Lusterka z automatyczną funkcją przeciwoślepieniową
2012-10-04|W garażu|Komentarze: 31
Lusterka przeciwoślepieniowe to kolejny element wyposażenia bez którego nie da się jeździć, a automatyczne składanie to ciągle bajer na miarę elektrycznych szyb 20 lat temu.
Tytułem wstępu, lusterka boczne składa się po to aby nie wystawały, aby nie wystawały poza obrys auta! czyli albo da się przejechać bez zarysowania karoserii, albo ją rysujemy. Lusterka to nie zderzak, więc nie rozumiem po co robić składane lusterka, które po złożeniu dalej wystają jak w wielu różnych modelach auta... w A4 oczywiście jest w porządku ;)
...ale przyczepię się do sterowania lusterkami bo to jedna z niewielu rzeczy do których mogę się przyczepić w A4... owe sterowanie w dzień wygląda elegancko, pokrętełko-joystick z cypelkiem...
...w nocy też elegancko, tylko cypelka nie widać, podświetlenie też jest jednakowe, bez względu na wybraną opcję, i dzięki temu można sobie w lecie jeździć z włączonym przez przypadek ogrzewaniem lusterek, nijak nie widać, że te ogrzewanie działa gdy jest ciepło i sucho...
...oczywiście da się po ciemku zorientować w jakiej pozycji jest to pokrętełko, po oporach jakie stawia w różnych pozycjach, ale wiedza i umiejętności precyzyjnego rozpoznawania na dotyk położenia pokrętka w A4 nie przyda nam się za bardzo w życiu...
...a mogło przecież być tak pięknie... zrobić podświetlenie cypelka, do kompletu jeszcze dać żółty kolor diody przy ustawieniu na ogrzewanie, tak aby widać było, że grzeją...
...przy blokowaniu szyb jakoś wpadli na to, aby dać inny kolor światełka, więc chyba jednak daliby radę i z pokrętełkiem...
Działanie przeciwoślepieniowe
Wracamy do automatycznej funkcji przeciwoślepieniowej, która jak widać polega na tym, że lusterko samo się ściemnia, w stopniu zależnym od jasności światła jakie dolatuje do czujnika umieszczonego w lusterku wstecznym w środku auta. Dzięki temu auta jadące z tyłu nie rażą nas swoimi krzywo ustawionymi światłami, czy wysoko zawieszonymi w SUV-ach, czy "nowoczesnymi ksenonami", które świecę daleko i wysoko i nie da się ich samodzielnie przykręcić (ja mam takie, ale już przykręciłem, w ASO, 60 zł)...
...jak wspomniałem, czujnik (ten kwadracik po prawej) znajduje się w lusterku wstecznym, czyli aby wszystko działało nie możemy mieć zawalonej tylnej szyby... wydawać by się mogło, że ten czujniczek nie wychwyci wszystkiego co trzeba ale jednak wyłapuje i całe te przyciemnianie działa bardzo sprawnie...
...nie ma żadnych dodatkowych czujników po bokach, przyciemnianie obu lusterek bocznych i wstecznego jest jednoczesne, i mimo, że lusterko wsteczne jest skierowane trochę w lewo, do kierowcy to jednak wychwytuje auta jadące na prawym pasie, np. wyprzedzane na autostradzie...
Złota rada, jeżeli zastanawiasz się nad przyciemnianymi lusterkami to się nie zastanawiaj tylko kup, ale pamiętaj aby kupić wszystkie na raz, a nie tylko samo wsteczne a boczne już nie... nie ma to żadnego sensu, bo auto jadące z tyłu będzie waliło po oczach przez boczne lusterko, a co z tego, że środkowe przyciemni się?
Poniżej dwa nagrania działania tego przyciemniania, jedno parkingowe z latarką w ręku...
...drugie "na żywo", podczas jazdy po autostradzie...
Przyciemnianie działa bardzo szybko, sprawnie, po prostu tak jakbyśmy mieli okulary przeciwsłoneczne na oczach. Nic nas z tyłu nie razi, przyciemniane są wszelakie rozbłyski, nie męczą mrugnięcia powstałe podczas jazdy po nierównościach, itp.
Nie-działanie przeciwoślepieniowe
Funkcja przeciwoślepieniowa nie będzie działała jeżeli ktoś jedzie za blisko nas, tj. praktycznie siedzi nam na zderzaku. Wtedy mamy podwójny problem... po pierwsze primo, ktoś nam siedzie na zderzaku, po drugie primo, ktoś nam niemal świeci latarką po oczach bo tak się przyzwyczailiśmy do ciemności z tyłu, że każdy przebłysk światła świeci jakby kilka razy mocniej.
