Jesienny Rally Sprint w Biłgoraju 2013
2013-11-27|Na torze|Komentarze: 10
Prawie wszystko poszło zgodnie z planem i udało mi się wygrać. Odrobiłem jeden punkcik do lidera w klasie 4 (roboczo zwanej 4x4 bo niemal wyłącznie takie auta tutaj startują) i po chichu obmyślam plan ostatecznego zwycięstwa ;)
Nie przepadam za torem w Biłgoraju bo żre opony z każdej strony :) po prostu nawierzchnia nie jest pierwszej młodości i w zasadzie po kilku przejazdach widać "straty" na bieżniku. Ostatni raz jechałem tutaj półtora roku temu i od tamtej pory chyba nic się nie zmieniło, jedynie trochę przeorano pobocza. Stan jest jaki jest, lepszy niż wcale a tę szorstkość i chropowatość po prostu trzeba uwzględniać przy doborze opon, tj. zostawić w domu te najlepsze ;]
I jeszcze taka panorama testowa telefonu :) bo na zdjęciu za wiele nie widać... kliknij aby powiększyć!
Poprzednie relacje: Rally Sprint w Biłgoraju - 13 maj 2012 oraz Rally Sprint w Biłgoraju - 1 kwiecień 2012. Jest tam więcej zdjęć, nagrań i informacji o torze.
Pogoda była zgodna z prognozami, tj. prawie 10 stopni, cały czas mokro i od czasu do czasu padał mały deszczyk, konkretnie lunęło dopiero wieczorem. Ze względów bezpieczeństwa na prostej startowej ustawione zostały szykany. O ile dobrze pamiętam to można tutaj się rozpędzić do ok. 130 km/h, na mokrej nawierzchni trochę mniej.
Wyniki
1. Audi A4
Wygrałem ale ledwo ledwo.
Po pierwszym przejeździe miałem kawałek sekundy straty ale na drugim udało mi się odrobić zaległości i wygrać o 1,5 sek. po ponad 6 minutach jazdy. Nie wygląda to na dobry wynik jak na moje wyczekane deszczowe warunki bo wystarczyło abym zawalił jeszcze jeden zakręt i na tym zakończyłoby się moje wygrywanie. Na szczęście warunki jakie były tego dnia i na tym torze pozwalają mi je skatalogować jako "ni to świnka, ni to morska" czyli pada, przestaje, jest mokro ale tor bardzo chropowaty więc przyczepność jest dobra, nie taka jak "powinna" być na deszczu. Oczywiście spodziewałem się tego wszystkiego, znałem prognozy które się sprawdziły, wiedziałem jak wygląda nawierzchnia i dlatego wybór opon padł na Michelin Pilot Super Sport a nie "deszczówkowe" Continental ContiSportContact 5 (relacja w treningu gdzie jeździłem na obu oponach już jest prawie napisana!) które... stop... nie będę teraz streszczał tego co znajdzie się w relacji z treningu :)
Na szczęście miałem dużo szczęścia i szczęśliwie udało mi się wygrać ;) ale wcale nie płakałbym gromko gdybym nie wygrał. To nie był taki deszcz, to nie była taka nawierzchnia, to nie były takie warunki w których ESP może całkowicie rozwinąć swoje skrzydła ;) dając mi przewagę dzięki technice taką, że Subaru opadłyby klapy :] Tor jazdy był praktycznie taki sam jak na zupełnie suchej nawierzchni, nawet w najciaśniejszych zakrętach. Bardzo trudno było mi zerwać przyczepność podczas napędzania, jechało się praktycznie bez płużenia. Choć pogoda była bardzo podobna to była to zupełnie inna jazda niż na deszczowym treningu na torze w Lublinie gdzie bez względu na to jakie miałem opony i w jakim stopniu przysychał tor to przez cały dzień nie było żadnego problemu z wypłużeniem, ESP miało pełne ręce roboty, w ciasnych zakrętach zamykało przepustnicę a tylne hamulce śmierdziały z przegrzania chyba mocniej niż przednie.
Tego dnia jak najbardziej dało się pokonać mnie mimo mojej przewadze dzięki technice i szczerze mówiąc ja patrzę na to jako potwierdzenie mojej zwyżkującej formy :) To naprawdę nie było to czego można się spodziewać po tych aucie w idealnych warunkach. Po prostu to nie były idealne warunki. Dlatego tym bardziej cieszę się, że udało mi się wygrać.
Niestety nie mam żadnych nagrań moich przejazdów :( nic nie nagrałem...
2. Subaru Impreza STI
Odrobiłem punkcik i mam teraz 5 straty. STI jechało na zwykłych oponach letnich a semi-slicki Maxsport miało w zapasie.
