Jako prototyp Syrena Sport została opracowana po to aby wyglądać i testować jakieś nowe rozwiązania, które może do czegoś w przyszłości by się przydały, już w innych modelach. Sama jako całość nie miała sensu istnienia, co dzisiaj trudno jest niektórym pojąć... bo przecież jest taka ładna... bo moglibyśmy być potęgą... by kraj rósł w siłę i żyło się dostanej...
Mało kto chce pamiętać, że Syrena Sport była z nadwozia dwuosobowym, sportowym autem. Sportowym autem z silnikiem 0,7 litra, o mocy 35 KM, wiszącym przed przednią osią i napędzającym przednie koła. Ponoć dzisiejsze sportowe przednionapędówki są do niczego bo płużą, źle się nimi przyspiesza, i w ogóle sportowo-wyścigowe auto to jedynie tylny napęd... ale podejrzewam, że w Syrenie tych problemów nie było bo ciężko je mieć mając do dyspozycji 35 KM... i skrzynię biegów z ówcześnie produkowanej Syreny 100... i z tej Syreny też przednie zawieszenie... i wiele innych elementów...
Podsumowując, Syrena Sport miała podbić Polskę, Europę i Świat jako sportowe coupe z silnikiem o mocy 35 KM, napędzającym przednie koła, z przednim zawieszeniem z Syrenki... i aby to osiągnąć musiała po drodze wykończyć konkurencję... pestka...
...w przedbiegach odpadłby Mercedes-Benz 190 SL, na którym to się sporo "inspirowano" co do wyglądu, tj. zerżnięte wszystko, jedyna różnica to przedni grill, dodano wlot ma masce i zrobiono inny przebieg przetłoczenia nad przednim kołem... a gdzie Syrena ma przedni zderzak?
...fala uderzeniowa zmiotłaby też Mercedesa W198...
...bardziej znanego i lubianego jako Mercedes-Benz 300SL Gullwing...
...siłą rzeczy nie powstał by i ówczesny Mercedes-Benz SLS AMG, bo nie miałby na czym się wzorować...
...oczywiste, że poległby jakiś tam Volkswagen Karmann Ghia i nie wyprodukowany bo go w ponad 440 tys. egzemplarzy...
...w obliczu nieuchronnej porażki prace nad Volvo P1800 nawet by się nie rozpoczęły i nie powstało by to auto...
...co do Ferrari to z litości wymienię jedynie jakieś tam Ferrari 410 Superamerica, bo nasza Syrena zmiotłaby niczym huragan ichniejsze 3 czy 5 litrowe silniki V12, o mocy 300 KM...
...i jeszcze jest Aston Martin DB4 GT...
...i jeszcze z 10 innych modeli które weszły do produkcji i pewnie ze 100 które tak samo jak Syrena Sport były jedynie prototypami i za którymi nikt tak nie płacze jak u nas się płacze za 35 KM napędzającym przednią oś z Syrenki 100...
...po obejrzeniu powyższych zdjęć dalej sądzicie, że wizualnie Syrena Sport była taka idealna?
Po co reanimować tego trupa bez głowy? auta, które jedynie jakoś wyglądało? choć i pod tym względem niczym nie mogło się wyróżnić na tle ówczesnych sportowych aut?
Dzisiaj też mamy taką Syrenę Sport, tylko nazywa się Arrinera Hussarya, super-samochód, super-widmo... mam nadzieję, że to nie jest powtórka z rozrywki, i nikt nie będzie chciał za 50 lat tej Arrinery wskrzeszać...
Mnie się ta SS w ogóle nie podoba. Jakieś skopane proporcje, z metra cięta, koła jak do taczki, dupa też jakaś dziwna. W replice, którą jechał Kuzaj na Barbórce też był silnik 35KM?
mrrr, 2012-12-11, 12:42
Brzydka jak kupa po jagodach.
radosuaf, 2012-12-11, 13:21
Moim zdaniem jest ładna, ale technologicznie okrutny kibel... Mimo wszystko wolałbym Giuliettę Sprint Zagato :).