Ale w tym przypadku też możemy wyjść obronną ręką, tj. przez CB-radio mówimy... "...ęą... kolego, mógłbyś nie jechać tak blisko mnie, mam lusterka z funkcją przeciwoślepieniową i jak jedziesz za blisko to nie działają... ęą..." i tym samym wszyscy w promieniu 5 kilometrów dowiadują się o tym jaki to bajer mamy w aucie i zarazem pozbywamy się delikwenta ze zderzaka... w sumie można tę metodę też stosować jak nie mamy ściemnianych lusterek, przecież i tak nikt tego nie sprawdzi, bo jeżeli powiemy normalnie "ej, ty z tyłu, zachowaj odstęp, a nie siedzisz mi na zderzaku" to przecież uda, że nie słyszy i za karę jeszcze bliżej nam podjedzie...
Automatyczne składanie
Oznaka luksusu niczym elektryczne szyby 20 lat temu, szczególnie odpalane z pilota. Nie mówcie, że to nie bajer, że nie zwraca to uwagi bo zwraca, ile to ja już ochów i achów w tle nasłuchałem się... hehe... ;] a tak naprawdę nie dało się kupić przyciemniania lusterek bez elektrycznego składania, ale i tak to składanie chciałem, bo jest bardzo praktyczne i pomocne w walce z przestawiaczami lusterek na parkingach. Tylko w zimie trzeba uważać ze składaniem, aby śnieg nie zamarzł w szczelinie i nie zablokował rozkładania.
Czytaj także
Komentarze (31) skocz na koniec
Lusterka zewnętrzne ogrzewane i elektrycznie składane, z automatyczną funkcją przeciwoślepieniową
- zawierają spryskiwacze z ogrzewanymi dyszami
- dostępne tylko z lusterkiem wewnętrznym z automatyczną funkcją przeciwoślepieniową. (Zostanie ono dodane automatycznie.)
- dostępne tylko z czujnikiem zmierzchowym świateł i czujnikiem deszczu. (Zostanie on dodany automatycznie.)
Przy czym jest taki ficzer, że po jakimś czasie (ja po ok. 10 minutach sprawdzałem) lusterka przestają grzać tak aby w lecie nie jeździć cały czas z podgrzewaniem. Aby włączyć ponownie to trzeba pokrętło odkręcić i przekręcić z powrotem na grzanie. Też to przed chwilą sprawdziłem. W zimie, tj. gdy temperatura spada do 4,5 stopnia (wyświetla się wtedy śnieżynka ;) na wyświetlaczu przy temperaturze) grzać będzie cały czas. Zapewne też jak pada deszcz (czujniki deszczu, wycieraczki) to ogrzewanie nie wyłączy się samo albo włączy się jeżeli wcześniej było w tym *trybie bezczynności*... oczywiście cały czas pokrętło musi być ustawione na grzanie.
Jutro rzucę okiem do instrukcji, tam wszystko jest opisane... ale kto by je tam czytał? tylko niedorajdy i baby... ;)
Z tym wylaczaniem to jest przegiecie np. w podgrzewanych fotelach .... jak chcesz miec na max to co 10 minut trzeba klikac .... audi dba aby jajka sie nie przegrzewaly ;);)
no, też mnie te fotele wkurzały... ja na grzaniu foteli przyoszczędziłem tysiaka (i żałuje, tak samo jak za tempomat, bluetooth i wiele innych dodatków) ale jakimś autem jechałem i właśnie co chwile trzeba było sobie klikać... szybę tylna też trzeba klikać, tj. sama się wyłącza po jakimś czasie, ale to chyba w każdym aucie z XXI wieku...
A Bluetootha na 90% można oblokować tajną kombinacją przycisków albo komputerem. Nie opłaca się produkować dodatkowych modułów. Niektóre firmy już tego nawet nie ukrywają.
Tak samo, jak oblokowuje się LC czy dodatkowe funkcje w komputerze pokładowym - np. ciśnienie doładowania czy temperaturę oleju.
Http://mr-fix.pl/wpis/mmi-3g-aktywacja-modulu-bluetooth-oraz-hfp/ - żeby nie było, że mi się przyśniło ;)
Niektóre elementy da się odblokować, inne się nie da, nie ma co generalizować bo właśnie dojdziemy do sierdzeń, że "nie opłaca się producentom produkować dodatkowych modułów" i później taki ktoś jak ja to przeczyta, zacznie szukać tego BT, nie będzie mógł się sam doszukać, straci czas i parę groszy na odblokowywanie tego czego nie da się odblokować bo tego nie ma bo jednak producentowi nie opłacało się ładować dodatkowego modułu za friko...
http://www.naviservice.com.pl/?item=348&t=1398174208 - mikrofon dokupisz, a i są przystawki kodujące co trzeba :)
Tak samo jak z USB w Vagach. Niby nie ma w wielu modelach, a radio obsługuje po dopięciu odpowiedniego kabla.
