O dwusprzęgłowej skrzyni biegów S-tronic w Audi
2015-10-06|W garażu|Komentarze: 206
O tym o co chodzi z tymi dwoma sprzęgłami, z czego wynika przewaga takich skrzyń i dlaczego te skrzynie potrafią tak szybko zmieniać biegi.
Co dwa sprzęgła to nie jedno!
Mówi się, że skrzynia dwusprzęgłowa to tak naprawdę dwie skrzynie zamknięte w jednej obudowie. Jedna skrzynia obsługuje biegi parzyste a druga nieparzyste. Zatem wyobraźmy sobie, że w aucie ze skrzynią manualną, drążkiem do zmiany biegów i pedałem sprzęgła mamy jeszcze jedną skrzynię manualną z drugim drążkiem do zmiany biegów i drugim pedałem sprzęgła. Czyli mamy dwa drążki do zmiany biegów i dwa pedały sprzęgła obok siebie.
I teraz jedziemy sobie na 2. biegu. Ale z racji tego, że mamy w aucie drugą skrzynię biegów no to w tej drugiej skrzyni biegów musimy mieć wciśnięte sprzęgło bo przecież nie da się jechać na dwóch biegach na raz. I na tej skrzyni ustawiamy sobie drążkiem 3. bieg. I teraz aby załączyć ten 3. bieg wystarczy po prostu puścić wciśnięte sprzęgło i jednocześnie wcisnąć sprzęgło aby rozsprzęglić skrzynię z aktualnym 2. biegiem. I tylko tyle. Jedno sprzęgło się rozłącza a drugie załącza w tym samym momencie. I dalej, jadąc już na 3. biegu i mając wciśnięte sprzęgło w skrzyni z 2. biegiem ustawiamy drążkiem 4. bieg. I czekamy na moment w którym będziemy chcieli zmienić bieg na następny czyli puścić jedno sprzęgło i wcisnąć drugie. Z tego też wynika to, że w jednej skrzyni korzystać będziemy tylko z biegów nieparzystych a w drugiej z parzystych.
Na tym te dwa sprzęgła polegają. Realny czas zmiany biegu to tylko kwestia rozłączenia jednego sprzęgła i załączenia się drugiego. Zestawiając to ze skrzynią manualną to odpowiednikiem przełączenia biegu w skrzyni dwusprzęgłowej jest tylko zdjęcie nogi ze sprzęgła przy skrzyni manualnej po wcześniejszym wrzucenie kolejnego biegu.
Przy skrzyni manualnej aby zmienić bieg trzeba: 1. wcisnąć sprzęgło, 2. zrobić ruch drążkiem zmiany biegów, 3. puścić sprzęgło. Muszą być te trzy punkty i każdy z nich zajmuje określony czas. A przy skrzyni dwusprzęgłowej punkt 1. oraz 3. odbywają się jednocześnie na osobnych sprzęgłach więc jest już szybciej niż najpierw jedno a później drugie. Ale przede wszystkim nie ma straty czasowej na punkt 2. gdyż mechaniczna zmiana biegu nastąpiła już wcześniej i gdy auto było cały czas napędzane na poprzednim biegu.
Mam nadzieję, że to wszystko jest zrozumiałe gdyż prościej już nie potrafię tego wytłumaczyć :)
Czasy przełączania biegów czyli w praktyce rozłączenie i załączenie się sprzęgieł są bardzo krótkie, wręcz abstrakcyjne bo wynosić mogą... 15 milisekund! 0,015 sek! Zwykle cała procedura zmiany biegu trwa dłużej bo w sumie kilka setnych sekundy (o tym jak szybko nastąpi zmiana decyduje sterownik). Nawet jak to będzie 0,05 sek. to nie da się tak szybko zmienić biegu w skrzyni manualnej! nie da się nawet tak szybko wcisnąć sprzęgła! a to są czasy dla zupełnie cywilnych wersji skrzyń bo te bardziej sportowe są jeszcze szybsze. Jednocześnie nie ma konieczności przymykania przepustnicy więc cały czas jedziemy "z gazem w podłodze" i nie ma odczuwalnych przerw w przekazywaniu mocy (momentu obrotowego) na koła.
W Wikipedii podają, że zmiana następuje jeszcze szybciej bo w 8 milisekund w przypadku skrzyń DSG czyli prawie połowę z tych 15 milisekund o jakich ja napisałem (niestety nie pamiętam swojego źródła, była to jakaś dokumentacja). Oczywiście to dotyczy zmiany "w górę" czyli sytuacji w której przygotowany jest bieg i czeka tylko na zasprzęglenie. Gdy chcemy wrzucić niższy bieg to zmiana będzie już trwała dłużej gdyż konieczne będzie wykonanie "ruchu drążkiem zmiany biegów" czyli np. zmiana z już ustawionego 4. biegu na 2. Wikipedia podaję, że taka zmiana trwać może 600-1100 milisekund czyli na pierwszy rzut oka koszmarnie długo. Mi to nie zgadza się. Chyba, że chodzi o kick-down z niskich obrotów na 7. biegu na wyższe na 2. biegu bo mniej więcej tyle to może zająć od momentu wciśnięcia gazu do oporu do momentu gdy zacznie wzrastać prędkość na liczniku. W tym czasie ustawiony zostanie 2. bieg, podniesione obroty z np. 2 tys. na 4,5 tys. obr. i samochód zacznie przyspieszać.
Redukując bieg manetką przy kierownicy na pewno nie muszę czekać pół czy całej sekundy a w mojej ocenie dzieje się to w tym samym momencie w którym kliknę w manetkę. Przy czym dodam, że jest to ściśle powiązane m.in. z wysokimi obrotami tzn. najlepiej bawić się w klikanie w manetki przy wysokich obrotach bo wtedy działa to "tak jak w Formule 1!", bardzo szybko, tak jak ma być. Ogólnie mówiąc zmiana biegu jest mocno skomplikowana (po stronie sterownika) i szybkość zmiany jest zależna od wielu czynników, m.in. temperatury oleju w skrzyni (jak zimno to trwa dłużej) czy trybu działania skrzyni (dłuższa zmiana jest bardziej komfortowa).
S-tronic | DL501-7Q | 0B5
Kto ze mną rozmawiał na żywo (w sumie przez internet też) ten wie, że zwykle poprawiam mojego rozmówcę jeżeli określa skrzynię biegów w moim aucie jako DSG... wtedy mówię, że w Audi A4 nie ma skrzyni DSG tylko jest S-tronic :] Oczywiście chodzi o to, że jest kilka modeli skrzyń DSG i ta którą ja mam u siebie jest montowana tylko w Audi i tylko w autach z silnikiem położonym wzdłużnie i ze stałym napędem quattro. W przypadku luźnej rozmowy oczywiście nie ma to żadnego znaczenia bo chodzi tylko o typ skrzyni jako dwusprzęgłowej i można mówić, że "to to samo" ale jeżeli zechcemy wchodzić w szczegóły to znajdzie się wiele różnic pomiędzy poszczególnymi modelami skrzyń. Przy czym co do koncepcji te skrzynie są w znacznej mierze takie same.
W Audi A4 quttro s-tronic jest zamontowana skrzynia DL501-7Q. Skrzynia ma 7 biegów. Zawiera w sobie centralny mechanizm różnicowy czyli występuje tylko w autach ze stałym napędem quattro (zatem nie może być w VW czy Skodzie). Nie da się tej skrzyni przekładać pomiędzy autami w ramach VAG. Oczywiście niewiele to zmienia bo to przecież żaden atut ale jeżeli dyskusja związana jest z tym, że ktoś w innym aucie VAG musi czekać 2 sek. na kick-down, albo po chwili agresywnej jazdy pojawiają się tryby awaryjne, czy skrzynia "błyskawicznie zmienia biegi tylko nie na te co trzeba" i inne podobne historie no to mój komentarz jest zawsze taki sam, tj. są to inne skrzynie z innym oprogramowaniem zestawionym z innym silnikiem i jest to co innego i działać będzie inaczej.
Poniżej znajdują się zdjęcia tej właśnie 7-biegowej skrzyni DL501 z centralnym mechanizmem różnicowym. Zdjęcie wykonałem podczas Targów motoryzacyjnych 3TM w Gdańsku na stoisku "Sosnowski" gdzie spędziłem trochę czasu rozmawiając na temat tej i innych automatycznych skrzyń biegów. Nie jest to żadna umówiona reklama tego serwisu (swoją drogą bardzo znanego na północy kraju). Ja nie przedstawiałem się jako bloger i nie informowałem, że na podstawie rozmowy i wykonywanych zdjęć przygotuję sobie materiał do publikacji.
Tak wygląda sprzęgło podwójne. Zewnętrzne sprzęgło (K1) ma większą średnicę i obsługuje 1. bieg (i pozostałe nieparzyste biegi) co związane jest większemu obciążeniu podczas ruszania. Wewnętrzne sprzęgło (K2) obsługuje biegi parzyste oraz bieg wsteczny.
Całe sprzęgło z płytkami ciernymi zanurzone są w oleju (olej ATF). Olej poza smarowaniem chłodzi też sprzęgło. Na pojedynczych płytkach nie ma zbyt wiele materiału ciernego ale ze względu na ich sporą ilość są w stanie one przenosić spory moment obrotowy (model DL501 do 550 Nm) bez przedwczesnego zużycia się. Należy pamiętać o tym, że zmiana biegów odbywa się automatyczne i jest mocno kontrolowana przez sterownik skrzyni więc nie ma tutaj żadnego "palenia sprzęgła", "strzałów ze sprzęgła" czy innych tego typu obciążeń które zużywają przedwcześnie sprzęgło przy skrzyni manualnej.
Zestaw płytek ciernych danego sprzęgła jest ściskany co powoduje zasprzęglenie. Płytki ułożone są naprzemiennie, tak aby stykały się materiałem ciernym. Jedne mają "ząbki" na zewnętrznym obwodzie a drugie na wewnętrznym co po założeniu elementu który trzyma mój rozmówca unieruchamia je i pozwala przenosić moment obrotowy dalej po skrzyni i do napędu.
Płytki cierne wystarczają na bardzo długo a ich ewentualne przedwczesne zużycie czy uszkodzenie jest konsekwencją wcześniejszych problemów z olejem (np. brak wymiany na czas) czy modułem mechatronicznym.
Skrzynia dwusprzęgłowa "mokra" czyli ze sprzęgłami pracującymi w oleju ma dwa niezależne obiegi, jeden do smarowania i chłodzenia sprzęgieł (obieg ATF, sprzęgłowy) a drugi do smarowania elementów mechanicznych skrzyni (przekładniowy). W modelu DL501 obieg przekładniowy smaruje skrzynię, przedni i centralny mechanizm różnicowy.
Dla użytkowników istotne jest to, że olej ATF z obiegu sprzęgłowego należy wymieniać, nie później niż co 60 tys. km.
Olej z obiegu przekładniowego nie podlega regularnej wymianie serwisowej. Jest to oczywiście szeroko komentowane w internecie bo jest wielu zwolenników wymiany także tego oleju. Jest to dokładnie taka sama sytuacja jak z wymianą oleju w skrzyni manualnej gdyż obieg i olej przekładniowy to właśnie odpowiednik układu smarowania w manualu. Mój rozmówca powiedział, że nie ma potrzeby regularnej wymiany tego oleju. Olej przekładniowy bardzo długo trzyma swoje parametry i w naprawianych skrzyniach ze sporymi przebiegami nie wykazywał żadnych oznak zużycia. W ogóle cześć mechaniczna jest bardzo porządnie zrobiona i nie trafiono jeszcze na skrzynię która miałaby jakieś uszkodzenia czy usterki po tej stronie.
W obiegu sprzęgłowym oleju ATF są dwa filtry oleju. Jeden na wejściu do modułu mechatronicznego (1.) który jednocześnie jest smokiem olejowym zasysającym olej z miski. Drugi (2.) już za sprzęgłami, na wyjściu do chłodnicy oleju który ma za zadanie wyłapywać pyły z płytek ciernych jakie znalazły się w oleju w wyniku pracy sprzęgła.