@ mrr- tylko nie poszła tak łatwo jak kupa po jagodach :)
@ Linxus- w tej co jechał Kuzaj czyli rekonstrukcji, z tego co mówił komentator (weźmy wzmiankę na to że delikatnie rzecz ujmując zdawał się być średnio zorientowany w tym co właśnie komentuje) miał być silnik o mocy 69 KM
Koniack, 2012-12-11, 18:49
Eee... tam narzekanie. Nie liczy się ilość koni pod stopą tylko frajda z jazdy. Jedną rzecz trzeba naprostować. SS nie była autem sportowym tylko bardziej GT. Do dynamicznego, ale nie ultraszybkiego przemieszczania się z punktu A do B - taki samochód na weekendowy piknik dla dwojga. Nie więcej koni (40) w swoich początkach miał kultowy Porsche 356, jak również auto mające w swojej nazwie Sport lub Spider, czyli Fiat 850 (45-52). Co do tego, że SS była zerżnięta z Merca. Po pierwsze była prototypem, więc skoro nie mieliśmy tradycji to trzeba było się na czymś wzorować, żeby sprawdzić czy nasza myśl techniczna dorównuje kapitalistycznej ;) Co za tym idzie, to miała być bazą pod przyszłe fantazje jej projektantów w razie udanego nawiązania, a nie modelem docelowym. Po drugie jak już ściągać to od prymusa, a nie od klasowego głąba.
Co mnie się w tej sprawie nie podoba to dwa obozy *restauratorów* czyli lubelski i procentowy, próbujący udowodnić na siłę która syrena jest wierniejsza oryginałowi. Wydaje mi się, że intencją konstruktorów byłaby właśnie własna interpretacja i rozwój niż kopiowanie oryginału.
Koniack, 2012-12-11, 19:20
@Serdak: pisząc o komentującym masz na myśli Szaykowskiego?
akkk, 2012-12-11, 19:45
Spalaczu bo a) jak na ówczesne warunki u nas panujące i samochody jakie robiliśmy to Syrena Sport się wyróżniała. Prócz Czechów to mało kto robił tak *szalone* pojazdy. Pamiętaj, że postawiłeś auta typowo kapitalistyczne z wielkich już wtedy fabryk naprzeciwko autku z kraju socjalistycznego, które z założenia stało przeciwko takim tworom. W większości prace były robione po godzinach przez grupę zainteresowanych osób. To była taka budżetówka i nie miała *podbijać Europy* jak to napisałeś. Była raczej efektem działań kilku ludzi z pasją. Więc za konkurencję robiłyby inne pojazdy z państw socjalistycznych - Skody z lat 50 czy Zastava 600. Fakt, że czołobitność komentatorów jest przesadna jednak nie przesadzajmy w drugą stronę. Co do repliki z barbórki to z tego co wiem miała silnik od Triumopha Spitfire*a
@akkk, ale dzisiaj możemy już na tę Syrenę spojrzeć z dystansem i widać, że najlepsze co mogło spotkać to auto to pozostanie tym prototypem na wieki, postawienie go w w muzeum techniki z muzyką Lady Pank *zostawcie Titanica, nie wyciągajcie go*...
@ Koniack - hmm, nie wiem kogo mam na myśli :P chodzi mi o tego starszego z dwóch komentatorów, z tego co mówił można było wywnioskować że jest byłym kierowcą rajdowym, bo co i raz pozdrawiał swoich kolegów z dawnych lat. walił też sporo sucharów.
