Po co komu RWD?
2014-01-22|Poza autem|Komentarze: 150
Wszystko zaczęło się od jazdy BMW 5er z dieslem 2.0. Kolega nijak nie mógł zrozumieć jaki sens ma napęd RWD w tym aucie. Mocy to nie ma a majta tyłem na śliskiej nawierzchni uniemożliwiając normalną jazdę. Wywalić kupę kasy na dupowóz którym nie da się w spokoju przejechać z punkty A do punktu B. Jaki to ma sens?
Materiał oparty jest o wypowiedzi kompletnie niereprezentatywnej grupy posiadaczy aut z napędem na tył. Do różnych osób przesyłałem różne pytania, różnie ciągnąłem za język czy kierowałem rozmowę na różne tory. Oczywiście ten materiał nie ma żadnej wartości statystyczno-badawczej więc nie pisać mi, że powinno się to robić tak a nie inaczej bo teraz ten materiał nie ma żadnej wartości statystyczno-badawczej.
Wypełniając formularz przed jazdą testową BMW zaznaczyłem, że chcę dostawać informacje marketingowe i od tamtej pory regularnie otrzymują e-maile o tytułach niczym z jakiegoś newslettera nowopowstałego kościoła. Radość, życie, marzenia, emocje, BMW. Co gorsza ten cały marketingowy bełkot funkcjonuje też wśród użytkowników BMW i faktycznie oni korzystają z tych słów mówiąc o swoich autach.
Radość to żyć, nie marzyć. Radość to BMW.
Marzysz o nowym BMW? Czas urzeczywistnić marzenia. Radość z jazdy jest bliżej niż myślisz.
Rzygać się chce.
Powywalałem z wypowiedzi moich rozmówców te wszystkie radości. Inaczej byłby to najszczęśliwszy materiał jaki kiedykolwiek czytaliście. Przebiłby nawet zdjęcie małego kotka z maską tlenową uratowanego z pożaru.
Zaczynamy od najbardziej konkretnej wypowiedzi. Chyba jako jedyna mieściła się w narzuconym limicie dwóch zdań...
Waldek: Dla mnie RWD jest bardzo OK :) nie ma żadnych wad.
Dodam, że chodzi o M3 więc i ja uważam, że w tym aucie napęd RWD jest bardzo OK i nie ma żadnych wad. W tym materiale nie chodzi o zaklinanie rzeczywistości i udowadnianie, że czarne jest białe. Są auta w których jednym i słusznym napędem jest napęd na tylne koła i M3 do nich należy. Gdyby te auta nie miałby napędu RWD to nie byłoby tymi autami. Są jakie są i albo się je kupuje albo nie. Są też auta w których napęd na tylną oś nie ma racjonalnego wytłumaczenia i właśnie o tych nieracjonalnych racjach jest mowa.
W większości przypadków pisząc o RWD będę miał na myśli BMW bo tymi autami jeżdżą osoby których opinie przytaczam. Taka ciekawostka, że inne auta z tym napędem nie budzą już takiego zachwytu, w ich przypadku blask RWD trochę blaknie i posiadacze takich aut chętniej pisali o wadach. Poloneza jakoś nikt nie chwalił ;) choć był pozytywny głos o Fiacie 125p...
Piotr: PF 126p był super wyścigowym samochodem, ani podsterownym ani nadsterownym a opona D-124 w tym aucie zapewniała lepszą trakcję niż 90 proc. FWD dzisiaj na zimie. Na niektórych trasach do dzisiaj mam aktualne życiówki ustanowione PF-125p. Nie były rajdowe odcinki a trasy, które często pokonywałem. Zakręty w okolicy, które każdy z młodocianych kierowców miał ambicje przejechać szybciej od innych. Trochę zaleciało Holkiem, który twierdził ze trasę do Warszawy robił w tym samym czasie Trabantem co Subaru - tylko 20 lat różniło daty tych przejazdów.
Nie wiem ile w tym prawdy a ile młodzieńczych lat kiedy to trawa była bardziej zielona, niebo niebieskie i młodzież bardziej wychowana niż dzisiejsza ;)
W moim mniemaniu w naszej polskiej rzeczywistości w przypadku BMW granicą przy której warto przymknąć oko na wady i wmówić sobie, że wszystko jest OK jest benzynowy silnik 3.0 R6. W zachodniej rzeczywistości byłoby to V8. Czterocylindrowce niestety nie kwalifikują się, tak samo jak i diesle. Po prostu musi być komplet, logo BMW, przynajmniej sześć cylindrów w rzędzie, wszystkie inne zalety tej marki.
Sytuacja jest podobna jak z wykończeniem wnętrza wielu superaut które czasami zalatuje taką tandetą, że ma się wrażenie podróży w czasie ale mimo wszystko nie zrywa się plakatu ze ściany i dalej marzy o V12 w garażu.
Sam chciałbym mieć M3 ale jeżeli miałoby mieć ono napęd na wszystkie koła to wolę RS4. Zamiast M3 wydaje mi się, że mogłoby być też pomarańczowe 1M coupe albo inne 1er z 3.0 R6. Chociaż białe 3er z czarnym wnętrzem i wolnossącym 3.0 też dałoby radę.
Po co mi to RWD?
Artur: RWD daje lepsza kontrole nad samochodem. Tylne kola napędzają, przednie skręcają i samochód dużo lepiej skręca.
Paweł: Precyzyjne prowadzenie to nie tylko zasługa RWD ale całości BMW. Rozkład masy 50/50 nawet w dieslu, świetnego sztywnego zawiasu, układu kierowniczego w którym czuje drogę. Łatwość wprowadzenia w poślizg, rondo bokiem nic trudnego.
Ja byłbym w stanie naiwnie w to uwierzyć i właśnie dla tych argumentów kupić sobie RWD. Niestety mam pewne wątpliwości bo patrząc przez pryzmat różnorakich imprez na torach to absolutnie nie można powiedzieć, że RWD daje jakąkolwiek przewagę, nawet w idealnych warunkach dla tego napędu. Nie spotkałem żadnego kierownika RWD który wprost by powiedział, że jego dobra jazda wynika z lepszego rozkładu masy, rozdziału napędzania od skręcania, itd., że to są zalety jego auta i nikt nie powinien dziwić się dlaczego wyprzedził tyle aut FWD, nie mówiąc 4x4. To tak nie działa. Przeciwnie, często jazda RWD traktowana jest niemal jak cnotę, większe wyzwanie gdzie nie ważne są wyniki a samo podjęcie walki.
Ja byłbym w stanie uwierzyć w siebie, uwierzyć że dałbym radę pojechać szybciej. Mając seryjne BMW o mocy około 300 KM przez większą część roku powinno się po prostu wygrywać niemal ze wszystkimi. Evo czy STI o tej samej mocy nie powinno mieć żadnych szans, wszystkie FWD powinny zostać w tyle. A na krętym torze typową sytuacją jest to, że takie 3.0 R6 jest klepane przez lekkie FWD czy sporo słabsze 4x4. Ja sam widząc takie BMW z automatu zakładam, że będę szybszy jadąc w Audi A4.Trochę mnie to wszystko zniechęca do RWD ale dopóki tego sam nie sprawdzę to jestem dobrej myśli. Nie wiem czy świadomie ale zbyt wiele osób nie wiązało lepszej, przyjemniejszej jazdy RWD z efektywnością. Bardzo słusznie.
Piotr: Przyjemność podróżowania jest nieporównywalnie większa gdy jedyne siły działające na przednie koła pochodzą od drogi i rąk. Ludzie którzy zaczynali od RWD mają pewną elegancję prowadzenia samochodu. Technika zmiany biegów, wejście i wyjście z zakrętu.
Artur: W RWD podoba mi się brak przenoszenia siły na kierownicę.
Krzysztof: Bardzo mała średnica zawracania, brak przegubów i innych dupereli z przodu pozwala się kolom zdecydowanie mocniej skręcić.
Krakus: RWD to neutralna z delikatnymi tendencjami w stronę nadsterowności charakterystyka prowadzenia w zakręcie. Bonusem jest mała średnica zawracania auta co w mieście naprawdę jest bardzo przydatne.
Na tę średnicę zawracania to nawet nigdy nie zwróciłem uwagi. Oczywiście nie chodzi mi o samo zawracanie ale możliwość mocniejszego wykręcenia kierownicy w ciasnym zakręcie. Dodając do tego owy legendarny rozkład masy faktycznie powinno się szybciej jeździć w zakrętach. Ale jak już pisałem, ciężko coś takiego zaobserwować. Trzeba umieć?
Maciej: Dzięki jeździe autem z tylnym napędem można naprawdę podszlifować swoje umiejętności (dozowanie gazu, przenoszenie masy samochodu żeby wprowadzić go w poślizg).
Kompletnie nie przekonują mnie takie argumenty. Jadąc Cinquecento jeszcze bardziej można podszlifować swoje umiejętności w zakresie nie wypadania z drogi, zarazem też i mechaniki samochodowej bo od czasu do czasu coś nam od auta odpadnie. Przeciwnie, wybierając sobie BMW jako auto do nauki jazdy wybieramy ponoć jedno z najlepiej prowadzących się aut, z bardzo dobrym układem kierowniczym, "czującym drogę", dopracowane pod względem zawieszenia więc te nauki zaczynane są trochę od złej strony. Jeżeli BMW faktycznie jest jakie jest to ładne prowadzenie z uślizgami jest w standardzie i nie trzeba do tego specjalnych umiejętności. Poza tym co to za szlifowanie umiejętności pod kątem wprowadzania w poślizg? :)
Hu hu ha idzie zima zła
Waldek: Trzeba uważać w zimie przy przyspieszeniu chociaż kontrola trakcji i dobre opony niwelują wszystkie problemy. M-ka ma szperę więc wyjazd z zaśnieżonych zasp też nie stanowi problemu ;)
Krzysztof: Jeśli chodzi o codzienna jazdę w warunkach obniżonej przyczepności to jednak jest to męczarnia, auto jest po prostu strasznie nieprzewidywalne.