3. Renault Clio
Trzecie miejsce w generalce dla Clio które jechało na Profilach. W drugiej próbie miało jakąś awarię, albo jechało na trzech cylindrach czy jakiś problem na dolocie ale i tak uzyskało niezły czas, tylko 5 sek. straty do mnie. Widać było, że silnik niedomaga więc gdyby wszystko było w porządku to bardzo możliwe, że owe Clio pogodziłoby A4 i STI w walce o zwycięstwo :)
4. Mitsubishi Lancer Evo
Czwarte miejsce dla Evo na oponach prawie takich jak moje choć wcześniej sądziłem, że mamy identyczne. Miało Michelin Pilot coś Sport a nie Pilot Super Sport. Moje lepsze, w końcu mają Super w nazwie ;)
5. Honda Civic
Dołożyłem kolejne kilka punktów przewagi nad Civic w walce o 3. miejsce w klasyfikacji generalnej.
6. Opel Astra
Astra nie pojechała na tych oponach co powinna i wynik taki jak widać. Brakowało też złamanej wycieraczki podczas jazdy w deszczu ;)
Oszczędności na masie niestety nie zrekompensowały braku widoczności :]
7. BMW M3
To nie była dobra pogoda dla mocnych RWD...
...
12. Fiat Seicento
...
I na parkingu Honda Civic Gosi...
Plan ostatecznego zwycięstwa :)
Mam w tej chwili 5 punktów straty do prowadzącego w klasie 4 kierownika w Subaru Impreza STI. Za zwycięstwo w klasie przy pełnej frekwencji (10 aut) otrzymuje się 15 punktów, za drugie miejsce 12, za trzecie 10. Niestety co chwile zmieniają się terminy imprez i sam będąc bardzo zainteresowany nie wiem ile jeszcze tych rally sprintów zostało i gdzie będą rozgrywane. Najbliższa impreza jest w Chełmie choć tydzień temu nikt o niej nie wiedział. Kolejna ma być w Lublinie, następna w Biłgoraju? chyba jakoś tak. Gdzie jest jakiś kalendarz!?
Zakładając, że kalendarz imprez jest taki jak przypuszczam to plan jest taki bo innej opcji nie ma. Pojadę do Chełma i na zapoznaniu ocenię czy warto się tłuc po tamtejszych dziurach. Jeżeli uznam, że warto to pojadę pierwszą próbę i w zależności od uzyskanych wyników zdecyduję czy warto dalej się tłuc. Pogoda ma być dobra dla mnie czyli ma padać deszcz ze śniegiem i w tym widzę swoją szansę. Plan jest taki, że wygrywam z STI ;) i ponownie odrabiam jeden punkcik (nie będzie zbyt wiele aut w klasie a punkty liczy się od dołu, czyli jeżeli jest jedno auto to otrzymuje 1 punkt a nie 15).
Przed imprezą w Lublinie miałbym 4 punkty straty. Tutaj byłaby już spora frekwencja więc wygrywając ;] zdobyłbym 15 punktów i zarazem liczyłbym na to, że STI nie będzie drugie a będzie przynajmniej trzecie. Teoretycznie jest taka szansa bo wtedy może padać już spory śnieg i na tor przyjedzie sporo zawodników którzy tylko czekają na "białe". Ja oczywiście ich wszystkich bym wyprzedził a STI niechby kogoś nie wyprzedziło ;) Wtedy to ja miałbym 1 punkt przewagi przed kolejnym rally sprintem.
Tak ochoczo zakładam, że STI przegrałoby i w Chełmie i w Lublinie bo ostatnio zaliczyło trzy porażki z rządu, tj. nie wygrało generalek. A jak wiadomo z każdym kolejnym nie-zwycięstwem spada morale i ochota do walki :) Pewnie kierownik STI nic o tym nie wie więc mu przypominam, spada Twoje morale! i masz mniejszą ochotę do walki! ;) musisz teraz myśleć co się stanie jak nie wygrasz! jak przegrasz w Chełmie to już będzie to kolejna porażka i już na pewno nie podniesiesz się w Lublinie! spełni się ten scenariusz jaki opisałem i to będzie koniec! im dłużej będziesz o tym myślał tym bardziej będziesz się napinał i tym więcej błędów zrobisz! Tak będzie! uwierz mi! :)
Czytaj także
Komentarze (10) skocz na koniec
Pierwszy przejazd zapomniałem kamerę zamontować, drugi przejazd nie zdążyłem włączyć bo mnie szybko wypuścili. Aby było ciekawiej to miałem dwie kamery.
Starty są tam bardzo rozciągnięte w czasie (jazda pojedyncza, co 4 minuty) i zamiast od razu wszystko zrobić to *jeszcze zdążę, dużo czekania*. Psia kość.