W ASO podczas wymiany oleju co 60 tys. km wymieniany jest wkład filtra nr 2. Filtr nr 1. nie jest wymieniany. Przy czym mój rozmówca powiedział, że w swoim serwisie wymieniają też filtr nr 1. co wiąże się z odkręceniem miski olejowej. Ten filtr jest bezpośrednio przed modułem mechatronicznym który jest najbardziej delikatnym i wrażliwym elementem skrzyni dwusprzęgłowej. Jeżeli coś się może popsuć to właśnie jakieś elementy mechatroniki a to często jest powiązane z olejem i jego jakością.
Na rysunkach widzę, że jest jeszcze jeden filtr oleju ATF (o numerze 8K0317823B) na przewodach do chłodnicy który nie podlega wymianie (zaznaczony na poniższym rysunku jako filtr ATF).
Skrzynia DL501 maja chłodnicę oleju ATF zintegrowaną z chłodnicą płynu chłodniczego. Podobne chłodzenia mają chyba wszystkie inne skrzynie automatyczne przy silnikach położonych wzdłużnie w Audi.
Skrzynie biegów DSG przy silniku ułożonym poprzecznie (VW, Skoda, Seat, "małe" Audi) oczywiście także mają chłodnicę oleju ATF przy czym inaczej umiejscowioną pod maską.
Moduł mechatroniczny który steruje pracą skrzyni biegów, zmienia biegi, reguluje pracą sprzęgieł, itd. Jest to dość skomplikowany element z wszelakimi czujnikami (temperatury, ciśnienia oleju, położenia wszystkich nastawników), sterownikami, itd. Jak coś się psuje w tej skrzyni biegów to właśnie jest to jakiś element mechatroniki.
Na zdjęciu zaznaczone są nastawniki kolejnych par biegów.
Na zdjęciu zaznaczone są widełki które zakłada się na nastawniki z poprzedniego zdjęcia. Nastawniki za pomocą widełek fizycznie zmieniają biegi w skrzyni.
Na pierwszym planie widać wałek podwójny prowadzący do sprzęgła podwójnego. Wałek centralny prowadzi do większego zewnętrznego sprzęgła (K1) które obsługuje biegi nieparzyste a wałek obwodowy do mniejszego wewnętrznego sprzęgła (K2) obsługującego biegi parzyste i bieg wsteczny.
Po drugiej stronie skrzyni jest wyjście do wału napędowego tylnej osi (napęd na wszystkie koła). W środku obudowy znajduje się centralny samoblokujący mechanizm różnicowy.
Międzyosiowy (centralny) samoblokujący mechanizm różnicowy z asymetrycznym i zmiennym podziałem momentu obrotowego czyli najbardziej istotny element napędu na wszystkie koła w Audi. Dzięki temu elementowi można mówić, że quattro w Audi cały czas jest stałym i mechanicznym napędem.
Potocznie cały czas mówi się, że jest to TorSen przy czym jest to już inna konstrukcja która wywodzi się właśnie z TorSen. Co do istoty to nic się nie zmienia, tj. cały czas mechanizm sam się blokuje, cały czas jest mechaniczny i działa błyskawiczne w zależności od różnic w obrotach po obu jego stronach. Podstawowy podział momentu obrotowego pomiędzy przednią a tylną osią wynosi 40:60. Możliwe jest przekazanie do 70 proc. momentu na przednią oś lub do 85 proc. na tylną, bez ingerencji ESP.
Dodam, że mechanizmy różnicowe przedniej i tylnej osi są otwarte. Blokowane mogą być poprzez za pomocą hamulców jako tzw. elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego ("elektroniczna szpera"). Takie rozwiązanie jak najbardziej sprawdza się na drodze ale nie ma zbyt wiele wspólnego z legendarnym quattro jaki znany jest z początków produkcji aut Audi z napędem na wszystkie koła. A już szczególnie nie ma nic wspólnego z autami z rajdowej grupy B :)
Na zdjęciu widoczny jest mechanizm od strony wejście na wałek podwójny ze skrzyni biegów.
Wejście na wał napędowy tylnej osi.
Obudowa centralnego mechanizmu różnicowego jest zaspawana. Nie stanowi to żadnego problemu przy serwisie gdyż... ten element nie jest w żaden sposób serwisowany. Nic tutaj nie może się popsuć. Nie ma tutaj żadnych elektronicznych elementów. Zużycie elementów ciernych znajdujące się w tym mechanizmie obliczone jest na cały okres eksploatacji auta. Smarowanie odbywa się poprzez ten sam olej jaki smaruje skrzynię biegów w części przekładniowej oraz mechanizm różnicowy przedniej osi.
Tutaj do środka wkłada się centralny mechanizm różnicowy i w sadza do niego wałek podwójny od sprzęgieł.
Po prawej stronie widać otwór na wałek napędowy do przedniej osi (przedniego mechanizmu różnicowego).
Wspomniany wyżej wałek napędowy przedniej osi. Poprowadzony jest skośnie od skrzyni do przedniego mechanizmu różnicowego. Nie ma tutaj symetrii charakterystycznej dla stałego napędu na wszystkie koła w Subaru.
I jeszcze kilka zdjęć...
Jak to się mówi, skrzynia ta jest bardzo trwała i niezawodna o ile nie popsuje się mechatronika :)
Tak na dobrą sprawę to bardzo trudno jest zza kierownicy coś popsuć w tej skrzyni. Jedynym elementem krytycznym jest olej i jego regularna wymiana. O dziwo sporo osób nie wymienia tego oleju na czas, czasami zupełnie świadomie wydłużając sobie interwały między wymianami. Usterki modułu mechatronicznego są niezależne od kierowcy i sposobu eksploatacji auta.
Działanie skrzyni jak i sama zmiana biegów jest mocno kontrolowana przez sterownik z szeregiem czujników. Kontrolowana jest temperatura sterownika skrzyni jak i oleju przy sprzęgłach (samych sprzęgieł też jest wyliczana na podstawie modelu matematycznego).
Wzrost temperatury oleju może nastąpić np. podczas częstego ruszania pod bardzo strome wzniesienia, holowanie w korku (ciągłe zatrzymywanie się i ruszanie) czy zapobieganie stoczenia się poprzez dodawanie gazu (zamiast po prostu wcisnąć hamulce). Przy czym w przypadku wzrostu temperatury mogącej uszkodzić elementy skrzyni uruchamiane są funkcje ochronne które mogą zredukować moment obrotowy, zablokować możliwość korzystania z niektórych biegów albo całkowicie rozłączyć oba sprzęgła w skrzyni uniemożliwiając dalszą jazdę.
Czytaj także
Komentarze (206) skocz na koniec
Tak, wiem o tym N i załączeniu 1. i R aby było szybciej. To też jest związane z *bujaniem* aby dało się rozbujać auto aby wyjechać z jakiegoś większego śniegu czy piachu (nawet opisane jest to w instrukcji aby tak robić i jest wszystko OK jak się szybko przestawia drążek z R na D).
W jaki sposób z nawigacją? :)
Gdybyś kiedyś zgrabnie opisał TorSen, jak działa, jakieś znaczące różnice w generacjach, napewno byłoby to ciekawe!
Skrzyni DSG nie nazwalbym skrzynią zautomatyzowaną i nie porównywał z tym g...., które montuja np. w Citroenie C4, cactus itp. Czyli mechaniczną skrzynią z jednym sprzęgłem, sterowaną elektronicznie ...
@Bebok, o tym co u siebie mam jako centralny dyfer to pewnie opiszę (w ogóle jako napęd) ale taki przegląd z generacjami to na dobrą sprawę ciężki do ogarnięcia aby gdzieś tam się po drodze nie rypnąć ;)
-jestes 1 wlascicelem auta i go serwisujesz
-mija 150-200kkm i cala skrzynia sie zużywa, ryzyko awarii rośnie gwałtownie a naprawa przekracza nieraz wartość auta....
i teraz - dsg jest super póki działa. Gdy zaczną się problemy aso zaproponuje wymianę bo w naprawy nikt się nie bawi... ehhhhhh
wygoda jest okupiona ceną zakupu i serwisowania oraz napraw..
W ASO to oczywiście jadą wg tych swoich nieszczęsnych manuali do *naprawy* czyli wymiany podzespołów. W najgorszym wypadku będą chcieli wymienić cały moduł mechatroniczny i sterownik.
Najtrwalsza to ma być tak moja ;)
0B5 która ma przenosić do 550 Nm a ja mam u siebie raptem 350-360 Nm czyli chyba najsłabszy silnik z jakim ta skrzynia jest oferowana.
Przy czym to jest tylko kwestia mechaniki, wytrzymałości na przegrzanie, sprzęgieł, itd.. a z tym generalnie nie ma problemu bo zwykle jest z mechatroniką.
No i są różnice w oprogramowaniu w zależności od silnika i auta. Maja też być różnice w ilości tarcz ciernych w sprzęgle ale to chyba w różnych modelach skrzyń DSG.
w Audi modele poniżej A4 nie mają torsena tylko haldex. Również w modelach VW jest haldex, który zwykle jest sterowany elektronicznie. Haldex dołączany napęd do drugą oś.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Haldex
W S3 czy Golfie jest przy tylnej osi sprzęgło (Haldex) które można w uproszczeniu powiedzieć, ze jest załączane elektrycznie (tzn. uruchamiana jest pompa która dociska tłok który ściska sprzęgła).
@Cytryn,
1. na moje oko zmiana jest w tym samym momencie w którym kliknie się manetkę i nie ma żadnej odczuwalnej zwłoki... przy czym dotyczy to sytuacji gdy jedziemy z jakimiś obrotami, takimi dla których jest sens ręcznie zmieniać biegi...
bo chodzi o to, że jak jadę po mieście 70 km/h to mam 1,2 tys. obr. i 7 bieg i wtedy jak się zmienia biegi manetką np. miedzy 5 a 7 czyli gdy cały czas obroty są bardzo niskie to ta zamian czasami trawa dłużej. Nie wiem z czym to jest związane ale generalnie tak się nie jeździ na manetkach, że się operuje w okolicach 1,5 tys. obrotów a wyżej, ponad 3, ponad 4 tys. i tutaj wszystko dzieje się od razu po kliknięciu.
Zrobię jakieś nagranie to będzie dobrze to widać. Generalnie to jest wszystko OK i tak jak byś chciał korzystać z tych manetek to będzie to działać jak trzeba.
https://www.youtube.com/watch?v=wq0PKT_Ykig - jest tak samo jak tutaj na nagraniu od 1:30 i przy wrzucaniu biegów w górę i w dół... tylko oczywiście dźwięk silnika nie ten ;) przy czym zapewne skrzynia w Lambo jest szybsza ale tę zwłokę u mnie ciężko to będzie dotrzeć na nagraniu...
dzisiaj i wczoraj jeszcze raz doszukiwałem się jakiejś zwłoki na manetkach i nic nie zauważyłem, od razu po kliknięciu jest redukcja i podskakują obroty...
2. obstawiam, że tak samo szybka ale dawno drążkiem nie majtałem (prawie w ogóle), dzisiaj sprawdzę...
3. po pewnym czasie przełącza się z powrotem na tryb automatyczny, nie zostaje na stałe...
w tym temacie taka ciekawostka, że zjeżdżając z górki i hamując silnikiem cały czas zostaje skrzynia w trybie manualnym (mimo D, nawet jak ten zjazd będzie trwał 5 minut) do czasu aż hamowanie silnikiem ustanie (skończy się górka) albo samemu zaczniemy przyspieszać (wtedy po chwili wróci automatyczna zmiana)...
@Cytryn, sprawdziłem ten drążek i jest trak samo szybko jak manetkami, ja nie widzę żadnej różnicy...
tylko tak na marginesie to słabe jest manualna zmiana drążkiem bo bardzo niewygodnie to zrobiono, raz, że biegi nie w tę stronę (plus do przodu a minus do tyłu, a powinno być odwrtonie) a dwa, że drążek nie jest idealnie *pod ręką* tylko od bardziej od strony pasażera, trzy, że kształt nie pasuje do ręki :)
najlepiej jest to zrobione w BMW gdzie plus i minus jest tak jak powinien być oraz dobrze leży w ręce i jest bliżej kierowcy (nawet tak trochę pod kątem)...