Sebastian: Zimą bywa ciężko szczególnie gdy spadnie pierwszy śnieg.
Krakus: Niestety na mokrej nawierzchni w ogóle nie mogę wykorzystać swoich 265 KM, nie mówiąc już o jeździe po śniegu.
Artur: Ja każdą zimą denerwuję się, że nie mam xDrive kiedy faktycznie potrzebuje przemieszczać się a nie bawić.
Maciej: Zimą nie jest już tak ciekawie, zwłaszcza gdy zmuszeni będziemy ruszyć pod stromą górkę.
Jestem przekonany, że gdyby zima trwałą dłużej, śniegu i deszczu było więcej to zagorzali zwolennicy napędu RWD jednak daliby za wygraną. Myślę, że ten śnieg i deszcz naprawdę boli, tak wewnętrznie, choć często udaje się, że wszystko jest OK. Wydawać by się mogło, że to oczywista oczywistość ale są to słowa wypowiadane z automatu przez posiadaczy RWD gdy wcale nie byli pytani o wady więc coś na rzeczy musi być ;) Gdyby zapytać mnie o quattro to nie przyjdzie mi do głowy powiedzieć czegokolwiek o wadach. Gdy zapyta ktoś mnie wprost to też będę miał spory problem aby coś wymyślić. No a wyższe spalanie? do tej pory nie wiem ile miałoby wynosić to niższe spalanie bo nie rozważałem opcji FWD.
Kto doczytał do tego momentu to dalej nie powinien wiedzieć po co miałby chcieć RWD i tak naprawdę po co ktoś je kupuje. Powyżej nie ma nic co by tłumaczyło po co komu auto z takim napędem. O co więc chodzi? jak łatwo domyślić się o tzw. radość z jazdy...
What The Fuck Is Radość z Jazdy?
Maciej: RWD nie wybacza więc może to poczucie niebezpieczeństwa sprawia że chce się jeździć takim autem. Nie ma poczucia bezpieczeństwa przy pokonywaniu zakrętów czy łuków przy większych prędkościach ale dobre opony są w stanie trochę zniwelować nadsterowność.
Artur: Chodzi o to, że w RWD samochodowi bliżej do zabawy. Łatwiejsza możliwość wychylenia samochodu w większym kącie jest po prostu fajniejsza. Ma to znaczenie tylko w mega silnych i średnio ciężkich lub po prostu lekkich samochodach. RWD tylko dla funu, mocny i lekki samochód to coś pięknego.
Sebastian: Uwielbiam to, że skręcając na skrzyżowaniu wciskam trochę więcej gazu i jedziesz lekko bokiem. To takie małe radości w życiu pełnym gonitwy i stresów.
Metaforycznie...
Ten Typ Zły: Widzę w nim lisa, który wpadając do kurnika robi ogromny zamęt stając się nieobliczalnym draniem. Mimo ze wydaje ci się, że dobrze go znasz. Tego samego który upieprzy cie w rękę gdy zbytnio mu zaufasz.
Poetycko...
Tomek: Istnieje grupa ludzi dla których liczy się wyłącznie fun factor.
Ci którzy zawsze wybiorą przejażdżkę rollercoasterem zamiast kolei transsyberyjskiej.
Ci wszyscy którzy zachowują się jak dzieci idące po wysokim murku mimo, że obok mają szeroki chodnik.
Ci nieuleczalnie chorzy ludzie cierpiący na brak adrenaliny dla których przednionapędowe samochody są tak podniecające jak obrady sejmu lub mecz polskiej reprezentacji piłkarskiej.
Ci którzy bezpieczeństwo napędu 4x4 postrzegają jako samochodowego kondoma.
Ci buntownicy bez powodu zawsze zamiast bagietki kupują rogalika.
BO PROSTO JEST ZBYT PROSTO, jak głosi slogan jednego z topowych drift teamów.
Oni wszyscy wybiorą RWD.
I na koniec jeszcze to... a prosiłem o dwa zdania...
Blogomotive: RWD jest tą świadomością czającą się z tyłu głowy, tą ukryta we łbie myślą, tą możliwością, tym niepokojem.
Na co dzień rodzaj napędu jest bez znaczenia, kompletnie bez znaczenia. Ale mimo tego ja wolę na co dzień jeździć czymś z RWD. Bo uwielbiam mieć świadomość tego, że praktycznie na każdym szerszym i pustym zakręcie, rondzie, ślimaku może przy niewielkiej prędkości, leniwym ruchem prawej nogi delikatnie wykopać tył i suszyć zęby trzymając lekkiego, niewinnego boka delikatną kontrą.
Tu nie chodzi o agresywne zamiatanie tyłem, jaranie gum i całowanie ścian zderzakiem. Tutaj kluczowa jest sama MOŻLIWOŚĆ wciśnięcia tego gazu i wyłapania uciekającego tyłu lekką kontrą. Tu chodzi o to, że coś takiego w RWD po prostu MOŻNA zrobić - ot tak sobie, przy bezpiecznie niskich prędkościach, bez zbędnego napędzania się, bujania autem czy płużenia przodem.
To jest właśnie ta ukryta w RWD magia. Nie sama jazda bokiem - bo ileż czasu na jeździe bokiem spędza typowy użytkownik rodzinnego RWD - 30 sekund w miesiącu? Nie sama jazda, a MOŻLIWOŚĆ takiej jazdy. To czyni auto czymś więcej niż tylko wozidłem. To uczy do auta respektu, bo łatwiej przegiąć, trudniej się wybronić. To sprawia, że samochód przestaje być takim bezmyślnie wykonującym wszystkie rozkazy psem policyjnym, a staje się humorzastym kocurem, który odpowiednio traktowany mruczy jak głupi i się łasi, ale jak się zbyt silnie go prawą nogą przydepcze, to zadrapie do krwi po zdrowiu i portfelu.
RWD nie sprawia, że samochód lepiej czy szybciej jeździ. RWD czyni auto charakternym. Ja raz spróbowałem i wątpię, bym kiedykolwiek przesiadł się w coś pędzonego na przód lub na cztery. Po prostu czułbym gargantuiczną tęsknotę za tym pierwiastkiem nieokiełznanego urwisa, za tą MOŻLIWOŚCIĄ wyrzucenia delikatnie tyłu na mokrym zakręcie, rondzie, ślimaku...
Jestę drifterę!
To jest główna zaleta RWD i coś po co kupuje się auta z napędem RWD. Aby sobie podmajtywać tyłem w zakrętach i driftować przez pół metra. To jest ta radość z jazdy. BMW-RWD to żadne tam rozkłady masy, żadne tam czucie drogi, żadne tam innowacyjne technologie, żadne tam układy kierownicze ani inne cuda na kiju a po prostu chodzi o to aby podślizgiwać się jadąc po bułki.
Mam wrażenie, że sporo posiadaczy BMW ma problem aby przyznać się, że chodzi im o bycie mikro-drifterami z opcją połamania felgi na krawężniku. Czy tak to słabo brzmi, że trzeba zastępować to jakimiś sloganami z radością i starać się racjonalnie argumentować wybór RWD? Nie można tego powiedzieć wprost? Pewnie i trochę słabo jak poważni i rozsądni ludzie (ponoć teraz tylko tacy jeżdżą BMW) przyznali by się, że wsiadając do auta z napędem RWD myślą tylko o jednym... jestę drifterę!
Jestę drifterę mnie przekonuje :) to jak najbardziej zasadny argument! W tej chwili gdy ulice są zaśnieżone to w każdym możliwym zakręcie, przez każde skrzyżowanie przejeżdżam z większym lub mniejszym uślizgiem. Nawet jak jadę po prostej a szerszej ulicy to staram się trochę miotać jak szatan. Niestety przy napędzie na wszystkie koła możliwa jest taka jazda tylko w zimie, ewentualnie na mokrej nawierzchni gdy mamy dużo mocy i słabsze opony.
* * *
Artur, masz odpowiedź na swoje pytanie. Teraz, gdy spadł śnieg w STI na pewno nie jeździsz prosto. W RWD nie jeździłbyś prosto też latem.
Czytaj także
Komentarze (150) skocz na koniec
Skoro ludzie kupują RWD, to przeważnie wiedzą na co się decydują. I nie bez powodu najlepsze sportowe auta świata mają napęd na tył. I nie, nie każdy kto kupuje BMW robi to żeby przy pierwszej lepszej okazji przelecieć pół metra bokiem ...
RWD jest doskonałe w warunkach torowych i nawet nie próbuj twierdzić, że jest inaczej. Żadne evo/subaru nie wygrało na torze z M3. Co innego w rajdach...
Jazda na codzień może nie ma większego znaczenia - przecież nie idziemy na każdym zakręcie wszystkiego, ale RWD jest dużo bardziej komfortowe w prowadzeniu (min. brak szarpania kierownicą przy dodawaniu gazu w zakręcie). Pomijając to - 100x bardziej wolę wpaść w poślizg autem RWD niż FWD. RWD wyprowadzę bez problemu, wiem co zrobić, kiedy dodać gazu, skręcić kierownicę czy zahamować, a w FWD zostaje tylko żałosne płużenie i oczekiwanie na dzwon.
Kiedy przed laikiem postawimy FWD i RWD - zawsze lepszy czas wykręci w FWD i bedzie jeździł bezpiexzniej na śliskiej nawierzchni, ale kiedy za kierownicą usiądzie doświadczony keirowca sytuacja może się zmienić.
