbo.
Co do lotniska to jest ono popularną miejscówką do pojeżdżawek ale ja nie będę tutaj przyjeżdżał. Sporo tam dziur i nierówności. Do Ułęża mam bliżej, do Jastrzębia mam bliżej, do Kielc mam dalej ale niewiele bo po ekspresówce więc nie wiem po co jechać do Nowego Miast. Poza pasem startowym i pachołkami nic tam nie ma. Jedynie w zimie może być tutaj fajnie.... no i może w zimie przyjadę :)
Pieprz i sól
Od teraz patrząc na każdego Peugeota będę widział wielki młynek do mielenia przypraw... żartuje :) ale ten sam Peugeot który produkuje samochody produkuje też młynki do pieprzu i soli. W tej chwili jeszcze nie jestem taki lajfstajlowy aby to wiedzieć ale ponoć są to bardzo dobre, markowe, wspaniałe młynki z ponad 100-letnią tradycją, spotykane w dobrych restauracjach. Jeżeli zobaczycie na jakimś stole dobrze wyglądający młynek to sprawdźcie jego logo, powinien być to Peugeot.
Dostałem dwa młynki jako blogerski gratis więc w najbliższym czasie możecie oczekiwać tematów kulinarnych na blogu ;)
tl;dr
Nowy Peugeot 308 to wnętrze zrobione z jakimś pomyślunkiem, małą kierownicą i zegarami ponad nią. Tablet zamiast przycisków na konsoli. Ma jechać lepiej niż Focus. Mniejsza o silnik, to 1,6 turbo jak w każdym innym aucie kompaktowym. Peugeot produkuje najlepsze młynki do przypraw.
Czytaj także
Komentarze (31) skocz na koniec
@Mirek, oczekiwałem tylko tego, że owa nowoczesna stylistyka nie okaż się na żywo kiczowatym wykończeniem krzyczącym *jestem prawie jak Mercedes* i faktycznie było w porządku... rzuciłem okiem na wnętrza konkurencyjnych aut i 308 podoba mi się najbardziej... tyle...
Dla mnie 308 to następca 206 czyli konkurent Clio, Punto itd. Jakoś ciężko mi przyzwyczaić się do tego, że to auto konkuruje z Golfem, Focusem...
Patrząc na ceny tej 308 i tak bym jej nie kupił... Wolał bym Golfa, Focusa lub Astre. Ten peugeot bedzie duzo szybciej tracił na wartości niż w.w auta i ja osobiście nie mam przekonania do tej marki.
Taki był program tej imprezy i jakbyś się mnie zapytał osobiście co tam z tym nowym 308 w Nowym Mieście nad Pilicą to powiedziałbym Ci dokładnie to napisałem.
Ale OK, piszę... na płytach i dziurach na lotnisku zawieszenia cały czas *stukało* jak to na dziurach (odgłosy spod kół a nie usterka zawieszenia), było głośno bo dusiliśmy ile fabryka dała, hamował tak jak hamuje się na dziurach i nierównościach, przyspieszał tak samo czyli co chwilę jakieś walnięcie w dziurę czy łączenie płyt. Swoim autem nigdy bym po takiej *ścieżce zdrowia* nie pojechał.
Auto nie ma szpery więc przyspieszanie zaczynało się po zakręcie, nie wciskało w fotel, nudy i do kolejnego zakrętu po którym znowu noga w podłogę i nudy. Tak to wyglądało.
Przejechałem w sumie kilka kilometrów, auto prowadzi się fajnie, przyjemnie, lepiej niż Focus czy Golf (pisałem o tym dwa zdania) jaki był podany do porównania.
Jakbym dostał to auto do testów (a podejrzewam, że w tej chwili moje szanse na to oscylują w okolicach zera) to coś mógłbym napisać na temat jazdy. Teraz jechało się *na czas*, tj. jedziemy bo czas leci a jest program imprezy, z instruktorem na prawym fotelu, po ustalonej trasie. Oczywiście mogłem puścić wodze fantazji i coś tam napisać na temat jazdy czego nie doświadczyłem co fajnie by się czytało... ale chyba nie na tym to polega?
Nie strzelam focha tylko napisałem to co dowiedziałem się na temat nowej 308. Na dodatek napisałem niemal same pozytywne rzeczy :) a to, że widzicie tylko te negatywne to tylko potwierdza, że to bardziej interesuje czytelników.
308 zgodnie z założeniami wygląda fajnie, ma dobrej jakości wnętrze, jak najbardziej mógłby się pod tym podpisać Lexus czy Infiniti czyli auta z wyższej półki niż Peugeot... przy czym jest się do czego przyczepić. Mi kierownica zasłaniała zegary ale może jestem niewymiarowy, zobaczymy w kolejnej generacji czy Peugeot zachowa ten układ. Fajnie, przyjemnie skręca, lepiej niż auta porównawcze. Tyle mogę napisać, wszystko co napisze więcej to już będzie owocem mojej wyobraźni a nie zobrazowaniem tego co działo się w NMnP. To co napisałem to w mojej ocenie jest najistotniejsze w 308 w kontekście prezentacji.
