(Nie)spodziewane zatrzymanie przez policyjną Alfę
2011-10-04|Na drodze|Komentarze: 2
Nagranie pokazuje jak należy jechać aby zostać zatrzymanym przez policyjny, oznakowanych radiowóz i nie być tym faktem w ogóle zaskoczonym. Akcja rozegrała się na autostradzie A4, w okolicy Legnicy, w kierunku Niemiec.
Pomijam oczywiście sam sens patrolowania jedynej autostrady w województwie, drogi o najlepszym stanie technicznym i najmniej kolizyjnej.
Zwykle zatrzymaniu towarzyszy jakiś element zaskoczenia, a to policjant z radarem wyskoczy zza krzaków, a to nieoznakowany radiowóz pojawi się nie wiadomo skąd... a tutaj, oznakowane, bijąca po oczach Alfa Romeo, którą sami wyprzedzamy, którą śledzić możemy w lusterku, generalnie całą sytuację kontrolować, a jednak...
Bohaterem nagrania jest Mercedes klasy S. Jechaliśmy razem ponad godzinę, trochę mnie irytował, bo okupował lewy pas. Co prawda i tak nie chciałem go wyprzedzać ale po prostu cały czas zasłaniał widok. Ważne jest to z tego powodu, że poruszamy się po autostradzie, prędkości są większe, oczywiście odstępy są zachowane, ale zdecydowanie bezpieczniej i wygodniej się jedzie, gdy można rzucić okiem po sam horyzont, zobaczyć jak wygląda droga na te kilkaset metrów do przodu. Niby to takie oczywiste, a i tak zawsze trafia się kierowca z argumentacją pt. przecież nikt mnie nie wyprzedza, jak podjedzie to mu zjadę, niech sobie zwolni jak mu coś nie pasuje...
Autostrada A4 za Wrocławiem w kierunku Niemiec nie ma pasa awaryjnego, z tego tytułu jest ograniczenie prędkości do 110 km/h. I tak jak większość naszych autostrad ma tylko dwa pasy ruchu w jedną stronę.
W momencie dostrzeżenia policyjnego radiowozu hamujemy, do jeszcze mandatowej prędkości, choć takiej, którą można podarować, mijamy radiowóz, i... trudna decyzja... zwolnić jeszcze i wskoczyć przed nich? ale wtedy ciągle będę nagrywany, jeszcze przekroczę prędkość o 15km/h, albo żarówka mi się spali, to mnie zatrzymają jak nikt inny im się nie nawinie? czy nie odstawiać szopki, jechać dalej trochę ponad limit, jak najszybciej odjechać aby nie być w zasięgu kamery? a może przyspieszyć i jechać sobie jak gdyby nigdy nic?
Na marginesie, mimo, iż miałem włączone CB-radio to żadnej informacji o radiowozie nie było w eterze. Zatem tym razem radio nie spełniło funkcji antyradarowej.
Na jazdę jak gdyby nigdy nic jednak się nie zdecydowałem. Wybrałem rozwiązanie drugie, z racji tego, że i tak już mogli mandat wlepić oraz byłem drugi, za Mercedesem, więc w oku kamery. Na dodatek było niemal pewne, że ruszą za nami. A Mercedes, mimo, że stracił mnie jako tarczę ochronną, po prostu przyspieszył. Alfa Romeo także przyspieszyła, skończyło się zatrzymaniem, czyli tego czego się chyba wszyscy spodziewali, wszyscy poza kierowcą Mercedesa? Takiego samodzielnego wyłożenia się na tacy jeszcze nie widziałem.
Oczywiście nie mam pewności, za co kierowca otrzymał mandat, może w ogóle go nie otrzymał, w końcu mógł zostać pouczony ;) szczególnie, że przecież nie jechał zdecydowanie szybciej niż inni. Na filmie widać, że dopiero zjeżdżają na parking, więc byli tuż przede mną. Ale i tak mam nieodparte wrażenie, że jakby sobie darował jazdę po lewym pasie, minimalnie zwolnił to policja nie ruszyłaby za nim.
Ciekawe jest też ostrzeżenie jakie słychać przez CB radio. Ktoś mówi: "mobilki, na siedemdziesiątym szóstym w stronę Olszynki, na parkingu misiaczki"... czyli na 76. kilometrze drogi (sczytany ze słupków przydrożnych), w stronę Olszynki, na parkingu jest policja. A gdzie ta Olszynka jest? okazało się, że Olszynka to Olszyna, czyli przejście graniczne z Niemcami na drodze krajowej nr 18, czyli tak średnio po drodze. Nie mógł powiedzieć, że w stronę granicy? czy w stronę Zgorzelca? czy w stronę Niemiec? pewnie mógł, ale sam jechał z Olszynki. Komunikat dobry, ale mało kto wiedział po której stronie ten parking jest.
Czytaj także
Komentarze (2) skocz na koniec
- rozdzielczość HD (tj. HD-ready, 1280x720, czyli nie: 1280x960 - częsta ściema w opisach, nazywają to HD a nie jest)
- kąt 150 stopni (za duży jest, lepszy będzie 120).
Niestety dużo jest oferowanej tandety, standardem jest, że podają jako przykład nagrania z innych rejestratorów, ściemniają w opisach, itd. To co mam uznaję za minimum co powinien rejestrator nagrywać, choć wybierając jeszcze raz kupiłbym jakiś lepszy.
//dodano
Napisałem: Test rejestratorów trasy z których korzystam, razem z informacjami na co zwracać uwagę przy zakupie.