Kończąc temat - świetny pomysł na tekst na bloga, który wywoła szum, bo szczerze, wiem, że dokładnie o to chodziło (tytuł, hejterski styl, etc)
P.
Tor Poznan Trackday w 2012- na pudle 3 samochody RWD, w pierwszej dziesiatce lacznie 6 RWD, 3szt 4x4, 1 FWD (na 10 miejscu)
Rakietowa we Wroclawiu w 2012 - najszybsze bylo 4x4, potem ja z moim fwd, potem znow 4x4, lacznie w pierwszej dziesiatce trzy sztuki z napedem na cztery kola, 6xFWD i jedno RWD (na 10 miejscu)
PNW w 2011 - najszybszy bylem ja i moje FWD (tak, tak, chwale sie :P), drugie 4x4, trzecie znow FWD. W pierwszej dziesiatce lacznie bylo trzy samochody 4x4, 1xRWD (6 miejsce) i 6xFWD
Wszystkie te imprezy byly na suchym asfalcie, na sliskim przewada 4x4 nie podlega dyskusji.
Wnioski mam takie, ze na duzym torze RWD faktycznie daje przewage przy zalozeniu ze jest w rekach kogos kto potrafi ta przewage wykorzystac (kierowcy lotusow czy porsche raczej swiadomie kupuja takie auta i chyba mozna zakladac ze maja pojecie o prowadzeniu samochodu). Na ciasnych torach gdzies ta przewaga sie gubi (ewentualnie na te mniejsze imprezy jezdza kierowcy, ktorzy swoich rwd po prostu nie ogarniaja w takim stopniu zeby ta legendarna przewage tego, ze *jedne kola napedzaja a drugie skrecaja* wykorzystac).
Uprzedzajac:
Najczesciej poruszanym argumentem nad przewaga RWD jest ze jest w F1 i byc moze to jest nawet prawda, tylko ze ludzi potrafiacych szybko prowadzic bolid jest naprawde niewielu i maja czasy reakcji i umiejetnosci wykraczajace dalego poza umiejetnosci standardowego posiadacza rwd na drodze.
I skoro odnosimy sie do sportu to np w rajdach RWD po prostu nie istnieje, odstawi je kazde fwd, o 4x4 nie wspominajac na kazdym odcinku. Dlaczego skoro tylne kola maja za zadanie tylko napedzac a przednie skrecac? W dodatku przeciez przy przyspieszaniu dociazany jest tyl samochodu wiec takie rwd powinno miec przewage na kazdej nawierzchni. A nie ma, powalczyc moze tylko na asfalcie i do tego tez nie za brudnym.
Z trzech rodzajów napędu, RWD najłatwiej jest mi jechać szybko. Koła kieruję tam, gdzie chcę jechać, gazem poprawiam drobne błędy, jedzie się bardzo intuicyjnie, nie ma żadnego kombinowania i magicznych *technik*.
Jak to się ma do czasów? W porównaniu do Golfa 2 GTI (112 KM, ~800 kg) i 106 S16 (133 KM, poniżej 800 kg), tym BWM (144 KM, ~1000 kg) robię średnio 4 s lepsze czasy okrążenia toru (1100 m, same zakręty). Nie ma tam 4x4 o podobnych osiągach do porównania...
RWD jeździ się po prostu bardzo przyjemnie. Nawet na oblodzonym śniegu, na którym ciężko się tym jedzie i na pewno nie zrobi dobrego czasu, jest zabawa i banan od ucha do ucha. W tych samych warunkach FWD frustruje.
Gdy na początku działania rallydrive skrzykiwałem ekipę na tor, pytałem *jedziemy na golfery?*, albo *jedziemy do Opała*? A teraz używam hasła *jedziemy na bunie?*, bo nikt ze znajomych nie ma ochoty jeździć tam FWD, RWD daje nieporównywalnie więcej frajdy z jazdy.
Zależy jakim torze. Tych pokroju Poznania to oczywiście racja ale w naszej rzeczywistości jeździ się po mniejszych obiektach i tam już M3 nie daje rady z Evo / Sti. Ja chcąc mieć M3 myślę, że dałby radę :) Jakbym nie dał rady to niepotrzebne mi takie M3.
Widziałeś tych wszystkich kierowników seryjnych RWD na torze? przecież to jazda na co dzień ma podstawowe znaczenie i dla tych wrażeń w codziennej jeździe kupuje się RWD.
@Pawel, specjalnie z wypowiedzi rozmówców wyciąłem odniesienia do innych napędów i marek aby nie wkładać kija w mrowisko, sam też zachowałem umiar :] ze wstawkami o Audi...
1. musi wisieć przed przednią osią bo Audi jest projektowane pod FWD i wtedy ten silnik dociąża tą przednią oś...
2. wynika to z punktu 1, niewiele da się na to poradzić... można dorzucić balastu do bagażnika ale chyba nie o to chodzi :)
3. gdzieś czytałem w TFSI ponoć ma nie być nagaru ;) w FSI tak...
4. nie w każdym... 2.0 turbo 245KM by BMW nie przepala oleju?
***
czy w ogóle ktoś czytał ten tekst czy połkną haczyk w postaci zdjęcia z driftującym polonezem? :D
FUCKING FUN FACTOR
@Dominik, mi tam w moim A4 nie szarpie...
@mrr, mam nadzieję, że będzie tak jak opisałeś, w sumie tego się trzymam i dlatego jeszcze całkowicie nie wyrzuciłem ze swojej głowy BMW przy czym oczywiscie chodzi mi o nowe modele, też jako dupowozy... po prostu myślę, że inni słabo nimi jeżdżą a ja mam być taki dobry, że dam radę :] że jadąc w 3.0 R6 żaden Megane RS mi nie podskoczy :)
co do RWD na co dzień to nie każdy może sobie na nie pozwolić... ja mam zbyt słabe warunki zimą w okolicy, żeby podjąć wyzwanie męczarni w zimowym okresie
do tego dochodzi jeszcze mały wybór aut z RWD biorąc pod uwagę np. roczniki 2004-2006 i słuszne moce np. powyżej 170KM...
I zeby byla jasnosc - nie twierdze ze FWD jest lepsze od RWD. Kazdy naped sprawdza sie lepiej lub gorzej w okreslonych warunkach i w okreslonych rekach, ale smieszy mnie po prostu takie wynoszenie rwd na piedestal, porownywanie z f1 podczas gdy 90% uzytkownikow po prostu nie umie tym szybko pojechac. W tym ja tez bym nie umial, dlatego bawie sie w fwd.
I tym sposobem dochodzimy do wnioskow Spalacza - dla wiekszosci zabawa jest najwazniejsza, tylko czemu sie do tego nie przyznac tylko tlumaczyc ze taki naped jest najlepszy, najszybszy i ogolnie debest?
jeźdżąc mercedesem W202 kombi 1,8 co rano zimą z nadzieją patrzę w kuchenne okno za śniegiem aby w drodze do pracy mieć możliwość wyżucić tył z zakrętu przy akompaniamencie odcinki :-)
Na co dzień 4x4 niszczy system, jest najbardziej uniwersalne. Można tym szybko i bezpiecznie jechać i po przyczepnym, i po śliskim, i po luźnym, i po prostej, i po zakrętach. Gdy potrzeba rozweselacza, można tym polatać bokiem. RWD jest fajne do pierwszego opadu śniegu, po którym ciągniesz się w korku 30 km/h z resztą zamulaczy w FWD i patrzysz złowrogim wzrokiem jak rozentuzjazmowani właściciele 4x4 was wyprzedzają...
Na tor, mając na uwadze uwarunkowania klimatyczne w jakich przyszło się nam ścigać, w rękach amatora, 4x4 jest po prostu skuteczniejsze i bardziej uniwersalne.
Widziałbym się w RWD jako trzecim samochodzie, tylko do okazjonalnej zabawy w określonych warunkach. Corvette Z06, lotus z mocnym K20, Cobra z big blockiem V8. Ale mnie nie stać na 3 samochody...
Snieg w rwd ? Sama radośc ale warunkiem sa dobre zimowki. Nie mam najmniejszych problemów zimą w bmw, od 10 lat czekam na kazdy snieg i widząc rano białą drogę mam banana na twarzy od samej myśli że zaraz będe bezcelowo jezdził po miescie...
Czas najwyższy kupic bmw ;)
ja o tym śniegu sam nic nie wymyśliłem tylko cytowałem osoby z którymi rozmawiałem... cytowałem *samych Twoich*, posiadaczy RWD...
PS, tekst dość tendencyjny
Tak samo jak w przypadku Audi tak samo i w BMW i innych markach interesujące są dla mnie poszczególne modele, konkretne modele a cała reszta nie jest dla mnie nic warta. Wolę patrzeć na cyferki na monitorze niż wydać je na takie auto. Zapewne S6 C5 i wiele innych modeli kiepsko jedzie w zakręcie i mnie to nie obchodzi. To samo można powiedzieć o wielu modelach BMW. Mnie obchodzi jak jedzie moje auto albo te którym jestem zainteresowany.
Teraz obchodzi też mnie co ludzie widzą w RWD i wyszło mi, że:
RWD = radość z jazdy = majtanie tyłem podczas codziennej jazdy To jest najistotniejsze a nie silnik trochę bardziej z tyłu. Mało kto jara się tymi 20 cm przesunięcia i lepszej trakcji w walce z S6 ale *drifterską* codziennością.
Ja nie pisałem, że Audi jest cudowne. Skąd taki wniosek? Jak będę chciał pisac, że jest cudowne to napisze, wprost że jest cudowne i dlaczego.