Czy jednak znaczy to, że kupiłbym takiego Peugeota? Albo jego nowe wcielenie?
Nie ma mowy...
W tej klasie są inne, fajniejsze propozycje. I sam samochód nie jest tu niczemu winien. Po prostu marka Peugeot - poza dostawczakami - nie ma dla mnie osobiście żadnej wartości.
O starych, genialnych wozach tej firmy (205, pięknej 405 czy moim ulubionym 505) nie ma od lat śladu, nowatorskie podejście - jak w przypadku 307SW również zostało przez księgowych odrzucone i z marki Peugeot zostało... *niewiadomoco*... :(
Trochę szkoda...
Małe kierownice są fajne, poręczne itd, ale ta jest wielkości tej od zestawu MOMO do komputera - czyli za mała. A mimo to zasłania zegary. Problemem tego rozwiązania jest niestety to, że trzeba się zmieścić w określonych widełkach wzrostu, żeby dobrze było widać zegary zza kierownicy. Więc Peugeot tym samym strzelił sobie w stopę, mocno zawężając grono odbiorców. Bo jak jeździć, nie widząc zegarów? ;)
A *tablet* to cóż, na czymś oszczędzić musieli. Dla mnie taka multizadaniowość jednego ekranu nie zawsze musi być wygodna.
308 ma wyjść w jakiejś wersji sportowej, R, i ma być konkurencją, tj. lepsze niż Megane RS. Ja się uśmiechnąłem, ale argument był taki, że te lata różnicy między bieżącą i już *starą* Megane RS a nowym 308 R będzie nie do przeskoczenia dla Megane. Na dobrą sprawę zgadzam się z tym.
Jestem wł.308 SW w przejechałem przez 4 lata 139000km i nie sprzedam za nic dopóki nie dobije do 220000-250000 km.
Pozdrawiam
Kierownica beznadziejna, łysa deska (taki był zamysł ja wiem ale można było zrobić jakieś przetłoczenia. Jakieś, nie wiem jakie, nie wnikam) no i ten obrotomierz w drugą stronę - WOW :D
bardzo słabe było te wnętrze i tak wydumałem, że jak najbardziej Lexus mógłby się pod tym Peugeotem podpisać... czegoś takiego jak w Peogeocue bardziej bym się spodziewał w kompaktowym Lexusie a nie tego co widziałem faktycznie w Lexusie...
w sumie ten Lexus to ma najgorsze wnętrze jakie powstało, ever... więc robię przysługę Lexusowi, że zamieszczam jego logo na tym Peugeocie :) każdy przycisk z innej parafii, każdy plastik inny, skóra jak z mojego tornistra z podstawówki... oczywiście nie dotyczy to Lexusów z innych segmentów...
a tutaj dla porównania Mercedes jako konkurencja Lexusa...
kierownica jest fajna, sam chciałbym mieć mniejszą, w sumie to taką miałem mieć bo nazywa się *sportowa*... tylko ja pomyślałem, że będzie też trochę mniejsza niż zwykła a to chodziło o to, że ma przetłoczenia i 3-ramienna ;]
Moim zdaniem każdy kto jest wyższy powinien je widzieć jeszcze lepiej (bo kierownica zostaje na dole, *na sportowo* prawie przy kolanach, blisko ciała). No cóż... mi bardzo ten nowy patent podpasował i chętnie widziałbym w każdym aucie tak małą kierownicę i takie położenie liczników.
Ekran dotykowy - moim zdaniem w aucie nie powinien reagować na *muskanie palca*, ze względu na to, że autem może trząść, bujać itp.
Obsługa klimy, nawiewów itp. dużo lepiej rozwiązana w 208. Nie wiem po co psuli.
Obrotomierz w drugą stronę? Na Astona Martina (np. DB9) też wszyscy narzekają czy mówią o *uroku* tego modelu? Moim zdanie kwestia tylko i wyłączenie przyzwyczajenia (jak klakson w renówkach).
Młynki;) Peugeot je produkował zanim zajął się motoryzacją. Mam 2 drewniane młynki już naście lat, dostałem *w spadku*. Na pewno mają więcej niż 50 lat. Są dobre i trwałe. Jak na młynek to chyba wystarczy, no nie?
@Spalacz (komentarz z 2013-12-02, 19:15)
Nowe 308R (z elektroniczną szperą) do starego Megane RS (z prawdziwą szperą) będzie miało podejście we wszystkim za wyjątkiem czasów okrążeń na krętym torze.
PS: nie uznaję *kompaktów* produkowanych przez takich producentów jak Lexus czy Mercedes więc się nie wypowiadam - przez grzeczność i sympatię do obu marek ;)
Mało mnie interesuje, jak jeździ. Pewnie dużo lepiej niż 307, które jeździ tak sobie, ale w tym aucie to mi akurat aż tak bardzo nie przeszkadza. Po przesiadce z Giulietty zazwyczaj hamuję w połowie pierwszego zakrętu, kiedy zdaję sobie, że to jednak nie ta klasa, ale potem jest już OK.