Też mam tak u siebie - i pomijając kwestię iż używam tego tak rzadko, że faktycznie zapominam co jest w którą stronę - to jakoś nigdy się nie zastanawiałem czy na *opak* byłoby lepiej?
Może to kwestia tego, że to mój pierwszy automat i nie mam porównania, ale chyba jeden i drugi nawyk da się wyćwiczyć(?).
jeżeli mocno przyspieszamy, teoretycznie wciska nas w fotel no to wygodnie jest pociągnąć drążek do siebie aby zmienić bieg, i w drugą stronę, jeżeli mocno hamujemy i *lecimy na szybę* no to wygodniej zmieniać biegi popychając drążek...
jest to zgodne z przeciążeniami, ruchem ciała w aucie, naturalniej i wygodniej :) a teraz to hamując przeciążenie jest do przodu ale ręką trzeba robić ruch do tyłu aby zmienić bieg...
oczywiście są to takie subtelności, można powiedzieć, że te szybkie automaty (skrzynie sekwencyjne) wywodzą się z motorsportu i tam zawsze jest redukcja od siebie a kolejny bieg do siebie...
gdybyśmy to mieli tak jak powinno być to nie musielibyśmy pamiętać i zwracać uwagę na to czy w dobrą stronę chcemy zmienić bieg bo na pewno byśmy je zmieniali dobrze :)
Moje 2 t *sportowego* auta ciężko zmusić do prawdziwego wciskania w fotel, a z analogii z poprzedniego auta, redukując z 5 na 4 ciągnąłem do siebie, więc tutaj po prostu nie dostrzegłem różnicy...
Na ręcznym sterowaniu to praktycznie jeździłem tylko po górach, albo czasami przy wyprzedzaniu - żeby za często nie zmieniał biegów (nie mam manetek przy kierownicy) - a w innych przypadkach odczuwam dyskomfort machania ręką przy biegach; automat rozleniwia i uzależnia ;)
W skrajnie dużym uproszczeniu TorSen mnoży moment obrotowy, jaki może przenieść strona o niższej przyczepności. Jeśli masz TorSena, który Torque Bias Ratio 4:1 to znaczy, że po stronie przyczepnej dostaniesz cztery razy tyle momentu, co po stronie o mniejszej przyczepności. I teraz wredna cecha czystego TorSena: jeśli po jednej stronie przyczepności nie ma (tj. moment od reakcji podłoża dąży do zera, uproścmy, że wynosi 0.01Nm) to po drugiej stronie będziesz miał 4x0.01Nm, czyli całe 0.04Nm. Dlatego BMW ustawiało Audi z jednym kołem na rolkach, które tam utykało, a potem tej samej próbie poddawało swój X-drive, który dawał sobie radę (bo X-drive może dupy nie urywa ale ma wektorowanie momentu).
@Qwerty
Sekwencja to tylko zmieniacz, a dogbox to sposób zaspęglania kół zębatych, a zęby proste kontra helikalne to jeszcze inna sprawa. Są zsynchronizowane sekwencje (Czesi kiedyś robi sekwencyjny zmieniacz do zwykłych VAG-owskich skrzyń, SEQSHIFT to się zwie), są dogboxy w układzie H oraz są dogboxy zarówno z zębami prostymi, jak i helikalnymi (bo proste mocniejsze, ale od tego wycia można k-wicy dostać, więc do celów nie do końca sportowych można stosować takie hybrydy).
Cóż za okrutna nazwa na firmę... ;)
Bo od niedawna jestem posiadaczem A5 2.0 TFSI z S-tronic i musze przyznać, że jestem rozczarowany czasem reakcji tej skrzyni w trybie manualnym. Zmiana biegu na wyższy łopatkami lub popchnieciem lewarka trwa ok. 1s lub czasami nawet dłużej. Testowałem na różne sposoby (bez gazu podczas delikatnego przyśpieszania, mocniejszego przyśpieszania) i zawsze jest ten okropny lag. Za to redukcja jest ok. Auto jest ok 10k po wymnianie mechatroniki w ASO więc teoretycznie wszystko powinno być ok...
Co jest w sytuacji gdy wciśniesz gaz w podłogę i będziesz chciał wrzucić wyższy bieg przy np. 5 tys. obrotów? będzie ten 1 sek. lag i wrzuci wyższy bieg przy np. 6 tys. obrotów?
Jaki czas temu dyskutowaliśmy na temat zakresu momentu obrotowego i efektywnego przyspieszania to robiłem nagrania z gazem w podłodze podczas których miałem zmieniać bieg na wyższy przy np. 5,2 tys. obrotów no to patrzyłem na obrotomierz, jak wskazówka dojechała do 5,2 to klikałem i od razu wskakiwał wyższy bieg, nie musiałem wcześniej klikać z uwagi na jakiś lag, itp.
No nic na mechatronike jest jeszcze rok gwarancji, może wgrają jakiś lepszy soft...
Jak tylko wymyśle jak zamontować kamerke, to też postaram się coś w weekend nagrać.
Proszę o przykład prawdziwej sekwencyjnej skrzyni (a nie automatu, z lewarkiem imitującym sekwencję), która jest pozbawiona sprzęgieł kłowych:)
a zęby proste kontra helikalne to jeszcze inna sprawa. Są zsynchronizowane sekwencje (Czesi kiedyś robi sekwencyjny zmieniacz do zwykłych VAG-owskich skrzyń, SEQSHIFT to się zwie)
Z tego co znalazłem, to jakaś dostawka do zwykłej skrzyni. To jak by twierdzić, że skrzynia zautomatyzowana jest automatem ;)
są dogboxy w układzie H oraz są dogboxy zarówno z zębami prostymi, jak i helikalnymi (bo proste mocniejsze, ale od tego wycia można k-wicy dostać, więc do celów nie do końca sportowych można stosować takie hybrydy).
Pewnie ułamek w morzu, ale jeżeli się mylę, to oczywiście wyprowadź mnie z błędu przykłądami ;)
Coś tam nagrałem (sorry za jakość, nagranie telefonem z ręki...)
Na filmie nie wygląda to nawet tak żle jak mi się wydawało ;) Jakiś tam lag jest ale mniejszy niż się wydaje *na żywo*. Oglądać z dźwiękiem, bo słychać moment popchnięcia lewarka.
https://www.youtube.com/watch?v=to7c80YJVtM
Wszystko na raz, wsad do skrzyni Tremec:
- helikalna
- sekwencja
- dog-box
- i jeszcze do tego close-ratio
http://www.ppgearbox.com.au/page.asp?productid=161
albo helikalny dog-box do
S2k: http://www.ppgearbox.com.au/page.asp?productid=40
Vette/Holden: http://www.ppgearbox.com.au/page.asp?productid=107
A jeszcze są wkłady, gdzie pierwsze dwa-cztery biegi są na zębach prostych, a reszta zostaje seryjna, skośna.
Przy czym podczas takiej zwykłej jazdy, hamowania czy przyspieszania to oczywiście skrzynia załącza każdy kolejny bieg.
@Wurger, sprawdziłem dokładniej, na nagraniu, i też teraz widzę, że mam laga po kliknięciu w manetkę gdy wrzucam bieg do góry, przy redukcji w zasadzie nie mam...
mam nadzieję, że słychać kliknięcie w manetkę przez zmianą biegu...
wychodzi na to, że jest opóźnienie tak do 0,2 tys. obrotów patrząc na obrotomierz przy wrzucaniu w górę...
Co do Twojej sytuacji to wg mnie jest w porządku, z tą 1 sek. to przesadziłeś, nie wynika z tego, że jak klikniesz przy 5 tys. obrotów to skrzynia nie zdąży wrzucić biegu przed 6,2 tys. Ta pierwsza zmiana trochę taka przeciągnięta ale druga zmiana z 3 na 4 to już zupełnie normalna.
Po mojemu jak pojedziesz z reklamacją to nic w serwisie nie zrobią. Chyba, że będziesz się upierał, że wcześniej na pewno było szybciej a teraz jest wolniej. Może jest coś jak aktualizacja programowania, jakiś *reset programu* ale nie sądzę aby chcieli coś więcej robić bo nie wygląda to źle. Ta druga zmiana jest w porządku.
Mogłem nagrać jeszcze zmianę za pomocą drążka, może to kwestia tego (inny skok) i na nagraniu byłoby widać, ze opóźnienie jest troszkę większe i wtedy to już ciężko będzie dostrzec różnice.
ps. Chciałem zrobić jakieś ładne nagranie co widać palce i moment kliknięcia, i obrotomierz, i kawałek drogi ale nie udało się, nie mam tyle przyssawek i chwytów... więc jest jak jest ;)
wielki dzięki za nagranie. Reakcja jest porównywalna. Na reklamacje nie liczę w takim razie. Może kiedyś przy okazji zrobię adaptacje albo co jakiś czas będe się dopytywał czy jakis update wyszedł. Z tą sekundą faktycznie mnie poniosło, ale to chyba efekt tego, że mój mózg liczył od momentu kiedy zaczałem wykonywać zmianę biegu. Jak się nagra i na spokojnie pooglądam, to dopiero wychodzi, że nie jest tak żle :)
A z ustawieniem kamerki tak żeby łapała ręce tez kombinowałem chyba z 10 minut, nawet do szyberdachu przyczepiałem ale brokowało regulacji trochę.
Jeszcze raz dzięki.
Podwójne sprzęgło = podwójny wydatek,
podwójna skrzynia = podwójny wydatek.
Fajny sposób by sprzedawać dwa razy więcej części zamiennych wmawiając ludziom, że dzięki temu będą 0,5 s. szybsi do setki. ;)
Problemem jest mechatronika która sama z siebie potrafi się spartolić, ewentualnie kwestia braku wymiany oleju na czas.
Przy manualu jest lepiej w późniejszym okresie eksploatacji bo jak trójka ciężko wchodzi to można bardziej rozpędzić się na dwójce i wrzucić od razu czwórkę. Da się jeździć przy kiepsko działającym manualu, zarywającym sprzęgle czy innych podobnych problemach co przy automacie nie będzie możliwe więc też z tego powodu faktycznie będą wydatki. Nie twierdzę, że manuale się notorycznie psują ale przecież jak się kupuje auto używane to pierwsze co się ocenia podczas jazdy to właśnie prawidłową pracę skrzyni biegów, czy wszystkie biegi dobrze wchodzą. I zwykle jest jakieś mniejsze lub większe *ale*... no ale racją jest to, że da się dalej jechać.
To, że jest się o 0,5 sek. szybszy do setki to przecież tylko skutek uboczy pracy skrzyni a nie cel sam w sobie. Nie wiem po co kupować automat aby być szybszym do setki o te 0,5 sek. jak można zrobić taniej program silnika i być szybszym o 1 sek.
Przy czym tradycyjne automaty (w sensie 8 biegów ZF) też są bardzo szybkie, gładko zmieniają biegi, itd.. no ale w przypadku tej skrzyni też w sumie można pisać, że to dobry sposób aby sprzedawać więcej części zamiennych wmawiając ludziom, że jest szybciej i wygodniej.
O ile w sprincie 0 km/h do 100 km/h Golf R był bezkonkurencyjny o tyle w teście praktycznego zastosowania (sprint od 60 km/h - 100 km/h) oraz wyścigu po trasie rajdowej VW przegrał nawet z ciężkim Mustangiem.
Ogólnie przy potrzebie szybkiej redukcji biegów skrzynia automatyczna znacznie odstawała od manualnych.
@qwerty, koryguję... nie ma żadnego gubienia się skrzyni jak chce się jej zrobić *na złość* i wrzucić nie ten bieg który się spodziewa czyli redukowanie podczas przyspieszania czy wrzucanie wyższego biegu podczas hamowania.
Nie ma gubienia bo na moje oko program jest tak napisany, że skrzynia się spodziewa redukcji podczas mocnego przyspieszania na za wysokim biegu więc zawczasu go przygotuje do zasprzęglenia. Redukcja jest bardzo szybka i płynna, czy to po kliknięciu w manetkę czy poprzez mocniejsze wciśnięcie gazu.