Nigdzie nie napisałem, że slogan radość z jazdy jest beee (poza tym, że jest cukierkowy, wolę amerykańskie The ultimate driving machine), przeciwnie, wytłumaczyłem go i z tym się zgadzam! pewnie nawet nie doczytałeś...
Ostatnie zdanie to już chyba tylko popis Twojej ignorancji. Jak tak uwiera Cię Audi to porównuj się z Imprezami i Lancerami, też mają napęd na wszystkie koła. Życzę powodzenia w konfrontacji. Tak samo jak z dłubniętymi FWD i wszelakimi innymi autami. Uwierz, seryjne BMW nie bronią się na torze tak jakby to wynikało z definicji.
Najlepiej by było jakbyś przeczytał materiał do którego się odnosisz. Nalepie jakbyś zaczął od wypowiedzi innych użytkowników BMW, jeżeli z nimi się zgadzasz to wtedy przeczytaj moje komentarze. O tym możemy dyskutować. Teraz uczepiłeś się Audi co jest kompletnie nie istotne dla przeciętnego kierownika RWD bo nie kupuje RWD po to aby był lepsze od Audi tylko dla innych korzyści. Ja jak wspominałem o Audi w tym materiale to tylko o swoim konkretnym modelu i konkretnym porównaniu dotyczącym mnie.
Oczywiscie sa to Twoje subiektywne oceny poparte badz nie poparte cytowanymi wypowiedziami, w tym mojej ;)
Ja tak jak pisalem, RWD w zime nie sprawia mi ZADNYCH problemow, moze dlatego ze posiadajac auto 500+ koni warto zainwestowac w bardzo dobre NOWE zimowki, a nie nowki albo uzywane chinskie.
Minusem RWD na pewno jest brak mozliwosci pelnego dodania gazu (w sniegu, deszczu) podczas gdy jest to potrzebne np: podczas wyprzedzania, tylek ucieka od razu, trzeba planowac taki manewr i sie na niego przyszykowac.
Drifteee ( :) ) tez nie jestem, ale nie ukrywam ze teraz jak spadl snieg i wracam o 23 lub pozniej do domu to lubie na pustych uliczkach przy malych predkosciach *polatac bokami*
Dla mnie wybor RWD padl z prostej przyczyny:
- takie bylo pod reka,
- zapewnia lepsze osiagi autostradowe.
OK, AWD bedzie lepsze *na starcie* (nie mylic z *do setki*)
ale kazdy inny przedzial predkosci ruchomej dla aucie o podobnej mocy bedize na korzysc RWD. (Patrz osiagi EXO 9, EVO X a takiej zwyklej 335i E92)
Pozdr:)
Podlega,
Proponuje zobaczyc Rs5 vs M3 w chyba top gear bylo porownanie na mokrym torze.
Rs5 wypadlo gorzej.
Dla mnie liczą sie wszystkie modele a widzac tytul po co komu rwd z automatu mysle sobie to po co komu fwd i awd, skoro masz audi to awd w audi....
Nie uwiera mnie audi czy evo ale skoro juz to poruszyłeś to napęd napędowi nie równy. Audi w Q nigdy nie kupie ale evo czy lancera chętnie. Wynika to z podejscia producenta do zaprojektowania auta.
Co do seryjnego bmw na torze to potrzeba do tego naprawdę dobrego kierowcy. Ja takim nie jestem, za wielu nie znam, ale gdy taki będzie to sklepie wiele mocniejszych aut. Oczywiście w awd jest prościej a jeszcze w automacie.... (to nie nawiązanie to a4 ;) )
Więc naprawdę ciężko będzie nam przekonać autora do tego, aby zamienił to audi, które ma więcej systemów niż mój laptop na pulpicie, cudowny napęd quattro, dzięki któremu, na pokonanie beczki potrzebuje mniej więcej tyle miejsca, co orbita księżyca (tak doskonale wiemy, że quattro nie ma wad). Może autor zamiast pisać na blogu niestworzone teorie o wyższości jednego nad drugim, (notabene nie mając o tym drugi pojęcia) przetestuje jakieś lekkie i w miarę mocne auto rwd na torze, bo na razie jego teksty przypominają wypowiedzi prawiczków na temat aktorek porno.
Pozdrawiam
SuperOES Poznań:
- 2m w klasie 5
- 1m w klasie RWD
- 5m w klasyfikacji generalnej
AB Cup:
- 3m klasyfikacja generalna AB Cup
- 2m klasyfikacja generalna BMW Challenge
- 2m klasa OPEN
I onboard http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Eva0coXTBsI
tak więc luz Panowie - mało kto potrafi poprowadzić rwd na innym, niż suchy asfalt.
o to właśnie się rozchodzi, sam często to powtarzam ale nie chciałem już mieszać... całe te rozkłady masy i przesunięte silniki nie obronią się same na torze, trzeba bardzo dobrego kierownika a przypadku napędu 4x4 można powiedzieć, że wsiadasz i od razu jedziesz szybciej, taki bonus za napęd, często z FWD będzie podobnie... szybko jechać w RWD jest bardzo trudno, tak trudno, że na amatorskim poziomie można mówić, że jest to praktycznie niemożliwe...
ps. dalej nie przeczytałeś tekstu, jedynie sam tytuł...
@Bartek, świetny onboard!
boję się jej jak pada deszcz, o śniegu nawet staram się nie myśleć. Boję się, że w zakręcie muszę się cały czas pilnować aby nie przesadzić z gazem, boję się o moje życie i życie moich pasażerów. Przecież jestem zwykłym kierowcą bez żadnych dodatkowych umiejętności - ot zdał prawo jazdy 12 lat temu i nakrecił około 400 tys km po drogach.
Mam 3 auta - żadne wyścigowe, astrę gtc III FWD, insignię 4x4 i mx-5 rwd i tylko tym ostatnim jeźdzę gdy jest raczej sucho i gdy mi się nie spieszy. 4x4 wybacza wiele - teraz to wręcz mogę się uśmiać jak ludzie toczą się 30km/h po nieodśnieżonej drodze, ale tym RWD pewnie toczyłbym sie jeszcze wolniej niż oni.
Boję się tego rwd a zarazem ciekawi mniej jak to działa w połączeniu z kontrolą trakcji i innymi bajerami.
Pewnie następnym autem będzie bmw - pytanie tylko czy ośka czy x
Pozdr
Jest taka seria wyscigowa, w ktorej jednoczesnie sa auta fwd i rwd na torze, gladkim, asfaltowym, kierowcy sa profesjonalistami, stosunek moc/masa jest podobny w kazym aucie. Nazywa sie WTCC.
Przewage rwd widac jedynie podczas startu w drugim wyscigu (bo w pierwszym jest lotny).
Cały ten blog to oddawanie hołdu jedynie słusznej marce - Audi, najlepszemu napędowi - Quattro (to nic, że jest z EDL-ami zamiast porządnej mechanicznej szpery) i silnikowi - 2.0TFSI, który przy V6 czy R6 chodzi jak kosiarka ;) Nawet elektryczny hamulec też jest super.
Nie oczekujcie zatem od Spalacza pisania herezji :)
By nie było, żem do cna złośliwy, to warto zauważyć, że A4 B8 ma w stosunku do B6/B7 bardziej do przodu wysuniętą oś przednią a napęd 4x4 rozdziela w optymalnych warunkach moc w proporcjach 40:60 (przód/tył). No i EDL można zastąpić sportowym dyferencjałem, przynajmniej z tyłu.
Postęp jest też w modelu S, w którym zastąpiono ciężki wolnossący silnik V8 lżejszym V6 TFSI o zbliżonych osiągach, zatem rozkład masy jest na pewno korzystniejszy niż w poprzednich generacjach :)
Gdyby ktoś z posiadaczy RWD był łaskaw napisać dlaczego wybrał auto z tym napędem to bardzo proszę. Przy czym proszę nie używać słów: radość z jazdy, frajda, nie-nuda a po prostu napisać co przez to się rozumie, o co dokładnie chodzi, jakie sytuacje. Proszę też nie odnosić się do innych napędów, pisać *dlaczego RWD* a nie *dlaczego nie FWD/AWD*.
radość z jazdy, frajda za kierownicą to jest coś, co trudno zdefiniować i opisać za pomocą suchych faktów i konkretów. Ja nie wiem czemu na torze wolę E30, niż 106, po prostu *fajniej* mi się jeździ tym pierwszym, ale brakuje mi elokwencji, by wyartykułować co konkretnie jest przyczyną tego stanu...
Wsiądź, pojeździj, pobaw się, poczuj, sam zdecyduj czy Cię to kręci. Nikt słowami Cię nie przekona do RWD :)
http://www.youtube.com/watch?v=7-yCupxxErM
Lubimy siebie oszukiwać. Na takim delikatnym, podprogowym *oszukiwaniu* siebie jest oparty marketing. Jakoś tak - pomimo dystansu do tego - sama świadomość, że jadąc do kamieniołomów z rana mogę być mini-chrisem-harrisem, poprawia mi samopoczucie. Fakt, że moje umiejętności driftowania są mierne, nie ma tu nic do rzeczy. Beemka pozwala na kontrolowany małą kontrą wychył dupki, tak żeby walczący z antyprespirantem pot nie przelał sie na *słuzbową* koszulę. Są endorfinki bez przedzawałowej palpitacji serca. Na to wszystko pozwala kombinacja napędu, rozkładu masy, elektroniki i zawieszenia.
Lubię jeździć i podświadomie bliżej mi do marketingowego bełkotu *radości z jazdy* i *the ultimate driving machine* oraz przychylnych opinii większości moto-dziennikarzy podkreślających *sportowy* charakter auta RWD.
