Na torze (140) | Na drodze (96) | W garażu (94) | Wydarzenia (66) | Poza autem (34) | Testy aut (20) | Karting (16) | Testy (14) |

II. urodziny bloga SpalaczBenzyny.pl

Logo Spalacz benzyny Sp kwadratMinęły dwa lata od startu mojego bloga. To najlepszy moment aby wcisnąć gaz do dechy!

Podaruję sobie opis wszystkich wspaniałości jakich doświadczyłem przez ostatnie 12 miesięcy w związku z prowadzeniem bloga ale było tego sporo. Dobrze jeżdżę swoim autem, wygrałem kilka fajnych amatorskich imprez motorowych, przed chwilą wróciłem z Północnej Pętli Nurburgringu i ten wyjazd był moją największą motoryzacyjną przygodą, ever.

Aktualnie wprowadzam istotne zmiany z wprowadzeniu bloga, zmiany które mają na celu zwiększyć popularność bloga i mnie jako blogera. Mam ustalony scenariusz działań który przyniesie oczekiwane efekty. Taki jest plan, okaże się za kilka miesięcy.

Statystyki

W poprzednim miesiącu statystyki naliczyły 15 tys. unikalnych użytkowników. Ciężko jest z tym ruchem, sądziłem, że będzie więcej, łatwiej i przyjemniej. W tej chwili chciałbym aby było z 50 tys. uu w skali miesiąca.

Statystyki bloga spalacz benzyny sierpień 2013

Komercja

Niestety nie miałem okazji konkretnie "sprzedać się". Po dwóch latach stan mojego blogerskiego konta wynosi 0 zł (zero). Dostaję różnorakie propozycje reklamowe, kilka z nich było nawet całkiem rokujących ale ostatecznie nic z nich nie wyszło... poszło o pieniądze ;) Zapewne kilka osób w to nie uwierzy, bo oceniało niektóre moje wpisy na typowo reklamowe. W sumie nie dziwię się, bo czasami tak zachwalam coś co sobie kupiłem, że sam zastanawiam się czego nikt mi za to nie zapłacił. Ale to prosta psychologia... jak sam coś wybrałem to uznałem, że to właśnie jest najlepsze, inaczej bym tego nie kupił.

Jedyne materiały jakie dałoby się podciągnąć pod współpracę komercyjną (przecież nie ma innych relacji) to test Audi Q5 3.0 TFSI i 2.0 TDI, czyli aut którymi jechałem na Wörthersee 2013 oraz pośrednio wszystkie inne teksty jakie związane były z tym wyjazdem. Wörthersee 2013 to zlot fanów VAG w Austrii na który zostałem zaproszony (czyli za nic sam nie płaciłem, od przejazdu, przez hotel czy piwo). Drugim materiałem jest relacja (ciągle powstająca) z Gran Turismo Polonia 2013 (dla ścisłości, tutaj za przejazd i hotel płaciłem sam). Po prostu gdybym nie dostał zaproszenia na powyższe imprezy to nie wziąłbym w nich udziału, sam bym na nie nie pojechał. Wybierałem się też do Ascari w Hiszpanii na imprezę organizowaną przez Bridgestone ale musiałem zrezygnować ze względu na kolizję terminów w kalendarzu.

Co do tzw. gratisów mających stanowić wynagrodzenie za jakąś aktywność blogera (zwykle napisanie i opublikowanie jakiegoś materiału) to zwykle proponuję przeliczenie ich wartości na złotówki i przekazanie mi ich w takiej formie. Niby to prosta sprawa bo te produkty mają dokładnie określoną cenę ale niestety okazuje się, że nie jest to takie oczywiste. Nie mam nic przeciwko barterowi, po prostu nie miałem żadnej ciekawej propozycji opartej o takie rozliczenie, zdecydowanie wolałem pieniądze. I na tym kończyła się korespondencja.

Z drugiej strony dostaję od groma propozycji współprac "za waciki", czy to w formie jakiegoś skromnego podarku czy 30 złotych. Świadczy to niskiej randze blogosfery (bo przecież nie mojego bloga ;) w oczach wielu marketerów i firm, i szkoda.

To samo dotyczy testów aut. Sam nie nalegałem o udostępnienie żadnego (poza tym mieszkając w Lublinie wiąże się to z pewnymi problemami) a te co były mi proponowane chyba nie były warte kwoty jaką podałem w odpowiedzi na zapytanie. Z drugiej strony są auta którym się nie odmawia ;) więc to też kwestia silnika i ilości koni mechanicznych.