Jeżeli dany bieg może być wrzucony (kwestia obrotów, zarówno w górę jak iw w dół) to zostanie wrzucony. Na nagraniu w 0:44 próbowałem jeszcze zredukować na 3. bieg co słychać po kliknięciu ale skrzynia już go nie wrzuciła by by obroty były za wysokie, tj. pewnie okolice 6 tys. (może więcej) a to za wysoko.
Jedyna sytuacja jaką zauważyłem i którą można określić jako *głupienie* skrzyni to taka gdy jadę spokojnie w trybie D z np. 80 km/h i mam wrzucony 7 bieg i gwałtownie zahamuję do np. 30 km/h i po czym równie gwałtownie zechcę przyspieszyć. Wtedy przy tych 30 km/h będę miał jeszcze 4. czy 5. bieg bo skrzynia przy spokojnej jeździe zrzuca łagodnie i niejako powoli biegi przy niskich obrotach a wciskając mocno gaz przy tych 30 km/h będzie chciała wrzucić 2. bieg. Czyli będzie taka sytuacja, że dodając gaz najpierw przez moment pociągnie na aktualnym np. 4. biegu po czym po chwili wrzuci właściwy 2. bieg. Często dzieje się to z szarpnięciem, generalnie takim wrażeniem, że coś tam w tej skrzyni się zadziało nie tak gładko i komfortowo jak powinno być. Przy czym jest to kwestia odczekania tej 1 sek. przed depnięciem w gaz aż sobie skrzynia z tego 4. czy 5. biegu zejdzie do 2. czy 3. i wtedy już nie będzie tego *głupienia*.
Oczywiscie to co wyżej dotyczy łagodnej i komfortowej jazdy na wysokim biegu przy niskiej prędkości (tryb D) bo oczywiście w trybie S i jeździe po torze jest wszystko tak jak należy bo tam to przecież co zakręt to gwałtownie hamuję a po nim gwałtownie przyspieszam.
ps. na marginesie dodam, że podczas normalnego klikania w manetkę nie słychać tego plastikowego kliknięcia jak na nagraniu ;) aby było słychać to klikam za krawędź manetki, pod kątem... normalnie kliknięcie jest to wytłumione i nie słychać w ogóle na nagraniu dźwięku...
Przy tym przebiegu warto zrobić tzw. dynamiczną wymianę oleju, szczególnie jeśli nie był wcześniej zmieniany.
Teoretycznie, jeżeli nie mamy pewności co działo się ze skrzynią no to chyba wszystko co można zrobić to:
- wymienić olej, na prawilny z ASO,
- wymienić oba filtry, też ten będący smokiem w misce olejowej,
- wymienić olej z części mechanicznej (ten co się ponoć nie wymienia),
- obejrzeć dokładnie skrzynię pod kątem *pocenia się*,
- ostatnio przy wymianie oleju pytano się mnie czy chcę też wymienić obudowę filtra? na pytanie co z nią nie tak, po co wymienić dostałem odpowiedź, że może pękać więc jak się wymieni i pęknie to będzie na 2-letniej gwarancji więc za usterkę skrzyni pracującej przez chwilę bez oleju odpowiada ASO...
- mechatroniki chyba się nie dotyka zanim się sama nie popsuje :)
- w sumie można wymieniać olej częściej niż 60 tys. km, jak kto woli...
auto przy 126 tys. km powinno mieć 6 tys. km wcześniej wymieniany olej a często się zdarza, że jednak nie ma bo ludziom nie chce się płacić tego tysiaka z kawałkiem za wymianę jeżeli za chwilę będą sprzedawać auto.. 120 tys. km też *duży przegląd* czyli jak ktoś robił zgodnie z książką to przy tym przebiegu w ASO do zostawienia miał ok. 3 tys. zł (przegląd, olej, świece, wszystkie filtry, olej skrzyni) więc dobrze to wszystko sprawdzić gdyż właśnie raczej przed sprzedażą mało kto takie koszty ponosi...
https://www.youtube.com/watch?v=wb4_Oe57qmU
http://oto.to/schematy/automat/statidyn.pdf
Piszą na internetach, że jak się wymienia olej co 60tys.km to nie ma potrzeby pchania się w dynamiczną wymianę, że wystarczy statyczna, polegająca na spuszczeniu starego i wlaniu świeżego.
*Dynamiczna wymiana oleju pozwala na prawie całkowitą wymianę oleju zużytego na olej nowy.*
No i właśnie... w tej skrzyni jaką omawiamy w środku jest ok. 7 litrów oleju a wymianie podlega ok. 5 litrów czyli 2 litry zostają jeszcze w środku.
Podobne dyrdymały słyszę przy okazji dyskusji o płukankach silnika i przechodzeniu na *rzadszy* olej syntetyczny (z półsyntetyka). Teoretyków i tak żadna argumentacja nie przekona.
A co do wymiany oleju w skrzyni, to zamiast jednej dynamicznej wymiany można pokusić się o dwie statyczne, zrobione tuż po sobie (tj. po 300-1000km).
Ogólnie u mnie w aucie jest wszystko wymieniane w miarę na czas, najmniejsze szmery i tzraski wkurzają, olej z wyższej pólki itp, tak po takich informacjach od mechanika czy wymieniać statycznie czy dynamicznie już jestem niepewny, jak mi dasz gwarancję @V-maniak, że statyczna wymiana u mnie nie uziemi mi tych elementów auta, to jutro się umawiam i działam :D
Pozdrowienia.
Więc jeżeli @komornik84 tak stawiasz sprawę, że chcesz mieć pewność i gwarancję no to pojedź też do innego mechanika, o do kolejnego, i jeszcze do ASO. Jak wszyscy będą zgodni no to Ty też możesz być spokojny, jak będą różne opinie to nikomu nie wierz i dalej się zastanawiaj :)
Dlaczego po wizytach w ASO nie ma informacji w książce o wymiennie oleju? przecież przede wszystkim to się wpisuje w książkę.
Tak na marginesie, nie wiem czy to Ciebie dotyczy, ale obserwuję taką prawidłowość, że ludzie bardzo chętnie kupują czy nawet szukają auta serwisowane do końca w ASO, jest to dla nich bardzo dużym atutem, że ktoś tak serwisuje, robi przeglądy, robi zgodnie z harmonogramem i nie stosuje własnej myśli technologicznej :) ale już po zakupie i będąc zadowolonym z auta to zamiast się tego trzymać i robić tak dalej no to zaczyna właśnie jeździć po *swoich mechanikach*, rozpracowywać tematy już dawno rozpracowane, robić po swojemu, zmieniać, wprowadzać własne pomysły co do serwisu, itd. :) Jeżeli sam jest pewny, wie co robi, tak chce, sam sobie daje gwarancję no to OK ale jeżeli *szuka inspiracji* słuchając się mniej lub bardziej przypadkowych źródeł no to nie jest już OK.
Nie wiem dlaczego nie mam informacji w książce, mam pieczątki z datą i kilometrami o zaliczonym przeglądzie, w sumie do 2012( rodznik 2004) auto kilka razy w roku było z wizytą w serwisie w celu przeglądu, w tym czasie zrobiło ponad 250 tyś km.
Myślę, że akurat w tym przypadku, gdzie gość prowadzący swoją działalność kupuje auto z salonu za 200tyś w 2004r, nie będzie kombinował, tylko zostawiał auto w ASO nie interesując się zbytnio co tam robią, mają zrobić to co należy, a jego rola sprowadza się do opłacenia tej zabawy, tak ja to widzę.
Raczej mnie to nie dotyczy, nie podbija to w mojej ocenie wartości samochodu, *bo było serwisowane w ASO*. Równie dobrze można znaleźć przykłady na słabych mechaników w tychże ASO jak również jakiegoś speca samouka w małym warsztacie.
Mój był serwisowany i tyle, a, że ja już tego nie robię wynika z mojego podejścia do sprawy, auto ma dzisiaj 11 lat i nie widzę sensu ciągnąć dalej serwis w ASO, jeśli proste sprawy z dobrej klasy zamiennikami mogę zrobić *u siebie w warsztacie* (czyt. u swojego mechanika, do którego mam zaufanie, a przynajmniej przez ostatnie parę lat tego zaufania nie nadszarpnął, a jak czegoś nie wie, to po prostu mówi jak sprawa wygląda i szukamy gdzie indziej).
ASO zostaje mi wtedy, gdy zwykły mechanior mówi pas lub gdy sam stwierdzę, że takie rzeczy lepiej zrobić tam, jak np regulację zaworów w silniku typu bokser, czy problemy z napędem 4x4 w subaru.
Dla przykładu na wymianę oleju w silniku też można jechać do ASO i zaplacić za zalanie castrolem, sam natomiast jestem w stanie kupić motula z dobrym filtrem i zrobić do *obok*, myślę, że auto wtedy więcej nie traci. To tak jak z ori częściami, które w końcu też są jakieś marki, a można czasami coś wstawić lepszego od ori, np w jeśli chodzi o hamulce, czy to oznacza, że wprowadzam własne pomysły i nie robię czegoś z harmonogramem czy myślą technologiczną? :)
Dlatego myślę, że najważniejszy jest zdrowy rozsądek, tam gdzie można coś zrobić taniej i równie dobrze bądź lepiej do czemu nie? Tam gdzie coś już wymaga specjalistycznej wiedzy, to oczywiście wypada z niej skorzystać, jeśli oczywiście mamy zamiar dbać o auto itp.
Poza tym inaczej się *opiekuje* człowiek autem 11 letnim, a inaczej zakupionym jak Ty w salonie, gdyby mnie było na stać na auto marzeń z salonu, to pewnie też by mnie było stać na jego pełny serwis w aso, zresztą wtedy dochodzą kolejne czynniki, typu utrata gwarancji itp, więc aso tak czy siak zostaje.
Twoje podejście jest takie samo jak moje tylko ja pewnie w większości przypadków uważam, że te zamienniki które mam na myśli nie są lepsze więc jak już kupuję tzw. oryginały to lepiej mi jak od razu je zamontują na miejscu, też ze względów gwarancyjnych. Albo w ogóle nie myślę o zamienniku jak mi tzw. oryginał odpowiada, jego jakość i cena. Ot, całą filozofia. A wiele osób myśli, że do ASO jeździ się po jakieś cuda-wianki.
Z drugiej strony przy nowych czy kilkuletnich autach do robienia jest praktycznie tylko bieżący serwis więc niemal wszystko sprowadza się do prostych wymian eksploatacyjnych gdzie spartolić chyba można tylko właśnie jak się zacznie coś robić *po swojemu*, tj. wprowadzać własną myśl technologiczną ;)
A przecież na rynku np tarcz hamulcowych, tak samo można kupić do danego modelu tarczę za 100zł, ori w ASO za np 500zl, abo samemu coś o lepszych parametrach za np tysiąc. O to mi jedynie chodzi. Staram się zwykle dbać o te swoje auta, sporo czytam, tak jak np Twój blog, jak różne serwisy motoryzacyjne, czy fora, również innych marek jak bmw czy audi, pomimo jazdy japońcem. Nie uważam się za jakiegoś guru motoryzacyjnego, a lubię po prostu podejmować decyzje w miarę świadomie, w oparciu o doświadczenia innych bardziej zaznajomionych w temacie, o nabytą wiedzę tę teoretyczną jak i praktyczna i tak dalej, po prostu minimalizować zagrożenie w miarę możliwości, by cieszyć się jak najdłużej z jazdy - takie mam podejście.