To trochę dziecinne, ale lubimy wybierać konkretną stronę barykady. Playstation kontra XBox. Audi vs BMW. W takim wyborze pomaga konsekwentny marketing tych marek. Pomimo niewątpliwie sporych osiągnięć w motorsporcie, cywilne modele Audi były i są zaliczane do dupowozów i niemal jako antyteza przyjemności z jazdy. Najczęściej krytykowane są kombinacje układu jezdnego z zawieszeniem oraz swoista nijakość i laboratoryjna sterylność = brak emocji.
I skoro w cenionej prasie (opinii) motoryzacyjnej pokutuje taka opinia, to coś chyba faktycznie musi być na rzeczy. Betoniarki wybiarają Harris-wannabe, a Audiolę agresywni księgowi, których jedyny fun z jazdy polega na przyklejeniu się komuś do zderzaka. Oczywiście, to są generalizujace stereotypy, ale skoro są to powszechnie powielane kalki, to jakieś ziarno prawdy w tym jest. Jest to taka sama prawda jak *rozpędzone Subaru spowodowało wypadek* jak i *pijany kierowca BMW* ;)
i chodzi o jazdę po drodze a nie na torze...
@Adam, ktoś kiedyś gdzieś tam... ja nie żyją takimi marzeniami tylko patrzę na to ile sam mogę wyciągnąć z auta, nie interesuje mnie to, że od 8 poziomu wtajemniczenia moje auto będzie szybsze jak ciągle siedzę na 3... nie przekonasz mnie, że dla przeciętnego posiadacza M3 ważne jest to, że jego auto jest szybkie na torze bo on nigdy na torze się nie pojawi...
@Oliver, daję lajka :)
strzeliłem focha na TPTD i jeszcze mi nie przeszło, nie wybieram się, przejadło już mi się, za dużo pałowania, lepiej mi się bawi na mniejszych torach... więc ja zapraszam do Lublina, mały, kręty tor, idealny dla RWD ;]
wychodzi na to, że wystarczy mieć 150 KM i 25 letnie auto aby być szybszym niż nowe M3 bo jeszcze nie widziałem aby jakieś seryjne zeszło poniżej tego czasu na TPTD... co mają torowe wydmuszki na pełnych slickach do drogowych dupowozów?
jakoś tak hurtowo nie byłem klepany podczas TPTD, rzadko ktoś w aucie o niższej mocy był szybszy, mój ostatni występ...
http://www.tptd.pl/9ed2013.php - kliknij na PDF *zbiorczy wszyscy*...
wiem, że TPTD to kiepski przykład ale skoro na tej podstawie oceniasz auta to tak odpowiadam...
Tor Poznań dla mnie odpada, czy gdzieś jeszcze owe e30 jest takie dobre, że będzie w stanie klepać wszystkie drogowe auta?
dlaczego uważasz, że po 2 latach jeżdżenia po torach i obserwowania tego wszystkiego nie wiem, że wydłubane auta są szybsze i tańsze niż nowe drogowe? :) *każdy to wie* ale jakoś na ulicach nie widać torowych wydmuszek ;) ludzie z jakiegoś względu kupują drogowe auta i ja też chcę drogowe :)
RWD to wyważenie, brak zbędnych sił na kierownicy, neutralność na zakręcie - W Audi tego nie ma i nie do końca będzie... Być nie może w aucie, w którym większość silnika wisi nad przednią osią.
4 gary w BMW są jak najbardziej na miejscu. Ba, mało tego. DTM E30 i E36 specjalnie miały cztery gary z racji wyważenia. Nawet zwykle 318 jeździło lepiej od 320 i było równie szybkie.
Na TP w 1.6 105 KM objechałem Clio Sport, A4 2.8 i parę innych wydumek. O czym to świadczy? Tylko o tym, że kierownicy teoretycznie szybszych aut gorzej jeżdżą. To samo można powiedzieć o wywodach dot. wyższości AWD nad RWD na torze. TP, gdzie liczy się przede wszystkim moc, preferuje FWD, RWD i na końcu AWD.
Wady quattro? Proste. Wżera moc, przy wyższych prędkościach FWD jest szybsze.
M3 z napędem na tył się własnie skończyło. Potężnie zaturbiony silnik, masa momentu i nieliniowy respons. Przy czymś takim zostaje już tylko xDrive. Kolejna generacja pewnie taka będzie. Mercedes jest krok z przodu, bo robi AMG z 4Matic.
TFSI bez nagaru? Niby dlaczego? Co ma zmywać szlam z zaworów? Będzie taki sam jak w FSI. Nie będzie go w nowej generacji TFSI z wtryskiem pośrednio-bezpośrednim.
tak po rozkładówkach znalazłem...
Wystarczy moment poszukać...
http://www.more-bhp.com/user/Intake_trays.JPG - element z dolotu 2.0 TFSI
http://img62.imageshack.us/img62/9233/b7tsfi90009.jpg - zawory...
A tu z A3
http://img833.imageshack.us/img833/4783/dsc00293e.jpg
http://img696.imageshack.us/img696/3966/dsc00298qc.jpg
Enjoy ;)
http://www.a5klub.pl/silniki-benzynowe-i-lpg/uwaga-na-wadliwe-silniki-2-0-tfsi-akcja-grupowa/15/
ciekawe, czy w 1,8 i 1,4 tfsi/tsi jest podobnie?
O czym to rozmawialiśmy, RWD? ;)
czy znowu nie da się prowadzić dyskusji o napędzie bez grzebania przy Audi :)
Może jak ktoś jest kierowcą kozakiem, to sobie poradzi we wszystkich warunkach (jak już go ktoś wypchnie z parkingu ;) ), ale ja niestety na RWD jestem za cienki :).
Nie do końca prawda :)
Tak było w poprzednich generacjach A4, w B8 jest już inaczej, bo oś przednia jest wysunięta ku przodowi (można w internetach poszukać) a to zmienia rozkład mas dość znacząco. I tak w S4 (V6 3.0TFSI) jest to 55/45% Zaś rozkład mocy w nowej gen. Quattro (40/60%), wpływa z kolei na minimalizację ew. podsterowności.
A patrząc na BMW to nie ma on zawsze wzorcowego rozkładu masy - bawarski odpowiednik S4 (335i) ma 51/49% - pewnie z lżejszymi silnikami (2.0T) będzie lepiej lecz to samo można powiedzieć o A4B8 Quattro z 2.0TFSI :)
http://www.automobilemag.com/features/great_drives/0912_2009_bmw_335i_vs_2010_audi_s4/base_price_powertrain_performance.html
Od siebie dodam jeszcze, że jeśli chodzi o wcześniejsze generacje A4, to bardzo korzystny rozkład mas ma model cabrio z benzynowym V6 3.0 i napędem 4x4 - 53/47% acz sedany z tej generacji miały rzeczywiście mało korzystną dystrybucję wagi: 60/40% - nawet te z silnikiem 2.0TFSI i napędem 4x4 były niewiele lepsze (58/48%).
PS. Nagar z silników (T)FSI można usuwać bez rozbierania silnika - wystarczy co jakiś czas skorzystać z usługi czyszczenia Jest Clean Tronic-em:
http://www.liqui-moly.pl/serwis/jct
:)
58/48% - to już jak w dobrej ośce ;)
wszystkie 10 cylindrów przed przednimi kołami...
Jak się wrzuci do bagażnika kilka worków z cementem do można uzkskać 50/50 ale lepiej przez to samochód nie pojedzie :) Z drugiej strony napęd, zawieszenie, itd.. nadrabiają, przynajmniej tyle ile się da.
Tak jednym zdaniem w kontekście aut drogowych na torze uważam pojęcie *idealny rozkład masy* jako niesamowicie przereklamowane. Tak jak wyżej było już pisane, trzeba do tego bardzo dobrego kierownika aby zdołał coś z tego uzyskać. A z racji tego, że sam jeżdżę po torze to nie nie rozważam tych kwestii jako gdzieś tam ktoś tam kiedyś w jakimś Topgirze czy na innym Ringu w przerwie między sezonem wyścigowym pojechał lepiej tylko to jak ja jestem w stanie jechać i to co widzę na swoim torowym podwórku. Liczy się dla mnie przede wszystkim moje auto i te które mógłbym mieć. Widzę to co nie widzę :) czyli nie widzę aby RWD dawało przewagę. Operacja się udała ale pacjent zmarł. Zakręty przejechane płynnie, idealnie, zgodnie ze sztuką, wszystkie rozkłądy masy *zadziałały* ale czas kiepski :)
Oczywiście przy wyczynowej jeździe po torze *być może* dałoby się odczuć mankamenty takiego nadwozia...
Jednak w porównaniu do mojego drugiego samochodu (normalna kasta) nie odczuwam by było ono sztywniejsze (w nim też nic nie skrzypi).
Może jesteś bardzo wyczulony na te sprawy... a może nie jeździłeś A4 cabrio :)
@Spalacz:
TO ZDJĘCIE MODELU A6, POPRAW SIĘ!!!! :)
http://www.lltek.com/slideshow/audi_a4_b8_sedan_rie/images/audi_rie_a4_b8_8k_fullprofile_zz.jpg
Znalezione na szybko... maski nie ma otwartej, ale nie powiedziałbym, że przy B8 silnik jest cały przed przednią osią.
*Operacja się udała ale pacjent zmarł. Zakręty przejechane płynnie, idealnie, zgodnie ze sztuką, wszystkie rozkłądy masy *zadziałały* ale czas kiepski :) *
I wszystko w temacie :) Cała para poszła w gwizdek... tj. na ujarzmianiu RWD ;)
A tak, miało być o RWD, przepraszam :)
Do oponenta:
Nie napisałem, że się nie znasz :)
Po prostu mamy inaczej skaliborwane *dupoczujniki* :)
Raczej odpada teoria, że w A5 jest gorzej. Choć ma większy rozstaw osi, więc kto wie...