Podsumowując, po dwóch latach prowadzenia bloga nie otrzymałem satysfakcjonującej oferty reklamowej, nie nawiązałem typowo komercyjnej współpracy (pomijam zaproszenia jakie wymieniłem). Może moja polityka reklamowa nie jest najlepsza bo fakty są nieubłagane i równe 0 zł. A może jest w porządku... okaże się za kilka miesięcy.

Facebook

W tej chwili mam 620 fanów. Dalej nie wiem jak poważnie mam traktować ten serwis, czy zupełnie neutralnie jako zapodajkę nowych materiałów na blogu, czy angażować się w budowanie facebookowej społeczności. Na Facebooku nie podoba mi się przede wszystkim to, że publikowane materiały i prowadzone dyskusje szybko znikają z widoku i ciężko do nich później dotrzeć. Marnują się.

Komentarze

Usuwam komentarze z gratulacjami od użytkownika "tarcze hamulcowe", czy inne takie "zapraszam do mnie". Czasami usuwam dopiero po miesiącu. Komentarze traktuję jako kontynuację mojego materiału więc muszą trzymać nadany poziom ;) Usuwam też typowo kretyńskie, wulgarne treści choć jest ich bardzo niewiele. Jestem bardzo zadowolony z dyskusji w komentarzach, niektóre wątki sam czytam wielokrotnie, wracam do nich po jakimś czasie.

Komentarze (21) skocz na koniec

adrianp., 2013-09-01, 12:03
To ja mam urodzinową prośbę:

czy dałoby radę zrobić stronę z ostatnimi komentarzami? coś na wzór obecnego prawego panela, tyle, że sięgającego w dowolny czas wstecz. bo np. teraz jest niedziela 12:00, a najstarzej widzę wczoraj - sobotę 11:01. a jeśli ktoś napisał coś ciekawego o 10:30 do bardzo starego wątka, to już się tego nie dowiem.

pozdrawiam i życzę blogowo-drogowych sukcesów :]
, 2013-09-01, 12:34
Dałoby radę ;)
Krzycho, 2013-09-01, 12:57
I może jakieś mini-forum/shoutboxa :)?
Vein, 2013-09-01, 13:02
Gratulacje! (sprzedam zużyte tarcze hamulcowe i wentyl do stara, cena do uzgonienia)

A tak na poważnie, to z tą blogosferą to jest różnie, w szczególności od tego na co się bloger nastawia. Mną targają skrajne emocje, z jednej strony fajnie jest mieć kasę z tego co się robi dla przyjemności, z drugiej jeśli piszesz tekst komercyjny to dlatego, że musisz, bo ktoś go chce i to już takie przyjemne nie jest. Na kolejne lata życzę Ci, żeby Twój blog poszedł w kierunku, który sobie obrałeś i żeby wszystkie plany wypaliły!
Garnier, 2013-09-01, 13:45
Gratuluję wytrwałości! (nic nie sprzedam, mówię serio!)

2 lata to już jest coś, szczególnie jeśli, jak mówisz, wielkich kokosów z tego nie ma, to fajnie, że wciąż się tym zajmujesz. Ale jak widzę, ostatnio odwiedziny skoczyły w górę, więc coś się dzieje pozytywnego ;)
Trzymaj tak dalej, rób swoje, powodzenia!
, 2013-09-01, 13:47
@adrianp.
100 ostatnich komentarzy... całego archiwum nie chcę robić, nie ma sensu...
http://www.spalacz.pl/komentarze

@Krzycho, myślałem nad tym, może będzie, choć z drugiej strony wolę zwykłe komentarze...