Dla przykładu podaję tutaj po raz kolejny hamulce, w sumie nieprzypadkowo, bo otóż mój model trapi średnia jakość hamulców w oparciu o moc auta i jego masę, temat przewałkowany na forum użytkowników dogłębnie. Ja mam zamiar wyjechać w końcu na tor w poznaniu w celu oczywiście rekreacyjnym, co nie zmienia faktu, że hamowanie z 150 do 50 pewnie nie raz będzie, więc już się szykuję na wymianę hebli :D, bo te pewnie nie wytrzymają zbyt długo, no i aso w moim przypadku nie zda egzaminu, bo ori heble są po prostu średnie, szukam lepszych zamienników, które istnieją, są droższe, ale lepiej znoszą mocne hamowania itp, przy czym trzymają fabryczne parametry (nie mówię tu o jakiś przeszczepach z inncych wersji i tak dalej, bo takie rzeczy w ogóle mnie nie interesują). Zatem w kontekście mojej sytuacji raczej zamiennik nie pogorszy stanu auta, a jedynie je poprawi, dlatego uważam, że są sytuacje kiedy można się bez tego aso obejść :)
Nie chcę w tym miejscu kolejny raz rozpoczynać tę dyskusję (bo już ze 100 razy na ten temat pisaliśmy) ale mam trochę dodatkowych informacji na temat produkowania części zamiennych i jak się zbiorę to to opisze. Nie są to informacje z pierwszej ręki ale też nie z drugiej, tak z półtorej ręki :)
Oczywiście nie twierdzę, że te za 100zl mogą być lepsze od aso za 500zł, jak bym mógł :) Chciałem tylko zaznaczyć, że rynek zamienników jest spory i są tanie zamienniki za parę groszy, jak i części zamienne które ceną przewyższają ceny części ori z aso, tylko tyle chciałem zauważyć i nic ponad to :)
A Ci co akurat się wypowiadali o moim modelu i hamulcach, bazowali na swoim doświadczeniu i swoich autach zakupionychw salonie, gdzie po większych katowaniach auta i hebli, wymieniali je na gwarancji w aso, a po następnych problemach szukali po prostu czegoś lepszego już poza serwisem.
A o produkcji części zamiennych tak z półtorej ręki to z chęcią poczytam :)
A mam namyśli coś np takiego: http://www.brakeparts.pl/product.php?id_product=147742
Oczywiście do tego dobry klocek, ale nie czysto pod tor, bo wtedy hamowanie na zimno w mieście jest żadne, tylko po prostu z homologacją na miasto i myślę, że auto raczej zyska niż straci, jak się mylę to namawiam, do wyperswadowania mi z głowy tego pomysłu popartego jakimś konkretnym info, które mi udowodni i przede wszystkim uświadomi, że ori będzie pod każdym względem lepsze :)
http://www.otto-zimmermann.de/pl/quality/material.html
*Tarcze hamulcowe Zimmermann są „częściami zamiennymi o takiej samej jakości” jak oryginalne tarcze hamulcowe.*
To jest informacja z pierwszej ręki. Ciekawy jestem co tam za info ma Spalacz z półtoraręki... pożyjemy, zobaczymy.
Pracując w firmie w której produkuje się sprzęt professional-grade widzę jak to jest z tymi częściami... priorytet to ma spełniać wymogi przy jak najniższej cenie. Więc raz kupuje się je od tego, innym razem od tamtego producenta.
Wszędzie tak się robi. Pardon, tylko nie w Audi ;)
Najprostszy i oczywisty przykład to oleje, multum producentów a mimo to spełniają MINIMA określone przez fabrykę.
A co do skrzyń...
Olej w skrzyni też się tymi samymi prawami rządzi. Dla mnie wyznacznikiem jaki olej ma być wlany to nie aso i ich chore ceny za litr (dlatego Spalaczu ostro za niego przepłaciłeś! - wykasowali Cię w ASO jak za statyczną wymianę a miałbyś w tej cenie dynamiczną poza ASO... no ale pewnie wg. Twojego widzimisię statyczna w ASO jest lepsza niż dynamiczna poza nim, prawda? ;] ) a to jakie oleje dopuszcza PRODUCENT skrzyni. On wie najlepiej co jest dobre. Dzięki temu można kupić olej nie za 180zł/l (ASO) a za... 30-40zł/l !!!
Komornik84, statyczna wymiana jest bezpieczniejsza od dynamicznej, bo polega tylko na spuszczeniu (części) starego oleju, a w przypadku dynamicznej wpierw do obiegu wtłaczany jest środek rozpuszczający osady a następnie wypycha się stary olej świeżym, tak jak to się robi przy wymianie np. płynu hamulcowego.
Na pewno nie zostawiłbym starego oleju w skrzyni... jak przedwcześnie padnie i zrobią jej kosztowną kapitalkę to jak myślisz - wlewają po naprawie stary czy świeży olej?
*wolę kilka lat powegetować i nacieszyć się faktem, że w ogóle jeszcze żyję i z tego powodu nie pójdę na operację która przywróci mi sprawność oraz długie lata życia, bo... mogę odjechać na stole operacyjnym*
Bo może coś tam płatami poodpadać, pozatykać, etc... mam nadzieję, że widzisz analogię :)
Np. przed chwilą dowiedziałem się o tej statycznej i dynamicznej wymianie a tu okazuje się, że zostałem wydymany pół roku temu na wymianie oleju bo mogłem mieć wymianę dynamiczną w tej cenie. I na dodatek na pewno sądzę, że statyczna jest lepsza niż dynamiczna i dlatego pół roku temu sam wolałem więcej zapłacić za statyczną i dać się wydymać niż za dynamiczną o której przed chwilą się dowiedziałem.
A nie jest to opinia tylko mojego mechanika, bo na forach również trafiałem na tego typu stwierdzenia, więc wolę się 3 razy zastanowić zanim i ja popełnię głupotę. Oczywiście to jest tez temat rzeka, bo jest wiele różnych sytuacji, ktoś wymienił olej statycznie w starej skrzyni, która i tak już padała, nowy olej tylko przyspieszył jej zgon i legenda gotowa jak to statyczne wymiany doprowadzają do awarii, niemniej jednak wolę dmuchać na zimne i samemu najpierw się doinformować, a nie robić bo tak mi się wydaje.
Dlatego też, jak napisałem wcześniej, pojadę wcześniej do aso, w celu określenia mniej więcej stanu płynów w skrzyni i dyfrach, zaciągnę języka od ekspertów czy aby na pewno nic się nie spartoli po wymianie statycznej, a jeśli się spartoli to nie z winy tej wymiany, jak dadzą mi zielone światło to oczywiście te płyny sobię wymienię.
A co do tarcz zimmer, to akurat w moim modelu te tarcze nie robiły efektu łał, bardziej polecają właśnie DBA bądź Brembo, ale to jak ze wszystkim, każde auto ma inna specyfikację, moc, masę, jakość samych zacisków, tłoczków itp, więc co dobre dla jednej marki, nie musi się sprawdzić w innej, tak mi się wydaje :)
Pozdrowienia.
Szczerze mówiąc to nie wiem o co chodzi :) Chcesz wymienić to co samo wyleci z miski to wymień, tak się to zwykle robi. Chcesz wymienić cały olej ze skrzyni no to też go wymień, będzie lepiej bo będzie 100 proc. świeżego oleju.
Mi jak silnik przepala olej i muszę robić spore dolewki między wymianami to jestem zdania, że po 15 tys. km mam lepszej jakości olej w silniku niż ktoś komu nic przepala olej i zrobił na nim cały dystans. Oczywiście żadna to zaleta ;) ale jakby laboratoryjnie sprawdzić ten olej to wyjdzie, że jest w lepszym stanie z racji tych dolewek.
Tak, przepłaciłeś bezdyskusyjnie za olej do skrzyni kupując go w ASO. Wszyscy się jednak uczymy całe życie i mi też kilku mechaników wciskało tezę, że te oleje do automatów są bardzo drogie. A tu się okazuje, że np. Valvoline czy Motul (100% syntetyki) kosztują raptem 30zł/l zaś Liqui Moly (również 100% syntetyk) to max. 50zł/l
A zapytani dodatkowo o rodzaj wymiany i dlaczego nie oferują dynamicznej, to twierdzą, że to strata kasy... tylko dziwnym zbiegiem okoliczności właśnie Ci co tak mówią nie posiadają sprzętu do przetłoczenia całego oleju :P
W każdym razie na pewno następna wymiana oleju w skrzyni będzie u mnie dynamiczna. Nawet jeśli będę musiał z tego powodu pół Polski przejechać ;]
Komornik, polecam Tobie zasięgnąć opinii w warsztatach specjalizujących się w skrzyniach automatycznych, najlepiej u tych co mają w ofercie opcję dynamicznej wymiany. W ASO to możesz się dowiedzieć co najwyżej, że olej w skrzyni jest *lifetime* i się go nie wymienia.
Tyle, że w dokumentacji producenta termin *lifetime* oznacza często 80-120tys.km (zależne od stylu jazdy) lub 8 lat, zależy co pierwsze nastąpi - tak jest np. u niemieckiego ZF-a i ich tiptronic*ów :)
Z hamulcami u Ciebie może być tak, że seryjne są za słabe i nie ma znaczenia czy będą założone ori czy zamienniki. Pytanie co będzie tańsze/korzystniejsze - swap na większe (mocniejsze) heble czy inwestycja w wyczynowe tarcze i klocki.
*Inwestujemy w nowe maszyny i sprzęt diagnostyczny. Nasz ostatni zakup to profesjonalne urządzenie do dynamicznej wymiany oleju w skrzyniach biegów. Jest to najdokładniejsza forma wymiany oleju w skrzyni biegów.*
Są warsztaty rozwijające swojego *skilla* i są warsztaty, które nie chcą się rozwijać... u tych też kolejnym dziwnym trafem często się słyszy inną gadkę - w silniku po 200tys.km powinno się zalewać gorszy jakościowo olej - półsyntetyk czy wręcz mineralny. No cóż...
Pozdrowienia.
W tym miejscu muszę sprostować pewne fakty, bo je nieco nagiąłem. Otóż do skrzyni w moim aucie olej nie kosztuje 180zł/l a ok. 100zł, zaś jego bardzo dobrej klasy odpowiednik na rynku OEM 28-32zł. Z kolei do najnowszych tiptronic*ów (6 i 8-mio biegowych) jeden litr oleju kosztuje w ASO bagatela 250zł. ZA LITR! Olej z rynku OEM spełniający jego kryteria jakościowe (normę producenta) stoi po 35zł/l
Czyste zdzierstwo bez dwóch zdań.
Dla skrzyń dwusprzęgłowych olej w ASO Audi kosztuje ok. 110-115zł/l a zamiennik na rynku OEM całe 35zł/l
Jakby nie patrzeć jest to co najmniej 3-krotna różnica w cenie.
Już widzę jak każdy posiadacz tego ZF wymienia olej za 250 zł za litr w ASO. W ASO sobie mogą podać i cenę 600 zł czy 1200 zł za litr oleju tylko sztuką jest to aby znaleźli osoby które będą w stanie tyle zapłacić. Ty chyba myślisz, że w ASO to się podaje nr karty i oni już sobie sami pobierają tyle kasy ile chcą. Remont silnika 2.0 TFSI w ASO z racji przepalania oleju kosztuje ok. 18 tys. zł a ja jak do tej pory nie trafiłem na nikogo kto by tyle zapłacił a trafiłem na wiele osób które mają silnik po remoncie z ASO. Jak to możliwe? czysta magia? Za remont s-tronic też mogą zawołać w ASO np. 25 tys. zł i chyba nie ma nikogo kto by tyle im zapłacił. A Ty dalej wierz i podawaj te absurdalne ceny z ASO z przekonaniem, że ludzie tyle im płacą. Wirtualne ceny, wirtualne przekonania, wirtualna rzeczywistość nijak nie będąca zgodna z tym co ludzie płacą i jak auta serwisują. I jeszcze w taki sposób to piszesz, że właśnie ja tak uważam i tak sądzę i pierwsze co robię jak wchodzę do ASO to daję sekretarce kartę z numerem PIN.
Tak, nie czuję się adresatem Twoich *uszczypliwości* w miejscach które jakoby mają dotyczyć mojego postępowania i sposobu myślenia. Po prostu błędnie wnioskujesz.
Przeglądałem ostatnio (jeszcze przed zabraniem głosu tutaj) o wymianie oleju w A6 C6 w Tipie... i właśnie na forum A6 była forsowana teza, że najlepiej ten olej w ASO kupić, bo te zamienniki to niewiadomo co to. I parę osób tak właśnie zrobiło... a może to jedyni co do ASO w ogóle zajeżdżają, hmmm?
