Narciarska Białka Tatrzańska w 2012 roku
2012-02-03|Poza autem|Komentarze: 5
Teraz z innej beczki, bo narciarskiej. W Białce Tatrzańskiej warunki są znakomite. Są jakieś nowe wyciągi, tor jest świetnie przygotowanych, choć chyba trochę za bardzo wygładzony...
Tylko ta temperatura... ja jeździłem przy -14 i po prostu głowa pękała. Ale za to nie było żadnych kolejek do wyciągów, nawet do tego najbardziej obleganego, nawet w okolicach 15-16 godziny.
Powyżej, zdjęcie najbardziej stromego stoku na białczańskiej Kotelnicy, na prawo po wysiadce z głównego wyciągu. Co prawda nie wygląda on za bardzo stromo, ale kto jeździ średnio to będzie miał spore problemy ze zjazdem. W tym roku, pierwszy raz, szlak ten został bardzo wygładzony, nie ma muld, jest dość płasko, można niemal "na krechę" zjeżdżać, a tylko w 2-3 miejscach przyhamować.
Trochę nudno się zrobiło, tutaj jeszcze dało się jako tako pojeździć, trochę zadyszki złapać, a teraz drętwawo... w pojedynkę szybko się nudzi, ale w kilka osób można jeszcze się ścigać. Pierwszy ucieka, drugi musi mu siedzieć na tylnym zderzaku... prawie jak podczas zawodów driftowych.
Nowy wyciąg na Kotelnicy, ma dolną stację obok starego, stromego stoku położonego po prawej stronie, po wysiadce z głównego wyciągu.