Co do tych RS4/5/6 i innych z ciężkim silnikiem toteż teraz udzielają mi się komentarze innych, sam nie jechałem i może być taka opcja, że mało kto też będzie w stanie nimi na tyle szybko i sprawnie jechać aby mógł powiedzieć *szybciej się nie da, zły rozkład masy, auto płuży*. Wjechać źle w zakręt, depnąć w podłogę i wypłużyć każdy potrafi, to samo z resztą z mocnym RWD tylko zarzuci tyłem ale na to już nie patrzy się negatywnie a nazywa skillem gdy uda się skontrować :)
Niżej dwa schematy, aktualna generacja względem poprzedniej...
link do dużego obrazka:
http://www.spalacz.pl/media/audi_a4_b8_i_b7_na_schemacie.jpg
@Spalacz:
Skąd wytrzasnąłeś taką grafikę? To fragment jakiegoś większego dokumentu... masz może link lub powiedz chociaż gdzie go szukać?
Chciałbym teraz zobaczyć jak to wygląda w BMW... może ktoś rzuci podobną grafiką?
konkretnie to: nr 409 oraz 392. A jak je ściągnąłem z internetów, z chomikuj.pl
BMW wszystko jest cofnięte, silnik jest przy samej przegrodzie, zaczyna się praktycznie pod szybą.
Domyślałem się, że to będzie z zeszytów SSP, dzięki za podanie które dokładnie! :)
Drżenia lusterka też nie ma co sprawdzać, bo na pewno jest, ale nie każdy potrafi to wychwycić. Chodzi o pracę lusterka i ogólnie przedniej części nadwozia. Trudno opisać to słowami, ale można wyczuć. Zewnętrzne lusterka nie drżą ;)
Polecam wpisanie nazwę dowolnego roadstera + słowo wobble.
http://www.caradvice.com.au/256959/audi-rs5-cabriolet-review/ - to było pierwsze, co w temacie Audi znalazłem.
na RaceLogic wykrecil czas 0-100: 4.2s 100-200: 8.6s
Moja M3 (520ps): 0-100: 4.5s: 100-200: 8.2s
M6 Competition 0-100 nie mierzone (seria: 4.0?s), 100-200: 6s.
E63 AMG 4Matic S (kurde, dluzszej nazwy sie nie dalo?...) jest wolniejsze na kazdym tescie od M6 i to w wersji grancoupe :)
Takze nie wiem jaki *krok z przodu* jest merc ze swoim 4matic, raczej krok w tyl patrzec na osiagi :)
W Warszawie sniegu nawalilo jak cholera, rano jechalem do klienta, zero problemow, czasem z racji szerokosci opon wpadalem w tunel na sniegu i trzeba bylo trzymac kierownice.
Na pewno mylne jest przekonanie wielu pokalow ze *AWD* daje bezpieczenstwo, nic nie daje.
To tak jak ibuprom i bol glowy - lagodzi a nie leczy;)
Myslac o RWD i sliskiej nawierzchni poruszany jest tu jeden temat: przyspieszanie. a co z hamowniem? skrecaniem? wyjsciem z opresji?
awd z racji swojej konstrukcji bardzo czesto powoduje podsterownosc i z racji wiekszej masy auta ciezej jest ja opanowac.
Tak zeby nie bylo, ja wybralem nie RWD ale wybralem BMW, ktore po prostu posiada RWD :) - AUDI w swojej ofercie nie ma takiego Auta jak M3 E92, RS4 maja osiagi 3.0 dieslow biturbo poczipowanych, sa ciezkie i slabo sie prowadza, RS5 wyszlo kilka lat pozniej niz M3 wiec ceny sa wyzsze (ale auto tez jest wolniejsze od m3), Rs6 co ciezka krowa - dla ludzi ktorych nie stac na dwa auta (rodzinne + sportowe) i sa zmuszeniu kupic jedno.
R8 jest piekne - ale za wolne ;) V8 nie odbiera od RS4, a V10 jest niewiele szybsza od wolnossacej M6 V10.
Slaba oferta po prostu ;)
Wczoraj, chcąc pomieszać płyny by nie zamarzły ;) polatałem trochę po oblodzonej drodze (zero prześwitującego asfaltu) na letnich gumach moim a4 3.0 4x4 - jest przeznaczony na cieplejsze dni, stąd brak zimówek ;) i nie wyczuwałem podsterowności - lekko dupą zarzucało a po wyłączeniu ESP jeszcze trochę mocniej i cały czas czułem kontrolę nad pojazdem, więc jestem przekonany, że AWD coś faktycznie daje - z autem z FWD i z dużo słabszym silnikiem już dawno bym wylądował na poboczu przy tych samych manewrach ;P
Nie wiem jak sprawa wygląda w przypadku mocniejszych modeli i z innym rozkładem mas (u mnie jest 53/47%) - wspomniany RS4 B7 słynie z podsterowności ze względu na ciężki silnik V8 wiszący w całości przed przednią osią, więc w nim AWD to faktycznie taki *Ibuprom* :)
W A4B8 (a RS5 bazuje na nim) jest już z tym lepiej (pisałem wcześniej a Spalacz wrzucił grafiki z materiałów szkoleniowych VAG potwierdzające moje słowa).
PS.
Przy okazji sprawdziłem na słuch sztywność nadwozia cabrio - lodowa polewa na materiałowym dachu o grubości ok. 1,5cm czasem zaskrzypiała, dupoczujniki jednak nie zanotowały naprężeń ;)
BTW, opanowanie M3-ki w takich warunkach drogowych jest godne podziwu :)
koła są 4, to jechać mają 4 i tyle.
FWD, czy RWD, to jak koń, który tylne/przednie kopyta wlecze/pcha :D
Https://www.youtube.com/watch?v=5WQGc3iMois
https://www.youtube.com/watch?v=tXiSZItURu8
https://www.youtube.com/watch?v=RGkW_udNzmc
wszystkie koła mają jechać!
można się czasami zdziwić :)
mierzylem i jechalem E63 AMGS 4matic osobiscie:
http://s14.postimg.org/jlui1mjf5/do1.jpg (gratisowo do zabawy mialem jeszcze SLS*a roadstera:P)
Zjarane ceramiki w E63 (4 hamowania 220-0)
http://s14.postimg.org/c8f42nzdd/do2.jpg
pomiar na RL EKlasy:
http://s14.postimg.org/doqmkt2a9/do4_E63.jpg
pomiar na RL SLS*a
http://s14.postimg.org/as3lkiwgh/do5_Sls.jpg
(e klasa szybsza...)
i moj wynik (M3 E92 SKI 520ps)
http://s29.postimg.org/7zl7tdd5z/IMAG0024.jpg
masz jeszcze dwa na deser, panamera turbo 500ps
http://www.motocenter.pl/var/ezwebin_site/storage/images/aktualnosci/chiptuning-porsche-panamera-turbo/pp3/16078-1-pol-PL/pp3_preview.jpg
(nie nasz pomiar, zaleziony w sieci)
i na deser M6 Competition (Czas lepszy niz ferrari italia)
http://bryler.net/M6/IMG_20131229_204238_742.jpg
Taaakze proponuje dwa razy pomyslec zanim nazwiesz kogos *teoretykiem z autokarty*
Blog spalacza nie czyta tylko *elita* jezdzaca 2.0d ale takze ludzie z pasja i mozliwosciami :)
Pozdrawiam :)
A no i na torze poznan z pasazerka, seryjnym M3 na zuzytych oponach wykrecilem 1.55.143.
Uwierz mi... jezdze troche i wiem co mowie ;)
Sam przecież jeździsz po torach, jakie czasy wykręcają kierownicy tych aut? mają ten kawałek sekundy straty 100-200 ale jak to się przekłada na czas całego okrążenia?
ja to w ogóle do 200 km/h nie dobijam w Poznaniu ;) o ile pamiętam to 197 miałem a na semi-slickach miałem 1:58,5...
100-200 to mam z ze 19 sekund i względem best-lapa mamy 3,5 sek, różnicy... na toyo r888 + skill :) bo od tego best-lapa minęło sporo czasu to możliwe, że zszedłbym 1:57,0 ale i niżej, czyli 2 sek. na całym okrążeniu, przy czym pewnie dalej nie dobijałbym do 200 km/h pod koniec prostej startowej :) chociaż może miałbym ze 203 bo miałbym większą prędkość na wyjściu ostatniego zakrętu...
ps. nie wiem jak się szpera w M3 sprawuje ;) jakby bo to wyprzedziłbym prawie wszystkie auta na śniegu :)
oczywiście same auta (a4/m3 ;) nie ma sensu porównywać a jedynie piszę o przekładaniu się tych osiągów na czasy okrążenia, szczególnie gdy zestawi się auta które wymieniłeś ze sobą...
@Spalacz:
Tylko Ty best lapa jechales sam (istotna roznica) i na semislickach (jeszcze wieksza roznica:P) no i wiecej razy byles na TPTD (tez roznica:P), jak pierwsze runde jechalem sam, to mialem 1.56 z tym ze pod debami obrocilo zolta ultime przedemna no i mialem hamowanie prawie do zera, nie wiem ile stracilem ale sie mocno wkurzylem wtedy. Moze w tym roku uda mi sie 1.4x :)
Ja tam nie wyczuwam zadnego dyskomfortu w uzywaniu RWD zima czy deszczu, owszem nie pojade wtedy *tak brawurowo* (chociaz przyznac musze ze po miescie prawie w ogole nie jezdze brawurowo...) jak na suchym asfalcie i faktycznie trzeba zachowac wieksza ostroznosc. Ale do spokojnego bezpiecznego przemieszczania sie M3 + bardzo dobre zimowki spokojnie daje rade:)
Problem posiadaczy RWD i zimy badz sliskiej nawierzchni bardziej wynika z racji slabej wyobrazni lub zlego stanu technicznego auta (patrz opony) a nieniezeli z samego napedu.