Dyskusja jak nietrudno się domyślić podzieliła się na ludzi wlewających zamiennik i na tych co uznają tylko oliwę ze znaczkiem VAG na opakowaniu.
Mój błąd, że wyjechałem z ceną oleju grubo zawyżoną do skrzyni o której tu mowa, jednak mimo wszystko ponad 3-krotna różnica w cenie robi sporą różnicę w ilości wydanej kasy.
800zł a 250zł przy wymianie 100% oleju. A nawet jeśli założyć, że tylko 60% oleju będzie wymienione (wym. statyczna) to jakby nie patrzeć jest to wybór pomiędzy 500zł (ASO) albo 160zł (Valvoline) . Różnica ogólnie tak duża, że starczyłoby spokojnie na wymianę dynamiczną (na zamienniku) i jeszcze by trochę zostało (w por. do statycznej na ori oleju) :)
Ja serwisuje auto w ASO i sobie chwalę.
Ta w sumie przypadkiem się zaczęło bo siostra miała elektryczne drzwi przeskakujące i nikt nie chciał ruszyć. Pojechała do ASO i kazała zrobić to i kilka innych rzeczy po czym z strachem w oczach czekała na rachunek... Cóż był nie tylko ludzki ale i bardzo miły.
Ona jak zadzwoniła do nich wcześniej z pytaniem ile rozrząd usłyszała jakąś śmieszną kwotę ponad 2k . Zrobiła u mechanika pod domem.
Ja Kupiłem takie samo auto parę mc po niej i ponieważ pomogli bardzo przy zakupie (wcisnęli mnie do innego ASO na cito w sobotę i poprosili zeby się dobrze zająć klientem) to pojechałem do nich na pozakupowy serwis.
Rozżąd zrobiłem mam z gwarancją na 100kkm za...
UWAGA...
100zł więcej niż moja siostra zapłaciła na zamiennikach u *lokalnego mechanika*
Cena oleju? Dobra cena :D Ale nie jak go chcesz kupić bo wtedy to jakieś 200% ceny rynkowej
A w temacie automatów.
Mój szwankował. Ot szarpał a chwile potem zaczął się przełączać w tryb awaryjny na podjazdach.
Mając w tyle głowy że W aso to mnie zjedzą podjechałem do dwóch krakowskich speców od skrzyń. Wiedziałem o błędach elektrozaworów ale spece że to na pewno zniszczona skrzynia że ma 200kkm to do remontu że sprzęgiełka popalona na pewno że 4-8k.
A jeśli tylko elektrozawory to 2500 z wymianą oleju.
Ale auto trzeba zostawić na 4 dni.
Podjechałem do aso kazałem wycenić.
Podpięli raz jeszcze sprawdzili i stwierdzili że albo elektrozawór i wymiana z wymianą oleju będzie kosztować 1250...
Albo skrzynię szlak całkiem trafił i wymiana na regenerowaną przez producenta z dwuletnią gwarancją 10k
Ale z ich doświadczenia to 99% elektrozawory wiec trzeba zrobić.
Przyjechałem rano odebrałem popołudniu...
Szczęśliwie 15kkm zrobiłem od naprawy.
Czasem się zgubi ale jak twierdzą w tym modelu i aucie lekko przyciężkim tak może być i nie należy histeryzować tyko jeździć.
A i wymiana oleju w skrzyni w ASO kosztuje mnie ponizej 400zł a spece wołają 500 za samą wymianę z olejem to dwukrotność ceny z ASO.
Żeby było śmieszniej to zawiozłem do nich stare auto mojego ojca
20 letnie :D
Zrobili wszystko co było do zrobienia do przeglądu i to co szpec ojca olewał nie potrafił i drutował, włącznie z centralnym zamkiem i innymi drobiazgami.
Wzięli 850zł z częściami i przeglądem.
Cóż mają cenę za roboczogodzinę i wiedzą ile zajmie dana robota bo mają procedury.
Więc zawsze wiem ile będzie coś kosztować i ile zajmie robota.
Przyjeżdżam na godzinę i odbieram na czas. Jak potrzeba to podwiozą mnie do centrum...
Czy sa bardzo drodzy? Nie nie są wiele drożsi od zwykłych warsztatów ale robią porządnie i czysto. Nie ma poprawek i nie ma tak ze cyganią.
Oczywiście na pewno zależy to od konkretnej ekipy.
Ale wiem ze też od klienta. Są klienci mili wyrozumiali i przyjaźnie nastawieni i Ci mają dobre ceny i są dopieszczani a są roszczeniowi i niemili i Ci płacą jak za złoto. Pamiętaj że rabaty w ASO są liczone w dziesiątkach procent.
Ponad 2k za rozrząd cennikowa vs 1300 w kasie :D
A i to że płacę dostaje fakturę bez jakichś dziwnych opowieści o VAT i innych kombinacji.
@spalacz bardzo miło sie czyta takie zwykłe i uczciwe podejście do pewnych tematów jakie prezentujesz.
W sieci znaleźć informację że automat *się czasem gubi* i że to normalne a nie oznaka końca jest strasznie trudno. Większość informacji mówi że automat ma zmieniać idealnie albo to szrot...
Podobno w automatach nie da się całkiem spuścić oleju.
A i tak na marginesie to mało osób wymienia olej w manualach a potrafi to przynieść rewelacyjny skutek... Trochę osób w ten sposób zaoszczędziło na skrzyni którą mechanik chciał naprawiać.
Serwis wycenił mechatronikę na 4,5 tyś regeneracja lub 12 tyś wymiana. Sprzęgło 11.5 tys naprawa. Nie wiem co zrobić szukać speca i ryzykować czy jechać do ASO lub ryzykować wymianę skrzyni na używana. Moja wytrzymała 270tyś km w Audi q5 z 3l dieslem. Auta nie zamierzam sprzedawać więc chce dobrze naprawić.
Nie idź do ASO bo to ździerstwo jest.
Wymiana sprzęgieł to koszt maks 6 tyś zł, używana mechatronika wyjdzie z 3k PLN. Przedzwoń do CityCar w Ociążu (Ostrów Wielkopolski) tam ponoć robią dobrze te skrzynie.
W ASO powiedzieli mi to samo. A najlepsze jest to że pod względem budowy ta skrzynia niczym się nie różni od mojej. Rożnica jest w sterowaniu mechatroniki. Jak ktoś zna speca który podejmie się wymiany skrzyni LWM na NWF proszę o wpis.
Naszymi odbiorcami są zarówno klienci indywidualni jak też firmy zajmujące się serwisem i naprawą automatycznych skrzyń biegów, renomowane serwisy ASO z teremu całej polski (Warszawa, Rzeszów, Lublin, Zamość, Radom, Kraków, Katowice, Kielce, Dębica, Tarnów, Przemyśl, Poznań, Wrocław, Zielona Góra, Gdańsk, Sopot, Toruń, Białystok, Bydgoszcz)
Ostatnio pojawił mi się taki błąd
Znaleziono 1 błąd:
8040 - Ograniczenie momentu obrotowego z powodu temperatury sprzęgła
P17D8 00 [040] - -
Sporadyczny - Potwierdzony - Testowany od skasowania kodów błędów
Ramka zamrożona:
Stan błędu: 00000001
Priorytet błędu: 6
Częstość błędu: 2
Wew.licznik błędów: 39
Przebieg: 227491 km
Data: 2016.03.23
Czas: 11:12:02
Miał ktoś taki problem z skrzynią s-tronic - zauważyłem również szarpnięcia pomiędzy biegami 2 i 3 no i od wczoraj zaczęła częściej pojawiać się kontrolka zwłaszcza w korku i po dłuższej jeździe.
Byłem już w jednym z Wrocławskich warsztatów i stwierdzili po diagnozie, że najprawdopodobniej tarczki sprzęgła oraz mechatronika do regeneracji wstępny koszt ok 8 tys. dalsza diagnoza po rozebraniu skrzyni.
Z tymi tarczkami to może być prawda ponieważ od jakiegoś czasu w kabinie wyczuwałem zapach spalonego oleju i to tylko podczas postoju na światłach lub w korku.
Będę wdzięczny za opinie i ewentualne sugestie może również miał ktoś taki sam problem.
http://olx.pl/oferta/skrzynia-automatyczna-audi-s-tronic-nwf-CID5-IDezMOr.html
A jakby ktoś chciał się podjąć założenia tej skrzyni to proszę o kontakt 604517710
Skrzynię którą sprzedajesz pochodzi z modelu S4 3.0TFSI MY2010, różni się praktycznie pod każdym względem od tej co masz, łącznie z kątem pochylenia sworznia zwrotnicy.
Twoja uszkodzona skrzynia LWM jest z kolei w pełni zgodna z KXJ, LHG, LTS, MNP
Naprawę mam umówiona za 3 tyg.
Kto by nie wiedział o co chodzi to *drugie dno* to taki drugi opór pod pedałem gazu (wciska się gaz od podłogi, i da się jeszcze mocniej) i jak się to wciśnie to skrzynia zawsze wrzuci najniższy możliwy bieg, nawet gdy jedzie się w trybie manualnym.
Oczywiscie niewiele to wnosi do dyskusji bo taka reakcja skrzyni to jedynie kwestia oprogramowania (i oczywiście budowy samego pedału gazu).
Może wpadło mu coś pod pedał gazu, heh
Andrzej, sugerowałem się tym co widziałem w danych technicznych dostępnych w instrukcji napraw Audi
Właśnie zakończyłem perypetie z moja skrzynią koszt zabawy to 4300 zł.
Regeneracja sprzęgieł i mechatroniki. Części częściowo używane ale to wynika z małej kwoty za która udało mi się naprawić auto. Koszty regeneracji sprzęgła i mechatroniki na nowych częściach wahają się miedzy 8 tyś a 12 tyś . Autko śmiga jak nowe, wiec myślę że będzie dobrze.
Pozostała mi nowa skrzynia do sprzedania która kupiłem ze złym oznaczeniem i niestety nie pasowała do mojej audi.
Jak ktoś ma problem ze skrzynią o oznaczeniu NWF to zapraszam do kupna.
http://olx.pl/oferta/skrzynia-automatyczna-audi-s-tronic-nwf-CID5-IDezMOr.html
gdzie wykonałeś naprawę Twojej skrzyni ?
Ciężko coś wymyślić, chyba pozostaje tylko dzwonić po kolejnych serwisach i pytać czy nie mieli podobnego przypadku bo objawy są bardzo charakterystyczne. Rozumiem, że ASO jedno czy drugie już jest zaliczone i tam też nie wiedzieli co z tym robić.
Poza tym, to co wyżej pisałem, najpewniej dałoby się coś jeszcze ugrać w ramach gwarancji (fabryczna co prawda minęła ale często jeszcze coś tam da się z nimi dogadać jak usterka dotyczy elementu który nie jest eksploatacyjnym).
Co do gwarancji po gwarancji i przebiegu 164 tys. km to chyba nikt nigdy nie udzieli takiej gwarancji. Tą przedłużaną trzeba kupować przy zamawianiu samochodu. Ale i tak jest zwykle limit do 150 tys. km.
Ja bym na początku pojechał do ASO i rozmawiał z nimi jak z normalnym warsztatem (ps. to normalne warsztaty, tylko z autoryzacją marki). Czyli, że mam taki problem, o to chodzi, czy coś podejrzewają, czy się tego podejmą, ile sobie życzą za diagnozę, co w przypadku gdy nic nie wymyślą albo wymyślą, że *trzeba nową skrzynię za 30 tys. zł* bo taką diagnozę to ja sobie sam mogę zrobić.
No i trzeba mieć na uwarzę, że właśnie nie każda osoba wie wszystko a już szczególnie nie zawsze te osoby które przyjmują auta to serwisu (jest tam kilka osób, jak ktoś nie przyjmował auta z taką usterką to zwykle nie będzie wiedział o jej istnieniu) i chodzi o to aby tam zapytał mechaników czy kogoś kto zajmuje się faktycznie grubszymi sprawami a nie tylko przeglądem, wymianą oleju i klocków.