Z serwisu mam informację, że w VAGach na MQB Bluetooth, XDS oraz komputer są standardem - kwestia odlikania opcji.
Sam oryginalny moduł kosztuje ponad 1000 zł, na allegro używany po 400-500-1000 zł. Nie jest to nic. Nie pamiętam ile było dopłaty za BT jak konfigurowałem auto ale pewnie ze 800 zł i teraz mi szkoda, bo te 800 zł to ja już wielokrotnie wydałem na felgi, opony, hamulce, itd..
USB nie ma tj. nie ma wtyczki na panelu. Można sobie upić cudowny złącze pt. Audi Music Interface i odpowiednie kabelki, w tym USB.
W VAG wszystko jest standardem i takie samo tylko później jak ma się po ręką konkretny model to się okazuje, ze jednak nic dokładnie nie pasuje i nie chce działać jak powinno i nie wiadomo dlaczego.
Z ciekawości poszperałem - faktycznie, Concert to masakryczna bieda i wszystko trzeba kompletować.
- radio zwykłe
- radio Concert
- radio Symphony
- MMI Navi
- MMI Navi plus
i ten *ukryty* moduł BT występuje tylko przy MMI Navi/plus w wersji 3G a to 3G prawdopodobnie nigdy nie występowało w moim A4 więc nigdy nie było możliwości aby auto wyjeżdżało z fabryki z modułem BT o ile klient wcześniej za niego nie zapłacił.
Widocznie Skoda ma inną politykę produkcji aut i wszystkie Octavie II wyjeżdżają z fabryki *na bogato*. Można sobie nie zamówić ksenonów czy czujników deszczu i później samodzielnie montować.
Concert to nie jest masakryczna bieda i nic nie trzeba kompletować bo jest w komplecie, jest czym miało być i czym jest czyli radiem z głośnikami. To, że ktoś myślał, że kupując radio z głośnikami powinno oczekiwać się cudów na kiju, 10 dodatkowych fizycznych modułów i w ten sposób oceniać to już inna historia. Niech sobie kupie Skodę, będzie miał wszystko bez niczego, tj. do samodzielnego dołożenia.
*Concert to nie jest masakryczna bieda i nic nie trzeba kompletować bo jest w komplecie, jest czym miało być i czym jest czyli radiem z głośnikami.* - czyli Bose kupować nie warto. Też radio ;) Dla mnie bazowe radia VAGów to jednak masakryczna bieda. Wystarczy rzucić okiem na biedne wyświetlacze ;(
radio masakryczna bieda w jakim sensie? dźwięk z głośników? na 100 proc. nie powiesz, że moje radio z głośnikami grają biednie... grają bardzo dobrze, słucham muzyki, raz na rok nawet kupię płytę CD, i jestem zadowolony choć oczywiści zawsze może być lepiej...
co do wyświetlacza (tego między zegarami) to mogę powiedzieć, że właśnie w Skodzie/Seacie/VW jest straszna bieda a w Audi jest tak jak powinno być, ma dużą rozdzielczość, nie widać pikseli, przy czym to też wiąże się dopłatą to *komputera* a nie tego co jest w standardzie...
co do głównego wyświetlacza to wszędzie jest taki sam, taka sama nawigacja, bez względu czy jest radio, mmi navi, itd.. przy czym oczywiście przy navi / dvd jest wielokolorowy... dotyczy to A4 bo w A6 i wyżej będzie co innego, tak samo z głośnikami..
no i to też jest kwesta dopłaty za dodatki a nie standardowego radia, to, że Audi/BMW/Mercedes w standardzie to straszne golasy wie każdy i nie ma co z tego robić afery... ja prawie nic nie mam a dopłaciłem prawie 25 tys. zł do ceny bazowej (silnik+napęd+skrzynia) właśnie za takie duperele jak więcej głośników, lepszy wyświetlacz, ksenony z led, czujniki deszczu, parkowania, lusterka, kierownica, itd...
przy okazji: elektrycznie składane lustra boczne w większości aut, w tym i w Twojej A4, w fazie *złożone* są lekko skierowane zwierciadłami ku górze; wydaje mi się to niepraktyczne, bo opady atmosferyczne oraz kurz uliczny brudzą je; czyż nie lepiej gdyby przechylały się w końcowym momencie składania nieco ku dołowi? da się cokolwiek skonfigurować w tej kwestii poprzez komputer pokładowy lub w serwisie?
Do instrukcji jeszcze można rzucić okiem, może coś tam wymyślili nietypowego.