@Vein, @Garnier, dziękuję...
i co racja to racja ;)
Mowad, 2013-09-01, 15:37
Z jednej strony fajnie jest zarabiac na blogu, ale z drugiej gdzie w gre wchodza pieniadze to pojawiaja sie oczekiwania typu *place - wymagam*. Jeremy Clarkson w jednym ze swoich felietonow opisal z wlasciwym mu humorem jak wyglada udostepnianie do testow samochodow, albo organizacja takich testow dla dziennikarzy. Producent zaprasza grupe dziennikarzy np na tor, oplaca dojazd, pobyt, alkohol i inne atrakcje i oczekuje potem relacji nie tyle rzetelnej co przychylnej z samymi *ochami* i *achami*. I jak stwierdzil Clarkson - od jakiegos czasu nie jest zapraszany na takie testy, bo moze sobie pozwolic na opisywanie tych samochodow tak jak uwaza za sluszne, a nie tak jak tego oczekuje producent. Generalnie wychodzi na to ze jak chcesz na tym zarobic to musisz byc taka motoryzacyjna prostytutka. Druga mozliwoscia jest znalezienie takiego BBC, ktore nie jest zwiazane z zadna marka, ale placi za to ze dany program chca ogladac ludzie wlasnie dlatego ze czasem ktos powie ze jakis hiper samochod jest do bani. Oczywiscie tutaj BBC trzeba by przelozyc na cos na miare naszego kraju i program na bloga, ale sadze ze jak zmienisz charakter bloga na kierunek *tekstow sponsorowanych* (do czego oczywiscie sie nie przyznasz ;)) to fajnie bedzie przez chwile, a potem statystyki jeszcze bardziej przestana spelniac Twoje oczekiwania i kolejnych urodzin nie bedzie, bo jak ludzie przestana czytac (a przestana jak sie zorientuja ze tekst jest po prostu reklama) to i chetnych producentow nie bedzie zeby cos dac do opisywania.
adrianp., 2013-09-01, 16:33
Super! bardzo dziękuję Spalaczu!

i do tego elegancko podzielone nagłówkami dat. no wypas po prostu :]

dodane do Ulubionych :D
, 2013-09-01, 16:36
@Mowad, Pierwsza część - racja. Druga część błędna. Dlaczego uważasz, że ludzie mieliby przestać czytać? Sam sobie przeczysz, tj. prasa motoryzacyjna to właśnie w dużej mierze taki sponsoring i zaproszenia i ludzie to chętnie czytają, wszystko się kręci. Ostatnią rzeczą jakiej bym się obawiał po wejściu na ścieżkę *ukrytego sponsoringu* to utrata czytelników, przeciwnie, właśnie potencjalny wzrost ruchu to podstawowy argument za taką tworzeniem takich materiałów.

O czym wolałbyś czytać?
1. byłem na treningu na torze w Lublinie swoim A4, było fajnie, jak zawsze, padał deszcz...
2. czy testowałem nowe M4 na Nurburgringu! moc, szał, emocje! te auto jest idealne! umarł król, niech żyje król!
ps. choć tak na prawdę to jechałem tylko miedzy pachołkami na prostej startowej a te zdjęcia to są prasowe, ale przez zakręt Karuzela przejechałem już sam, dowieźli nas busem, każdy miał swoją kolejkę... ale o tym już byś się nie dowiedział, pytania o czas okrążenia zbyłbym *oj, nie mierzyliśmy, jazda tym potworem jest tak absorbująca i emocjonująca, że 5 czy 10 sek. nie ma znaczenia bo frajda jest taka sama*...

racja? ;)
Mateo, 2013-09-01, 17:26
Nie chcę być nie miły ale gdyby nie ciągłe polecenia, linkowania, wspominanie itp. ze strony Blogomotive to moim zdaniem byłbyś w tym samym miejscu co większość początkujących blogerów czyli nigdzie.
, 2013-09-01, 18:00
Rok temu, piszą materiał z okazji I. urodzin bloga pisałem o tym, tj. że właśnie na początku bardzo cenne, ważne, motywujące, pomocne jest bycie jakoś zauważonym przez innych blogerów, i w moto-blogosferze chodzi w pierwszej kolejności o Blogomotive. Blogo sam z siebie jest otwarty na nowe blogerskie gęby i trzyma linki nawet do tych blogów, które ostatni raz były aktualizowane 3 lata temu.

Co do ciągłego polecania to z ubolewaniem muszę stwierdzić, że kiedyś było lepiej :) co do Nurburgringu bo pewnie to masz na myśli (co było wcześniej to nie pamiętam, tak dawno to było, pewnie rally sprint w Lublinie) to zapewniam Cię, że kto by tam nie pojechał z blogerów to Blogo by ich polecił, linkowa i wspomniał.

Inne (chyba wszystkie?) notki w których były do mnie linki dotyczyły imprez w których braliśmy razem udział więc ciężko nie wspomnieć o sobie wzajemnie.