Na razie ja widzę taki stan, że pięciu niezależnych mechaników nie ma pojęcia o co chodzi i pewnie tłumacząc się ze swojej bezradności ponarzekało, że to dlatego, że dzisiaj to takie kiepskie samochody robią co mają się popsuć od razu po gwarancji.
Jeszcze raz dodam, że nie twierdze, że dane ASO od razu zdiagnozuje problem ale w mojej ocenie z takim samochodem od tego trzeba zaczynać.
Daj znać co z tego wyjdzie, ja jestem ciekaw bo faktycznie problem bardzo nietypowy i objawy charakterystyczne.
Jakieś 13k temu robiłem wymianę u siebie w skrzyni oleju (w ASO), kazałem wymienić wsio co się przy przeglądzie tej skrzyni wymienia. Dowiedziałem się, że wymienia się aby sam olej, bo filtrów się nie wymienia, a Ty spalacz piszesz że i filtry i inne wianki...
A ostatnio mam taki objaw w aucie, że przy redukcji z 2 na 1 strasznie szarpie autem (zwłaszcza przy pojeździe do świateł). Ja u siebie olej wymieniam co 55k, teraz auto ma nalatane 177tys i zaczyna mnie ta skrzynia martwić. . .
może wymienili ale nie wpisali w rachunek?
ja bym do nich zadzwonił i się spytał o co chodzi..
są skrzynie DSG tzw. suche w których nie wymienia się filtra bo nie ma sprzęgowego obiegu oleju ale to mało popularna skrzynia i jak rozumiem rozmawiamy o skrzyni w której filtr powinien być wymieniony...
@Zbyszek, dobre i to :) w sumie pewnie po problemie skoro wszystkie objawy ustały... ciekawe o co chodziło...
Ps. wysłałem Ci wiadomość na pw.
brak tej pozycji przy wybieraku zapewne wynika z tego, że w tym egzemplarzu tryb S jest włączany przez drive-select czyli ustawienie sport-auto-individual-itd... przyciskiem czy w komputerze auta...
to sprowadza się do tego samego, przełożenie wybieraka na S to właśnie bardziej "sportowe" działanie silnika i skrzyni, inna reakcja na gaz, wyższe trzymanie obrotów, itd..
co prawda niemal zawsze jest tak, że ten tryb S jest ale też kiedyś zwróciłem uwagę, że nie ma go w jakimś modelu Q5, teraz też widzę na oficjalnych zdjęciach że nie ma tego S,
pewnie jest to też jakoś powiązane z rocznikiem, tj. od któregoś momentu zawsze jest to S...
Mozesz go włączyć na dwa sposoby: pierwszy to Audi Drive Select, ktory opisal spalacz, drugi (w czasie jazdy) przez pociągniecie (do tylu) drążka zmiany biegów :)
czy to jest normalne co widać na tych filmach?
https://www.youtube.com/watch?v=yYTCnfveVhA&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=J0IQVhq9C4U
Przy tym wszystkim występują wibracje i samochód nie chce po prostu jechać.. traci moc
Samochód ma przejechane 10 tys. km i dalej tak się dzieje. W ASO mają to gdzieś mówiąc, że tak jeździ właśnie Audi...
Miałem Audi A5 wcześniej taką samą tylko 5 lat starszą i nic się nie działo, A6 to samo
ja bym pojechał do innego ASO i zgłosił ten problem,
przebieg mały to rozumiem, że jeszcze samochód jest na gwarancji?
później to w zależności jak sprawa się potoczy ale jakby stawali okoniem to reklamację do VAG Polska...
Auto ma w tym momencie ma 11 tys. km.
Będę pisał teraz pismo do Krotowskiego na Radzymińskiej, tam gdzie był kupiony o niezgodności towaru z umową i o wezwaniu do naprawy.
Nikt nie chce wypowiadać się na temat filmów.. tylko zrobią rundkę wokół salonu i mówią, że wszystko jest w porządku.
Dzisiaj jest w porządku, a wczoraj była masakra, to co najczęstsze czyli za niskie obroty, wibracje.
Starałem się pokazać, nawet samochód 2 razy zaciął się przy odpalaniu z start&stop, to jest tak, że powinien ruszyć normalnie, a zachowuje się tak, że obroty idą do góry później w dół i w górę szybko. Ciężko mi to wytłumaczyć, po prostu się zacina i rzuca samochodem. Po tych 2 razach było normalnie i Pan z serwisu prosto w twarz mówi, że nic nie było.. i najlepszy tekst *zapraszamy jak się coś rozsypie* :)
Oni pewnie się bronią przed tym, że nie dostaną kasy za tę naprawę od centrali Audi jeżeli nie będzie konkretnego opisanego problemu albo jak nic z tej naprawy nie wyjdzie.
Najlepsze jest to, że mam teraz więcej przygód z tym samochodem niż z A6 z przebiegiem 200 tys.. co chwilę coś :)
Na początku okazało się, że nie wrzucili materiału do boczku w fotelu pasażera. Po prostu go nie było tam. Oczywiście zanim ja osobiście się zorientowałem to minął miesiąc. Skora się pozaginała, pojechałem do Audi, kazali jeździć i zamówili materiał. Zamontowali tylko nowy materiał. Więc zapytałem się dlaczego nie wymienicie skóry, która wygląda jak po 250 tys. km (piszę tak bo w mojej A6 i A5 z przebiegami mniejszymi niż 200 tak nie wyglądała) Dostałem odpowiedz, że trzeba poczekać bo może się ułożyć, skóra wygląda dalej beznadziejnie, a teraz odpowiedź z Audi jest taka, że to normalne użytkowanie :) Jak chcesz się pośmiać to podaj maila i wyśle zdjęcia :) Na nic wyjaśnienia, co się działo wcześniej
Mam w a5 2.0 TFSI Quattro CDNC 38 tys km, ale auto 2010 i chcę wymienić olej.
Zdecydowałem sie na wymiane filtra nr 1 i 2 jak pisałeś.
1. 0B5325429E - to ten przed mechatorniką
2. prosze podaj symbol filtra.
3. Niestety muszę kupić uszczelke miski olejowej nr 0B5321371E - skoro wymieniamy filtr mechatroniki, to xchyba oczywistym jest ściagnięcie miski i wymiana uszczelki???
DZIEKI z góry!
Tak, jak się ściąga miskę to trzeba wymienić uszczelkę na nową.
Nie zdziwiłbym się gdyby w ASO też jeszcze skasowali za nowe śruby do przykręcenie miski :)
Mam pytanie , czy w momencie zahamowania i postoju w pozycji drążka *D* sprzęgło powinno się zupełnie rozłączyć , czy nie? Jaka byłaby przyczyna tego zjawiska - smrodu palonego sprzegła czy przegrzanego oleju ? Proszę o słowo w tej kwestii.
Rozrząd- w serwisie Audii twierdzą , że w tych silnikach ( 3.0 V-6 TDI ) w ogóle nie wymienia sie rozrządu... ( bo się pewnie wymienia silnik jak sie rozrząd rozsypie)
Co do smrodu.Tez ASO.... i niestety nic nie poradzili. Stwierdzili ze wszytko jest w porządku , że diagnostyka nic nie wykazała , a że smród faktycznie się pojawia. Usłyszałem , że tak naprawdę to pierwszy raz się z czymś takim spotykają . Jak to przekonsultują , zadzwonią . Zobaczymy . Na dziś cisza ,nikt nie dzwoni :(.
Czyżby ta *przewaga dzięki technice * wymknęła się serwisowi spod kontroli....?
pozdrawiam
zobacz na krótki opis i zdjęcia w środku wątku:
http://www.a6klub.pl/s-tronic-wysoka-temperatura-przekladni-vt75481.htm
co prawda dotyczyło to komunikatu o wysokiej temperaturze czy braku biegu ale ponoć jak coś się partoli w mechatronice to owy zestaw rozwiązuje problem,
Ja bym pojechał pogadać do ASO, możliwe, że mieli już podobne przypadku i będą pewnie, że to to, wtedy możesz albo w ASO to naprawić albo poza nim bo jak widać z opisu to nie jest specjalna filozofia (o ile nie pojawi się problem ochrony komponentu czy inny wymagający grzebania w komputerze skrzyni).
Tak jak wspomniałeś w RS6 (700 Nm) jest klasyczny automat tiptronic ZF. W mocniejszym dieslu 3.0 TDI (320 KM) w zwykłym Audi A6 też jest tiptronic bo ma 650 Nm momentu. Czyli z tego prosty wniosek, przy takim Nm powinien być tiptronic ale gdzie jest dokładnie granica to nie wiem. Do tej pory to było właśnie 550 Nm. Pewnie dalej tak jest bo w Audi Q7 przy 3.0 TDI z 600 Nm też jest tiptronic.
ME-CHA-TRO-NI-KA
Dzięki
Na razie problem z s-tronic w B9 to chyba może być tylko z ceną :)
także podepnę się pod temat problemów z 05B/DL501.
Otóż u mnie problem zaczął się z utratą biegów parzystych w skrzyni (i wstecznego). Auto zostało zaprowadzone do serwisu skrzyń automatycznych. Tam stwierdzono konieczność naprawy poprzez zastosowanie zestawu naprawczego mechatroniki (tzw. duży zestaw). Wraz z wymianą wiązek w mechatronice należało także zaktualizować oprogramowanie skrzyni (oczywiście nowej olej, filtr i uszczelka miski).
Po odbiorze auta z serwisu okazało się, że zmiany biegów nie odbywają się już tak nieodczuwalnie jak to było wcześniej (wyraźnie czuć przerwę w przekazywaniu momentu przy poszczególnej zmianie biegów w górę, podczas gdy redukcje są OK).
Wróciłem z samochodem do serwisu - zaczęliśmy od przywrócenia oprogramowania sprzed naprawy, jednak to nie przyniosło żadnego skutku.
Teraz serwis drapie się w głowę i zastanawia co dalej?
Metodą prób i błędów doszedłem do tego, że zmiana może być nieodczuwalna jeżeli przed spodziewaną zmianą biegu odpuszczę gaz. Wówczas zostanie wbity wyższy bieg bez tego charakterystycznego zhamowania/szarpnięcia/lag*a.
Mam wrażenie jakby zasprzęglenie jednej skrzyni i rozsprzęglenie drugiej nie odbywały się płynnie (tzw. kissing point).
Czy ktoś ma jakiś pomysł co innego może być przyczyną?
https://www.olx.pl/oferta/skrzynia-automatyczna-audi-s-tronic-nwf-CID5-IDezMOr.html
zobacz błedy jakie masz ja miałem podobnie i do wymiany mam sprzęgło i mechatronika (zestaw naprawczy duży)
Posiadam Audi A4 B9 Avant z 2016 z silnikiem diesel 2.0 TDI (150 KM) z 7-stopniową skrzynią S-Tronic, aktualny przebieg to około 40 000 km. Czy orientujecie się może Panowie co ile najlepiej w praktyce wymieniać olej w tej skrzyni? Wg serwisu powinienem to zrobić przy przeglądzie 60 000 km ale pytanie czy nie zrobić tego wcześniej? Podobnie było z wymianą oleju silnika - serwis mówi co 30 000 km, a ja po przejrzeniu forów zdecydowałem się na cykl co 15 000 km (olej Castrol Edge 5W30 LL 504 00/507 00). Dajcie proszę znać co o tym sądzicie? Proszę również o informację jakie filtry i jaki olej stosowane są w tej skrzyni?
Z góry dzięki za odpowiedzi!
Pozdrawiam,
Paweł
Wiele osób nie wymienia tego oleju nawet przy 60 tys. km bo albo nie wiedzą, że trzeba albo celowo sobie przeciągają interwał skoro wszystko dobrze działa.
Bardzo dobra decyzja co do wcześniejszej wymiany oleju oleju silnikowego.
W B9 jest nowa skrzynia s-tronic, wcześniej tego modelu nie było wiec nie wiem czy zgadzają się numery katalogowe filtrów. Olej pewnie ten sam ale warto też to potwierdzić w ASO. Ja na ostatniej wymianie (A4 B8, 2010) miałem wlewany olej G052529A2.
