Dźwięk bolidów F1 2013 vs. 2014
2014-03-18|Poza autem|Komentarze: 30
Aby usłyszeć różnicę między bolidami F1 z 2013 roku z wolnossącymi silnikami V8 a aktualnymi 1.6 V6 turbo (2014) nie trzeba jechać na Grand Prix bo wystarczy pojawić się na jakimś Rally Sprincie ;)
Właściwe porównanie...
No, trochę słabo to wygląda. Mało by mnie to obchodziło gdyby nie to, że w końcu chciałbym pojechać na jakieś Grand Prix i miałem zamiar zrobić to właśnie w tym roku. Ponoć samo oglądanie wyścigu z trybun jest nudne jak flaki z olejem a jedynie dźwięk ratował sytuację więc teraz, gdy nic nie słychać to nie wiem czy jest sens aby organizować sobie taką imprezę. Jak myślisz, Czytelniku? :)
PS. nagrania z Jesiennego Rally Sprintu w Biłgoraju 2013 który wygrałem ;]
Autorem nagrań jest: Foto Film Planet Tarnobrzeg.
Czytaj także
Komentarze (30) skocz na koniec
A pamiętacie co było jeszcze 10 lat temu? Jazda na pitstopy, tankowanie, potężne silniki, fajna rywalizacja, a nie start-meta... Chyba nie wszystko poszło w dobrym kierunku.
No teraz jest przegięcie może w drugą stronę, natomiast wcześniej było daleko od *dobrze*. Ludzi jarających się dźwiękiem F1 nie rozumiem, bo byle Impreza z seryjnym wydechem brzmi moim zdaniem lepiej. O V8 nawet nie wspominam.
Plus może być taki, że teraz da się wysiedzieć, a wcześniej mimo zatyczek na uszy można było oszaleć :).
Mnie się poprzedni dźwięk podobał (z telewizora), świetnie się przy nim zasypiał. I to nie jest żart.
Jaranie się dźwiękiem danego sportu motorowego jest jak mówienie, że oglądam rugby, bo zawodnicy mają obcisłe krótkie spodenki. I jak wprowadzą luźniejsze, to będzie zepsucie obyczajów i downsizing. ;)
Tu masz niecałe 15000 rpm z wolnego ssaka - https://www.youtube.com/watch?v=C1DM4-OEqzM
https://www.youtube.com/watch?v=HwJ5RoRPeZU - tu to samo, ale pojemność większa.
A tu F1, BMW R4 1.5 turbo z dawnych lat:
http://www.youtube.com/watch?v=9t4yfHfTfDs
Różnica między teraz a wtedy?
Teraz: turbo, V6, 1.6, 15000 RPM.
Wtedy: turbo, dowolny układ i ilość cylindrów, 1.5, brak ograniczenia obrotów.
No, w TV może nie jest tak natarczywy, ale mnie się w ogóle średnio kojarzy z dźwiękiem silnika...
Wystarczy posłuchać Alfy 8C albo Maserati (wiem, mają silnik Ferrari, ale obie marki brzmią lepiej niż oryginał) albo nawet Merca AMG, gdzie dźwięk jest basowy, jest to pomruk, a nie jazgot. Nieprzegięty (czyli w miarę fabryczny) 4-cylindrowy bokser w Subaru brzmi fajniej. Porsche, mimo 6 cylindrów jest jakieś takie ciche i robi średnie wrażenie.
Nie miałem okazji na żywo słyszeć porządnej amerykańskiej V8, ale to dopiero musi robić robotę :).
https://www.youtube.com/watch?v=FTdfycjxScc
Byłem na F1 w 2008 i nie słyszałem jazgotu tylko piękny dźwięk, od tamtej pory ciągle marzyłem żeby jeszcze raz to przeżyć ale jakoś nie wychodziło i teraz tego żałuję...
Ja też byłem chyba w 2008 i bardzo mi się nie podobało...
@Marek:
No właśnie o to chodzi, że ja BYŁEM i już wtedy (w 2008) dla mnie F1 brzmiało gorzej niż drogowe V8. Było DUŻO głośniejsze (naprawdę DUŻO głośniejsze), ale puszczone głośno disco polo nie jest fajniejsze niż puszczone ciszej Pearl Jam, prawda? :)
Jeśli miałbym siedzieć na trybunie i słyszeć dźwięk silnika F1 który brzmi jak drogowe V8 to jest to absurd i bezsens. Drogowe V8 ma brzmieć jak V8, boxer ma bulgotać, seria GT1 ma ryczeć sportowo a F1 ma się wkręcać do 18-20k rpm i koniec. Tu nie ma miejsca na stosowanie półśrodków, w przeciwnym razie można wyciszyć telewizor i oglądać obrazki. A nie... lepiej po każdym wyścigu komponować komiks zamiast transmisji telewizyjnej. Tak, to byłoby coś...
I tak właśnie niedługo będzie jak wejdą silniki elektryczne. Poziom ekscytacji podczas czytania komiksu z ostatniego wyścigu będzie sięgał poziomu w zawodach szachowych.
Czyli F1 na dla mnie. Przerzucam się na WRC :).
@Spalacz:
Dopiero teraz odsłuchałem ten filmik i... Blogo ma już nowy wydech, a Ty? :D
ps. ja mam taki sprawne auto, że energia z paliwa idzie prosto na koła a nie w dźwięk do wydechu :)
Ja tam oprócz sprawności wolę, jak jednak trochę zaryczy... Może po 40-tce mi przejdzie :D.
Byłem 2 razy na Hungaroringu (raz za Kubicy, raz jeszcze wcześniej) i szczerze Ci muszę powiedzieć, że jak słyszałem te bolidy to miałem ciarki na plecach... No, ale - co kto lubi.
Cały czas podtrzymuję zdanie, że F1 nie idzie we właściwym kierunku. To powinna być demonstracja mocy, potężne silniki itd., a nie tak jak jest teraz - downsizing i w pierwszym wyścigu Hamilton i Vettel muszą się wycofać, bo... mają problemy z silnikami.
Swoją drogą to ciekawe ile taki silnik jest w stanie wytrzymać przy takich obciążeniach?
ps. analogicznie do najnowszych rozwiązań w autach osobowych każdy kibic odstanie słuchawki z których będzie leciał dźwięk V8 albo V10 czy V12... zależy na jaki kanał się ustawi :)
Swoją drogą to obawiam się, że za jakiś czas sporo ludzi przywyknie do odgłosów bolidów 2014 - przy każdej zmianie podnosi się raban (słuszny), ale za chwilę jeszcze pomniejszą nam silniki i znów będziemy bronić tych większych ;P
Monumentalne budowle na Nürburgring świecą pustkami,to woła o pomstę do nieba.Zielone piekło jest napędzane pasją miłośników motorsportu a i tych zaczyna się drenować gdyż ceny wzrastają na wszystko od maja 2015.
Nikt tego nie mówi głośno ale cyrk jakim stała się rzeczona królowa sportu F1, spotkał upadek ,leży na dachu z pourywanymi kołami i ledwo coś tam pierdzi pod nosem.Berni niech usiądzie na trybunę,w słońcu z dzieckiem i żoną .Jak nie zaśnie i wytrzyma do końca oddam mu za bilet.
Może to jest przyszłość,cała moc na koła a nie w uszy :)
I otóż to, ja nie mam żadnego dźwięku silnika w A4 i mówię, że to dlatego bo właśnie cała moc idzie u mnie na koła a nie w wydech :]
Niemcy chyba mają tyle swojego własnego motorsportu na co dzień, że ich już F1 mało obchodzi.