Za to 307 SW przed liftem jest ładne (w środku i na zewnątrz), duże, praktyczne i wygodne.
Z obrotomierzem się zgadzam - też głupota wymyślona nie wiedzieć po co...
Nie zgodzę się z kolei z tym, że to mogłoby być Volvo - Volvo ma dechę w środku i tym się wyróżnia, akurat ich wnętrza są niepodrabialne przez to.
Ostatecznie moim zdaniem porażka, a szkoda. Patrząc na kilka fakapów w DS5, które mogło być świetnym autem martwię się mocno o Francuzów, bo co kupię *dla rodziny*, jak 307 SW w końcu wyzionie ducha? W C5 jest hamulec elektryczny, więc już wyleciał z listy :(.
Co do silnika 1.6, to może nie idealny, ale opracowywany z BMW - już to go stawia wyżej niż każde 4 cylindry, które pakują do Golfa :).
Jechałeś jakimś peugotem z *silnikiem BMW*? O ile THP się broni, o tyle wolnossące nawet w 208 nie daje rady - trzeba strasznie wysoko kręcić, w ogóle nie jedzie od dołu, a pali przy tym jak smok. Około 95 koni w 1.4 idzie dużo użyteczniej, a przy tym było cichsze... niestety w ofercie brak (w to miejsce wskoczył zmodyfikowany i rozwiercony 1KR-FE).
Co ciekawe przedstawiciele peugota niemal z dumą mówią o silnikach 1.6, że to opracowane z BMW, albo w ogóle silnik BMW, czego nie mówią o 1.4, które należy do tej samej rodziny (prince).
W sumie to nie jechałem :). Jak patrzę na to, że maksymalny moment jest powieszony na 6.000 obr., to faktycznie *trochę* wysoko (szczególnie jeśli odcinka jest przy 6.500 obr.), ale przebiegu krzywej nie mogłem znaleźć... Za to w porównaniu z wolnossącym 1.6 od VAG ma 117KM więcej i moment obrotowy o 12 Nm wyższy.
W sumie nawet nie wiedziałem, że jest w wersji wolnossącej, interesowała mnie zawsze seria *3* SW i tam jest chyba tylko w wersji THP...
Nie przesadzaj. Jakoś się wyciąga z tych niskich obrotów - nie dławi się nawet przy 50 na 4 biegu. Oczywiście bez porównania do turbo, ale też chyba nikt o zdrowych zmysłach nie oczekuje reweli od 1.4.
Dla mnie największą wtopą jest 114i - 1.6 turbo i... 102 KM.
co do Volvo to Ty wiesz o tym płaskim kokpicie ale sądzę, że cała reszta jak najbardziej mogłaby uznać, że to 308 to może być Volvo... poza tym bardziej chodzi o pozycję marki w kontekście jakości wnętrza...
w nowym 306 też jest hamulec elektryczny... chyba zrobię jakieś łopatologiczne nagranie jutubowe to może wtedy zrozumiesz, że nie ma co się bać elektrycznego hamulca :)
na pewno ten silnik 1.6 to ten sam co w BMW? aby nie okazało się, że blok mają wspólny a resztę to już każdy sobie sam robił...
@sosek, ponoć nie posiada dlatego, że trwają prace nad skrzynią dwusprzęgłową, teraz maja tylko *zwykłą*...
@abc... w tym 114i to chyba turbina kręci się w drugą stronę i blokuje dopływ powietrza :)
W A3 ekran to nie był największy problem. Ale przynajmniej służył tylko do wyświetlania, a nawiewem dało się sterować pokrętłami. Tutaj sięgnęło to poziomu absurdu. Jeśli na tym świecie jest JEDNA osoba, która uważa, że wygodniej steruje się nawiewem na ekranie niż pokrętłami, to przyznam, że to auto może nie jest głupie...
Zrób nagranie o elektrycznym. W niedzielę widziałem w Monachium BMW 4 i MIAŁO WAJCHĘ, więc jest jeszcze dla mnie nadzieja :).
Blok na pewno mają wspólny, jak z resztą nie wiem - ale ten silnik nie ląduje w BMW, tylko w MINI.
Co do 114i - na forum BMW są dumni z tego silnika. Wiadomo, turbo, moment obrotowy, ciągnie od dołu i tym podobne brednie. A potem koło takiego przejeżdża Maserati albo Corvette i spodnie mokre ;).
Mówisz o 1.4 czy 1.6? Bo ten mniejszy jest bardzo ok (i JA ten 1.4 chwalę), za to ten większy (bez turbo) to kupa, która dopiero jak spala powyżej 10l/100km to zaczyna jechać.
@Spalacz
Wersja THP jest ta sama w BMW i PSA. Drobne, wręcz kosmetyczne różnice. Idzie to jako 114, 116, 118, 316 i 320 (wersja EfficientDynamics, bo zwykła 320 ma większy silnik).
Wolnossące mają na 99% inne głowice dla BMW i PSA.
W *trójeczce* to idzie? Chcę to :D.