Jadąc do ASO (i w sumie każdego innego serwisu) dobrze jest poprosić o zwrot wszystkich wymienianych części i opakowań. Na formularzu przyjęcia to zaznaczają. Będzie wtedy widać co konkretnie wlewali, jak teraz wygląda opakowanie, itd.
Jestem świeżo po rozmowie z serwisem Audi w Łodzi i otrzymałem od nich informacje, że przy S-Tronic w B9 w ogóle nie ma potrzeby wymiany filtrów skrzyni biegów, a zalewają ją olejem G052549A2 (nr katalogowy).
Poproszę znawców skrzyń i poradę. Chce kupić A6 V6 quatrro w automacie - czy obawiać sie awaryjności stronic i brać C6 z końcówki produkcji tj 2011 czy iść w C7 Z początku produkcji tj. 2011/2012.
Pzdr
Też G 052 529 bo to oznaczenie oleju dla skrzyń 6-biegowych VAG a olej ATF jest ten sam.
W skrzyni jest 7 litrów do s-tronic A4 3.0 TDI ale nie pamiętam już ile się wlewa bo trochę starego oleju zostaje.
Patrząc na np. Millersa to będzie: http://www.millersoils.co.uk/products/millermatic-atf-dct-dsg/608.
W ASO raczej będzie najdrożej, przynajmniej 2x więcej za olej.
Na D skrzynia nie wysprzęgla się i właśnie ma jechać bez dodawania gazu po zdjęciu nogi z hamulca - o ile nie korzystasz z tzw. asystenta hamulca postojowego który na postoju blokuje tylne zaciski hamulcowe (i dlatego nie trzeba trzymać nożnego hamulca po zatrzymaniu).
Przy czym pozostałe objawy jakie opisujesz wskazują, że coś na rzeczy jest.
Padł sterownik skrzyni koszt 4000
Skrzyniarz mówił żeby to opchnąć bo zaraz sprzęgło jebnie -myślę co on pie.... przecież auto ma mało nalotu
Pojeździłem 5 miesięcy sru sprzęgło do wymiany koszt 4tysie do znawców sprzedawać czy zostawić?
1)czy każdy u którego z nas u którego pojawiły się problemy z tą skrzynią robił dynamiczną wymianę oleju w tejże skrzyni .
Bo jeśli nie to chyba znamy przyczynę naszych problemów
Ja np.nie robiłem takowej i problemy zaczęły się rok po wymianie(statyczna) nie twierdzę że może być przyczyną ale...
Co dokładnie powiedział mechanik przy wymianie mechatroniki? jaka była diagnoza? na czym polegała naprawa?
A jaki numer ma ten olej?
Z tego co widzę to oleje do tego Q5 2106 są takie:
quattro:
G052529A2 - do sprzęgieł, ATF (ten sam jest do mojej skrzyni z 2010 roku)
G055532A2 - do dyfrów
przedni napęd:
G055529A2 - do sprzęgieł, ATF,
G052549A2 - do dyfrów
No i w sumie to nie wiem czy ma się różnić ten ATF od siebie skoro wcześniej do quattro i tak się lało ten sam olej co do DSG(FWD) z innych aut VAG.
Daj znać co tam ustaliliście bo już pewnie dawno po temacie ;)
Zepchnąlem auto myślę może do przodu ,ruszył ale też tryb awaryjny tylko pierwszy bieg.
Dojechałem do skrzyniarza zostawiłem.
Przeczyścił jakieś styki coś poresetował grosza nie wziął.
W po 2 dniach jazdy problem wrócił diagnoza sterownik do wymiany przy odbiorze auta zaznaczył że niedługo będzie do wymiany sprzęgło bo tarcze zużyte że jest tam dużo syfu.
Po 5 miesiącach objaw podobny diagnoza sprzęgło koszt 4 tys.
Sprzęgło wymienione stare zużyte oddał
Stoję przed decyzją zakupu krajowy a5 2012, TFSi 2.0 211 km quattro z małym potwierdzonym przebiegiem 80k km. Byłem w aso i powiedzieli że są dwa elementy które są do obserwacji ponieważ mogą narobić problemów:
1. Zapocenie osłony rozrządu
2. lekkie stuki z okolic skrzyni automatycznej na biegu jałowym
Co myślicie o tym, pakować się w to czy odpuszczać temat ? Z góry dzięki za podpowiedź :)
1. ja miałem robiony remont silnka 3 lata temu i widzę, że też mam właśnie małe zapocenie osłony rozrządu (taka, że brudna, jakby wyschnięty olej, nie to, że mokry i kapie) , a wcześniej nie miałem więc nie wiem, może powinno się założyć nową uszczelkę od zdjęciu tej osłony? a nie założyli... i może tutaj podobnie, była zdejmowana osłona?
2. to pewnie już istotny problem bo nie wiem co tam może stukać, w jakim sensie stuki na biegu jałowym? czy przy przestawianiu drążka miedzy N, P, D ale bez jazdy? czy jak skrzynia jest rozsprzęglona czyli na P albo N to coś tam stuka? nie mam pojęcia co to może być,
Audi ma teraz w ofercie napęd quattro ultra, czyli jest sprzęgło w tylnym mechanizmie różnicowym oraz sprzęgło wielopłytkowe aby rozłączyć wał od skrzyni. Tak to np opisują dla nowego Q5.
Jak to dokładnie jest w przypadku a4 2.0 tfsi z S-tronic? W tej skrzyni jest już dyfer samoblokujący, jest jeszcze przy tym dodatkowo sprzęgło?
Nie mogę się doszukać ale ktoś wcześniej (czy może pod innym wpisem) wspominał o dziwnym zapachu przepalanego oleju, itd.. może to ten sam problem.
W B8 czyli *po staremu* poza samoblokującym nie ma sprzęgła.
O ile pamiętam te sprzęgła w Ultra w nowym Q5 są oba z tyłu, tj. przy tylnym dyferencjale czyli jedno na samym końcu wału zanim wejdzie do dyfra a drugie po jednej stronie rozłączające jedną półoś. Czyli nie ma różnicy w skrzyniach biegów.
Może warto skoczyć na diagnozę do ASO z adaptacją i zobaczyć co powiedzą. Pewnie powiedzą *mechatronika do wymiany, 13 tys. zł* ale a może adaptacja coś pomoże.
Innych nie ma bo w Q5 jest quattro.
Co do kosztów to ciężko powiedzieć. Jakbym miał zgadywać to... zestaw naprawczy do mechatroniki to 2-3 tys. zł i do tego robocizna za wymianę. Sprzęgła pewnie podobna cena. Do każdego remontu dodatkowo 1 tys. zł za olej, wymianę, filtry, uszczelki. Czyli jakby się wszystko popsuło co jest możliwe to pewnie 7-8 tys. zł trzeba wydać.
Generalnie powinno wszystko gładko, szybko zmieniać biegi, płynnie, na niskich obrotach zmieniać biegi w zasadzie niezauważalnie, to samo na hamowaniu do świateł, bez żadnych szarpnięć, wibracji, itd. Przy mocnym wciskaniu hamulca, zatrzymaniu do zera też nie powinno być żadnych szarpnięć, *uderzeń*. Tylko właśnie w używanych co już mają trochę przebiegu nie wszystko jest idealne ale to też nie wyklucza danej skrzyni. Bo też często pomaga adaptacja (w z ASO za 260 zł) na takie drobne *niedoskonałości*.
w ASO zrobili diagnozę z tzw. adaptacją (260 zł) i problem rozwiązany ale powiedzieli, że jak się pojawią znowu jakieś takie problemy, wyczuwalne zmiany, inne podobne ze zmianą biegów no to będzie to wskazywać na problem z mechatroniką, zwykle z elektrozaworami,
tyle co mogę powiedzieć o skrzyni, olej z filtrem wymieniam co 60 tys. km, do tej pory tylko ten ATF-sprzęgłowy, ale może też przy kolejnej wymianie wymienię ten z części mechanicznej,
teraz to w zasadzie nie ma co się tak bardzo bać tej skrzyni bo są one dobrze znane, rozpracowanie, są zestawy naprawcze do kupienia w ASO (np. nr 0B5398048D, 2 tys. zł albo taniej) a nie cały moduł za 8-10 tys. zł,
wymieniony olej przekładniowy w ASO
Objawy: Zaczeły się problemy jak wjechałem do miasta z przyczepką. Wiadomo , hamowanie, ruszanie, korek, po nagrzaniu skrzyni biegów zaczynały się szarpanie, przy zwalnianiu nic, dopiero w trakcie hamowania do zera tuż przed 5km/h trzyma 2 bieg następnie wrzuca na 1 i szarpie, potem wyskakuje błąd na tablicy rozdzielczej R przekreślone (doczytałem, że to tryb awaryjny ochrony skrzyni)
Inny objawy od czasu do czasu gaśnie silnik jak wrzucam wsteczny lub na postoju, (jest na biegu D)
Błędy z komputera VCDS: 8962 - Sprzęgło 2
P17D7 00 [040] - nacisk za duży
Pomiary - odczyt po przejechaniu 20km:
Sprzęgło 2 dolny punkt adaptacji-Data 2 981 bar
Sprzęgło 2 górny punkt adaptacji-Data 9 483 bar
Diagnoza 1 warsztatu nie ASO:
*jest osad metaliczny w skrzyni biegów oraz za niskie ciśnie na lini wysokiego ciśnienia w skrzyni biegów*
ASO części ze zniżkami w Wawie
1750 PLN - 0B5398048D - Zestaw naprawczy do modułu mechatroniczn [2B10I3/2B10I4]
112 PLN - 0B5321371F - Uszczelka miski olejowej
205 PLN rurki olejowe [1A08J3B] + [1A04G5B] + [1A02D8A]
G052529A2 - 7 litrów - olej przekładniowy z podwój. sprz. 1l [1E01D/1C04A2]
RAZEM 2885 PLN
robocizna nie w ASO od 1400 PLN w górę
----
Boje się wstawiać do ASO , szukam porady, co dalej diagnozować, może sama adaptacja pomoże czy myślicie że muszę koniecznie otwierać skrzynię ?
----
Boje się wstawiać do ASO , szukam porady, co dalej diagnozować, może sama adaptacja pomoże czy myślicie że muszę koniecznie otwierać skrzynię ?
Auto teoretycznie jest jeszcze na gwarancji do końca połowy 2022, nie wiem czy coś robić ze skrzynią biegów - niby jest bezobsługowa (nie wymaga wymiany oleju, bo jest sucha), jest to mój pierwszy automat także proszę o podpowiedź, dzięki!
Poprosiłem o kod w ASO skrzyni: TSM - 7 stopniowy S-Tronic.
mianowicie:
- wymieniona mechatronika
-wymienione tarcze sprzęgieł z przekładkami
-wgrany nowy sterownik 3
-torsen wymieniony
a efekt dalej taki jak przed wymianą czyli:
jazda na 3 biegu(zero szarpnięć, skrzynia zmienia biegi płynnie), ale jest tyrkotanie czyli 1500obr 3g dodajemy gazu robi trrrrrr, wbija płynnie 4 obroty rosną przyspieszamy robi trrr, wbija płynnie na 5 obroty rosną i robi hałas który przyspiesza razem z obrotami, nie szarpie nie udezra tylko hałas rośnie razem z obrotami szukam kogoś czy sie z takimś czymś spotkał???
dla D P17D400
dla R P17D500
błąd nie wyskoczy jeśli po zatrzymaniu od razu lekko dodam gazu wtedy szarpnie lecz pojedzie, wiadomo że nie da się tak jeździć, gdyż nie można utrzymać wyższych obrotów na postoju.
występuje to tylko po rozgrzaniu oleju w skrzyni do około 85-90 stopni, biegi zmienia normalnie, bez szarpania. Nie ma uślizgu.
Wymieniony duży zestaw naprawczy mechatroniki + zawór ciśnienia oleju , zestaw rurek i uszczelek oleju oraz pompa chłodzenia i elektrozawór obiegu płynu chłodzącego. Świeży olej po stronie mechanicznej skrzyni. Żadnych efektów.