Fakt faktem ze jak mialem 335i to raz nie moglem wyjechac z zalodzonej *dolinki* widzialem jak krecilo mi sie tylko jedno kolo i nic nie dalo sie zrobic. Ale 335i mialo 2 letnie zimowki no i brak szpery a tutaj to sie czuje e auto prowadzi sie lepiej i pewniej.
Na pewno GLUPSZY jest ten co mysli ze na DRODZE PUBLICZNEJ AWD da mi jakiekolwiek wieksze bezpieczenstwo, nie da zadnego - wyobraznia da ;)
Ale to moje zdanie - teoretyka z autokarty :D
bjeda, ide zatankowac multiple LPG :D
AWD to napęd, napędzanie. W gorszych warunkach bezpieczniejszy jest AWD podczas przyspieszania. AWD = szpery, centralna + osiowe (uznajemy, że elektroniczne hamowanie to też szpera :) więc jeżeli uznajesz, że u Ciebie jedna robi ogromną różnicę to pomyśl jak jest gdy są trzy szpery :)
Co do TPTD to chciałem pokazać, że czasy 100-200 nie przekładają się na czasy okrążenia w takim stopniu jakby mogło się to wydawać. Mając lepsze opony dalej będę miał mizerne czasy 0-200 ale czas okrążenia od razu się poprawi. W kategorii aut do której należy M3 myślę, że czasy 100-200 mają marginalne znaczenia, ważniejsze są właśnie właściwości jezdne, rozłożenie masy, itd.
ale ktos tu oczernil mnie jakas autokarta (swoja droga nie wiedzialem ze cos takiego istnieje - dopiero wygooglowalem to:P) wiec przytoczylem kilka danych.
A no i sam podales ze Merc z 4matic zrobil *krok w przod* to bylem ciekaw CZYM JEST ten krok w przod... jesli chodzi o performance - na pewno nie.
Co do samego TPTD to zarowno Ty jak i Ja wiesz ze MOC jest ostatnim liczacym sie czynnikiem na torze, nie daleko patrzac w rankin widac 200 konnego pro ceeda ktory robi 1.48 czy 360 konne A5 2.0tfsi, ktore cholera co ma z hamlcami i zawieszeniem krecace tez okolice 1.49...
1) Skill
2) Opony
3) Przyspieszenie
Na pewno nie w odwrotnej kolejnosci ;)
Ale Ty to wiesz wiec nie bede *ojca uczyl dzieci robic* ;)
Pozdr.
Reszta racja :)
W 4Matic zależy wszystko od modelu. Są formatiki ala Haldex, są i lepsze z blokadami 2 mostów - M z pakietem.
*S-Class, E-Class and C-Class 4MATIC models now come equipped with a multi-plate “breakaway” clutch, and other models use a single-plate clutch.* - czyli de facto osiągnęły poziom Audi. Dyfer blokowany sprzęgłem wielopłytkowym może mieć pełne spięcie.
Model CABRIO A4 3.0 Quattro ma 53/47% - wg. OFICJALNYCH danych technicznych. Chyba te wzmocnienia w progach poprawiają rozkład mas :)
http://www.audiworld.com/model/a4/05/05A4Cabriolet_TechSpecs.pdf (ostatnia strona)
Myślę, że gdyby BMW było przekonane o doskonałości napędu RWD to by nie oferowali AWD (xDrive)... Porsche i Lamborghini też ;)
I takie tam znalezione na stronie BMW:
BMW xDrive.
Po raz pierwszy w BMW serii 6: BMW xDrive, inteligentny system napędu na cztery koła. BMW 650i ma dzięki układowi BMW xDrive stabilny kurs przy każdej pogodzie i w każdej sytuacji. To czysta radość z jazdy.
Ja to rozumiem tak:
BMW *zwykłe*: Radość z jazdy
BMW z xDrive: Czysta radość z jazdy
;)
Napęd na cztery koła BMW xDrive poprawia trakcję, stabilność kursu i bezpieczeństwo. Szczególnie wtedy, gdy w niekorzystnych warunkach konieczne jest przeniesienie większej siły na drogę.
Napęd na cztery koła BMW xDrive rozpoznaje nadsterowność i podsterowność już w zalążku. Za pośrednictwem przekładni i sterowanego elektronicznie sprzęgła wielotarczowego w ciągu jednej dziesiątej sekundy przenosi nawet do 100 procent mocy silnika na oś przednią lub tylną – a potem wraca do normalnego rozdziału 40:60.
co ciekawe...
Z układem xDrive Twoje BMW wykorzystuje wszystkie zalety napędu tylnego: precyzyjne właściwości skrętu, naturalne położenie w zakrętach oraz rozdzielenie układu napędowego i układu kierowniczego.
---
mimo, że napędzana jest przednia oś, są tam pociągnięte półosie to jednak napędzanie jest rozdzielone od skręcania :) cuda panie, cuda... to pewnie będzie ta różnica względem innych 4x4 które też mają 40:60 w *stanie spoczynku* ale jednak w tych napędach te 40 proc. na przedniej osi powiązane jest ze skręcaniem a nie tak jak BMW jest w magiczny sposób rozdzielone :)
b) Są auta, gdzie jakikolwiek inny napęd niż RWD nie ma sensu. No chyba, że ktoś widzi sens w Alfie GTV czy Peugeocie RCZ. Ja nie widzę.
c) Podpieranie się F1 czy LeMans 24 jako uzasadnieniem dla dominacji RWD jest jak używanie NASCAR do wskazania na dominację gaźnika nad wtryskiem wielopunktowym.
--
Ad rem:
Po oderwaniu od tego wszystkiego fanbojstwa BMW, wychodzi mi na to, że RWD jest takim *status statement* - jak auto chce być premium, to ma mieć napęd na tył i opcjonalne AWD. Tą drogą podąża Lexus, Jaguar, Alfa z Giulią-widmo a także Hyundai, który trąbi o napędzie w Genesisie na prawo i lewo. Wyjątek: Audi i Volvo (choć to drugie raczej się zwija).
Ciekaw jestem, jaką radość z jazdy będą zapewniały zapowiadane BMW FWD. Stawiam na *Niezmąconą*, skoro *Czystą* już mamy. I nieco złośliwie oczekuję dnia, gdy X6 będzie nazywane *ostatnim prawdziwym* BMW.
akurat RCZ jest FWD. za to bardzo ciekawy, bo w wersji RCZ R, tak jak Focus RS, ma na tym przedzie Torsena :]
Ad A): Oczywiście, że są - np. Polonez 1.6+LPG :)
A przednionapędowe BMW musiałyby mieć tylne koła skrętne by producent w dalszym ciągu mógł czarować klientów (ew. zagorzałych fanów) o *niesamowitości* oddzielenia układu napędowego i kierowniczego :D
Niestety, tak było w roku 1985. Teraz to dawno i nieprawda. Ford czy Lincoln są FWD (Fusion/MKZ/MKS). Acura/Honda jest FWD, podobnie amerykańska Toyota, Chrysler 200 czy Chevrolet Impala/Malibu/Cadillac XTS. I wszystkie mają trzylitrowe V6, takie jak Pentastar czy 2GR.
Na pewno RWD pozostają pony cary (Camaro SS, Charger, Mustang), jakieś rodzynki typu Chrysler 300 czy Hyundai Genesis oraz Lexus.
Nie ma czegoś takiego jak lepszy napęd. Każdy lubi co innego i potrafi robić coś lepiej w preferowanym przez siebie napędzie.
Ale żeby wbić małą szpilke zobaczcie wyniki z 39 Rajdu Monte Karlino: http://www.montekarlino.pl/doc/wyniki_montekarlino2013.pdf stare e24 było tylko wolniejsze od starego CRX. Oczywiście będą zarzuty, że e24 było prowadzone przez Dawida B. Tylko, że to jest kierowca wyścigowy, a nie rajdowy. W rajdach nie bierze udzialu a koledzy z 4x4 gdzieś tam sie udzielają i nie dali rady.
ale niech będzie...
przed e24 był CRX z silnikiem jakim? a sekundę za e24 było Clio które miało 2.0... a jaki silnik / moc ma e24? + fachowy kierowca co powinni dać? powinno dać e24 na pierwszym miejscu i długo, długo, długo nic...
Chciałem tylko zauważyć, że teoria o tym, że RWD to tylko do samojebki oraz na tor nie jest taka oczywista. Można wygrywać RWD ale ta droga wymaga więcej pracy. W FWD i AWD efekty łatwiej osiągnąć dlatego te napędy są tak popularne.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Eva0coXTBsI
w kilku miejscach zauważyłem *dociąganie* kierownicą na zakręcie (np. od 1:57 albo 2:57) - czy to jest poprawna technika i co ma na celu?
ja tak czasami robię na zapoznaniu albo jak nie jadę swoim autem (tutaj to już tak ewidentnie, aż siedzący obok pytali się czego tak majtam tą kierownicą) ale jak już jadę na czas, swoim autem to skręcam zwyczajnie...
ps. może po prostu takie luzy na kierownicy :D
Na lewarku nie wolno, bo się skrzynia szybciej zużywa ;).
Autor nieodparcie kojarzy mi się z chłopcem, który na placu za blokiem porównuje swojego wacka z kolegami. Czasami napisze, że on ma większy, czasami obśmieje innych, że mają mniejsze, ale zawsze chodzi o to samo.