Koniack, 2012-12-11, 22:31
@Serdak: to widać, przecież nie wystarczy komentować po raz 31. Barbórki żeby być zorientowanym w temacie.
akkk, 2012-12-12, 00:30
Czy ja wiem. Fakt, że gorzka poczuła koniunkturę po odbudowaniu tego auta przez człowieka z okolic Lublina o czym też było głośno. Jak widziałem jego replikę jeżdżącą po ulicach to wyglądała fajnie. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że do Skody Rapid w państwach komunistycznych takie ciekawostki nie powstawały. To, że nie ostał się prototyp nakręciło po prostu legendę. Od 2-3 lat temat SS się ruszał. Ja od dłuższego czasu kibicuję innej rekonstrukcji, bardzo dokładnej bo chłopaki przez długi czas ze zdjęć (plany też się nie ostały) robili plany w AutoCADzie teraz dopiero rzeźbią w styropianie. Jednak jeśli chodzi o wskrzeszanie polskich legend wciąż dużo ciekawszy jest temat samochodów CWS. Bo przed wojną produkowaliśmy bardzo dobre jakościowo samochody, też niestety żaden się nie ostał. Lepiej jakby na to się znalazł sponsor jednak o tamtych czasach jest cisza.
Co do Skody Rapid - brałbym w ciemno. Nie z tego względu, że jestem psychofanem Skody. To auto po prostu mi się od dzieciństwa podobało. Sąsiad miał, ale zanim dostałem okazję żeby mu jakieś pieniądze zaoferować - puścił ją do żyda... Teraz ciężko znaleźć. To się Favoritką po rajdach bujam.
akkk, 2012-12-12, 01:34
Rapidy 135 i 136 dostały silniki 1.3 z Favoritki więc nie tak daleko :)
SS może się nie podobać w porównaniu z wymienionymi modelami, ale jednak coś w jej kształcie jest :-) Ja się nim zafascynowałem i za kilka miesięcy mam nadzieję przedstawić kolejną replikę. Uwierzcie na słowo, że budowa daje mnóstwo satysfakcji. Tu krótka historia dotychczasowych działań:
http://www.otostrona.pl/piotrc/index.php?p=1_27_Syrena-Sport
Gamali1el, 2013-01-10, 18:44
Syrena Sport nie miała być *super samochodem* ale prócz testowania nowinek technicznych miała wprowadzić na polski rynek trochę świeżości oraz marzeń. To auto nie miało konkurować z najlepszymi samochodami na torach! SS miała sprawiać przyjemność z jazdy oraz być obiektem westchnień innych kierowców i przechodniów. Inżynierowie pierwszego golfa gti także pracowali nad swoim prototypem *po godzinach* i także korzystali z części im dostępnych, które często modyfikowali ręcznie do swoich potrzeb. Dzięki tym wysiłkom pierwszy VW Golf GTI miał najlepszy stosunek mocy do masy ze wszystkich edycji tego samochodu. W Polsce było podobnie. szkoda, że podczas rozmów nad silnikiem, który miał być użyty w projekcie nie przeszedł pomysł z 4 cylindrowym bokserem umieszczonym z tyłu. Także nadwozie z żywicy było rewolucyjne jak na 57r.
trreek1888, 2013-03-23, 19:52
*Spalacz benzyny* Ale ty pesymista jesteś człowieku. Jak dziecko wszystko bee i nie dobre. Szkoda słów.Dzieciaku.
@trreek1888, pewnie przeczytałeś całego bloga i takie wnioski wyciągnąłeś? czy jedną notkę z dwustu, w której jestem *na nie* i na tej podstawie napisałeś *wszystko bee*? pozdrawiam...
leonard, 2013-03-24, 11:03
Ta kopia Corvetty C1 [syrena sport] to gówno! Już polówka trzeciej generacji prześcignęła by to słabe auto co miało 0,7 litrowy 35 konny silnik!
Trup bez głowy, 2013-12-28, 22:38
@spalacz : widać że żąłądkowej gorzkiej nigdy nie piłeś oraz że gdzieś masz sentyment do polskiej motoryzacji . Fajne awdi 211km z Inglo no oki , tyle że po 100kkm silnik prawdopodobnie będzie zarżnięty - nieważne wstawiasz drugi i jest fajnie srefsi itp itede . Syrena Sport to legenda - sentyment , zauroczenie , trochę marketing polmosu. Nie rozumiesz - Nie opisuj w małostkowy sposób.
Prawdopodobnie? ja napisze, ze silnik prawdopodobnie wytrzyma 1 milion kilometrów... napisz jak będzie faktycznie bo jak będzie prawdopodobnie to każdy może wymyślać...