Podsumowując, pomaga mi i dziękuję Blogomotive za owe blogerskie wspieranie, linkowanie, pomaganie i zarazem myślę, że bardzo dobrze dalej to wykorzystuję, i to jest ta różnica między mną a *początkującymi blogerami którzy są nigdzie*.
adrianp., 2013-09-01, 18:30
To skoro już zaszły pewne zmiany w wygodzie przeglądania komentarzy, to jeszcze trochę pogrymaszę :] idealnie by było gdyby te komentarze na *100 ostatnich...* były porozwijane, tak aby nie otwierać kolejnych kart i nie przewijać do dołu każdej z nich. jeśli to się kłóci z ewentualnymi odsłonami do zawartości reklamowej (na razie nie widzę takiej), to oczywiście rozumiem i nie naciskam.
KaZet, 2013-09-01, 18:32
Dokładnie. Sam tu trafiłem przez podlinkowanie od Blogomotive ponad rok temu i zaglądam praktycznie codziennie.

Gratulacje Spalaczu!
MTM, 2013-09-01, 20:37
Marcin życzę wzrastającej frekwencji w kolejnym roku prowadzenia bloga i pozyskiwania konkretnych reklamodawców . Czasu na TP poniżej 1.57 nie będę Ci życzył bo tego bym nie zniósł ;P
, 2013-09-01, 21:32
@adrianp., zwiększyłem limit znaków, że łapie się zdecydowana większość komentarzy, te najdłuższe dalej będę przycinane aby nie *rozwalały* strony...

@KaZet, mój mistery plan jest taki, abyś zaglądał tutaj kilka razy dziennie :)

@MTM, dziękuję, z tym czasem 1:57 to jednak ciężko :) ale Ty sam byś go poprawił, ci co jeżdżą częściej to ciągle schodzą coraz niżej, jedno takie białe 335i powoli Cię ściga, nie daj się! :) a Boxster to tak odjechał, że już trzeba o nim zapomnieć... rok temu jeszcze siedziałeś mu na zderzaku ;) ale za to TT RS przyspieszyło, czarne A5 ciągle szybkie, więc ma kto pilnować odpowiedniej kolejności w tabeli ;)
Apach, 2013-09-01, 23:26
A ja jestem nowym czytelnikiem i tez dotarlem tu po zajawce na Blogmotive. Spodobalo mi sie na tyle, ze w wolnej chwili czytam starsze wpisy. Gratuluje jubileuszu :-)
sti, 2013-09-01, 23:31
Ten blog jest na bardzo dobrym poziomie, bardzo merytoryczny, dobry językowo i stylistycznie. Nie ma nic złego w tym, aby zacząć odcinać od niego kupony i zarabiać na nim. Jak patrzę na wydmuszki typu kominek, fashionelka, czy makelifeeasier to dziwię się, że ktoś to chce czytać. Dla mnie tam nic nie ma. One są adresowane co najwyżej dla bananowej młodzieży.
Mowad, 2013-09-02, 10:32
No wlasnie wolalbym czytac o czyms realnym jak dotychczas zamiast kolejnego fapowania nad nowym modelem auta czy innego smartfona, ktore mozna przeczytac w dowolnej gazecie czy stronie www. I tylko niektorym udaje sie umiescic reklame w tekscie na tyle dyskretnie zeby czytelnik nie mial wrazenia, ze robi mu sie z mozgu papke. A w momencie kiedy sie zorientuje to po prostu przestaje wchodzic na strone/kupowac gazete. Przynajmniej ja ta robie i obserwujac ilosc gazet motoryzacyjnych, ktore sie pojawily i zniknely z rynku to nie tylko ja. Mozliwe ze jestes na tyle zaawansowany w sztuczkach pisarskich ze czytelnik sie nie zorientuje ze tekst jest sponsorowany i wtedy to wszystko zadziala. Ale jak nie zadziala to juz czytelnikow nie odzyskasz, bo nikt nie lubi byc robiony w balona.
adrianp., 2013-09-02, 22:21
Teraz już jest super! jak się wchodzi kilkanaście razy dziennie, to masa klikania odpada :]

dziękuję i pozdrawiam :D
Mowad, 2013-09-03, 06:22
Aaaaa jeszcze jedno, juz mi sie przypomnialo jak trafilem na Twojego bloga. Na profilu TPTD na fb podlinkowali jedna z Twoich relacji z imprezy. A dopiero od Ciebie trafilem na blogo, takze chyba zupelnie odwrotnie niz wiekszosc :)
radosuaf, 2013-09-03, 13:16
Nie sprzedawaj się (za grosze). I powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga - tak, żeby Cię kiedyś było stać na Alfę 4C do ścigania się :).

Napisz komentarz

Autor *

Strona

Komentarz *