Ja to myślałem, że RWD to właśnie łatwiejszy, wygodniejszy, przyjemniejszy sposób na kręcenie kierownicą. Po to ludzie więcej płacą za ten droższy w produkcji napęd aby było im lepiej a nie gorzej. Jeżeli Twoje auto jedzie trudniej to polecam udać się do warsztatu, pewnie popsute jest. Też się *wychowałem* na 126p, polonezach, dużych fiatach, itd... tylko nie wiem co to ma zmieniać.
Nie przypominam sobie abym spotkał się z opinią, że RWD jest łatwiejsze w prowadzeniu, więc nie wiem skąd to *myślałem*. Argument o przyjemności z prowadzenia odrzucałeś, domagając się konkretów, dlatego go nie przytaczałem.
Piszesz o niechwalonych Polonezach więc odpisałem, że ja zarówno 126p jak i Poloneza lubiłem. Obecnie jeżdżę zamiennie rodzinnym FWD i dla przyjemności RWD.
uwazam ze naped tylny jest mniej bezpieczny . wymaga bogatej wyobrazni i doswiadczenia.
i nie widze sensu stosowania tego napedu w aucie z moca nizsza niz 200koni.
dopiero majac te 200 koni i ostro rozpedzajac to auto mozemy zaobserwowac jak masa pojazdu dziala na kola tylne i zwieksza trakcje.
natomiast auta fwd do mocy 250 koni tez sobie bardzo dobrze radza , tylko ze sa to juz auta ze szpera.
ale w praktyce do codziennej jazdy i tak najlepiej wypada awd.
auto sie niezle prowadzi i ma dobra trakcje caly rok.
jest bezpieczne i nie wymaga od kierowcy wielkich umiejetnosci . dowodzi temu np fakt kiedy dopiero subaru wprowadzilo kontrole trakcji...
tylny naped oferuje tylko wiekszy komfort kierowcy bo uklad kierowniczy nie przenosi sil z ukladu napedowego bo sie nie spotykaja...
i jest to ogromna zaleta lecz chyba jedyna
ii dla wielu malo istotna
https://www.youtube.com/watch?v=cBiZW_Eur14&feature=player_detailpage#t=374
Żeby nie było, to doskonale wiem, że to taki *skróty myślowy* tego konkretnego autora (w końcu jeździ wyczynowo) ale takie same słowa i opinie można usłyszeć od zupełnie niedzielnych kierowców.
Nie chodzi o Spalacza; a trzymając się przyjętej wcześniej metafory- to taka refleksja po natknięciu się na mistrzowskie obejście pełnym bokiem wszystkich meandrów i zawiłości składni, by nawet na szarym końcu nie drasnąć się o wielką literę.
Ciekawe jaki czas wykręciliby A4 2.0 TFSI ;)
Jeżeli jeżdżą cały czas tą samą trasą to straszna lipa wyszła z RS5 którym wykręcili 1:12,2 na suchej nawierzchni czyli ledwo o sekundę szybciej. Nowe M4 1:09,9 czyli 2,3 sek. szybciej. To już ogromna różnica.
Czas okrążenia podobny do pętli na lubelskim torze, tutaj 0,5 sek. na próbie to była bardzo duża różnica. W takim przedziale mogło zmieścić się i 5-10 aut podczas imprezy z jazdą na czas. 2,3 sek. to już półtora klasy niżej.
http://www.autoexpress.co.uk/best-cars/87055/fastest-laps-of-the-auto-express-test-track
wychodzi na to, że wszystkie wyniki są wg tej samej konfiguracji...
i napisali, że najlepszy czas zawsze został wykręcony na suchym torze czyli w tych samych warunkach dla każdego auta... więc to co widać na nagraniu to tylko taka wizualizacja, licznik upływającego czasu nie zgadza się z obrazem a jest to czas najlepszego okrążenia wykręconego np. innego dnia...
ciekawe te wyniki... tor trochę specyficzny bo takie lotnisko, coś jak Ułęż, czyli dużo pałowania na prosto...
tutaj duża mapka:
http://www.blytonpark.co.uk/wp-content/uploads/2014/03/circuit4.jpg
Moim zdaniem Twoim błędem drogi Spalaczu jest to, że próbujesz wszystko rozważyć w sposób ( przynajmniej ja to tak odbieram ) naukowy i rozsądny. To trochę tak jakbyś chciał przekonać kogoś, że szpinak jest dobry - chociaż dany osobnik nienawidzi szpinaku od zalania dziejów. To droga donikąd. Jeden lubi schabowe, a drugi mielone. Trzeci oba. I co mu zrobisz?
Moim zdaniem piękno RWD polega właśnie na emocjach, tajemnicy i odrobinie magii z domieszką szczypty nierozsądku. Świat byłby smutny jak 3 w nocy, gdybyśmy tak pragmatycznie podchodzili do każdego aspektu motoryzacji.
Droga, która prowadzi do tego, że będziemy prowadzić samochody pozbawione emocji. Ekologiczne, bezpieczne i pragmatyczne. Nauczymy się nigdy nie opuszczać swojej strefy komfortu Droga, która prowadzi donikąd.
Pozdrawiam.
No właśnie nie do końca, bo ja tu między wierszami tego wpisu widzę odrobinę, jakby to ująć, ironii. Wypowiadasz się niby pozytywnie, ale trąci to takim sarkazmem, że głowa boli.
Z miłą chęcią przyczepiłbym się jeszcze do kwestii tego, czy tylny napęd może czegoś nauczyć, ale to temat rzeka.
Spodobało mi się odniesienie do Cinquecento, bo i takim miałem okazję chwilę pojeździć, ale mógłbym wymienić co najmniej kilkadziesiąt sytuacji w których to doświadczenie zdobyte na jak to określasz *jestę driterę* uratowało mnie od większego lub mniejszego dzwona nie tylko za kierownicą tylnonapędowych samochodów.
*Jestę drifterę* to takie kolokwialne bardzo jest. Jakby człowiekowi zapatrzonemu w teatr powiedzieć, że sobie lubi pooglądać jak inni przedstawiają swoją grę aktorską. Albo inaczej. To jakby powiedzieć graczom golfa że ich pasja wynika z ciągłego niewyżycia seksualnego, bo lubią pakować coś małego i białego przy użyciu czegoś długiego i twardego do małej czarnej dziurki.
Im więcej Cię czytam, tym bardziej się z Toba nie zgadzam. Ale za to i szanuję.
Oczywiście wymaga to większych umiejętności ale trochę jak umiejętność w stylu jazdy po śniegu na letnich oponach. Też można twierdzić, że to wyzwanie i dzięki temu jazda nie jest nudna. Opony są tańsze i prawie każdy je wymienia a samochodu już oczywiście nie każdy może odstawić na bok. W związku z tym na moje oko w drogowych warunkach to trochę dorabianie ideologii do ułomności napędu RWD w zimie jakoby to w tych warunkach kierowcy RWD właśnie szlifowali swoje umiejętności.
Wydaje mi się, że dużo zależy od tego o jakim aucie RWD mówimy - czy o takim z kupą asystentów - ESP+aktywny układ kierowniczy+tylna oś skrętna - czy o golasie pokroju E36... ten pierwszy pojedzie zimą niemal jak po sznurku a ten drugi jak chce :P
Oto jak *słabo* radzi sobie RWD zimą:
https://www.youtube.com/watch?v=Hlnw2SUgY6U
(6:09)
http://www.spalacz.pl/1-runda-superoes-tor-kielce-2015
spadł deszcz, temperatura w okolicach zera, ślisko... pierwsze RWD na 36. miejscu na sportowych oponach, kierowca co jeździ wiele lat, zna tor, itd... nagle stracił formę?
no, może faktycznie gdyby próba była taka jak na tym filmie co podałeś czyli jazda 15 km/h między pachołkami to by był w czołówce ale na drodze, nie mówiąc o imprezach, tak się nie jeździ... no, może poza kierowcami RWD bo oni właśnie często jeżdżą te 15 km/h w zimie bo szybciej w ich autach się nie da...
te japońskie wyścigi tak średni mi się podobają i zarazem średnio są dla mnie dobrą informacja bo raz, że jeżdżą tam zawodowcy, dwa, że to wyścigi więc traci się sporo czasu jadąc w kupie...
a tak jak widzę czyjąś jazdę podczas jakiejś naszej imprezy to mogę jakoś te informacje przetrawić i wykorzystać, np. jeżeli jest mokro i masz słabsze opony na deszcz (czyli dobre na sucho) a zarazem masz dużo mocy w RWD to na torze w Poznaniu A-cztery-kłatro z 211 KM w katalogu będzie szybsze mimo tego, że na prostych będzie zostawać w tyle :)
Jeździłem wieloma autami. Skoda octavia, superb, alfa 156, 166, audi a3, a4, Passat b5, b6, seat Leon, Ford Focus, opel vectra, i wieloma innymi. Bylem posiadaczem skody octavii, Passata.
Całkiem przypadkiem trafiłem na bmw e46 *05 i tylko dlatego, że potrzebowałem sprawdzonego bezwypadkowego auta postanowiłem kupić to bmw (znam obiegowe opinie posiadaczy bmw - wiedziałem na co się decyduje :)
Pomijając szczegóły, od momentu kiedy wsiadłem za kółko poczułem respekt i właśnie ten dreszczyk emocji. Jestem rozsądnym kierowcą , ale to bmw spowodowało, że stałem się jeszcze bardziej odpowiedzialny i uważny. Różnica w prowadzeniu RWD kolosalna! Prowadzenie w zakrętach na suchej nawierzchni.... Napiszę tylko, że alfa Romeo dotrzymuje tutaj kroku jeśli chodzi o przyczepność w zakręcie, ale z racji tego że napęd ma na przód to próg przyczepności jest zdecydowanie niższy.
Faktycznie nie prowadziłem poprzednio RWD i pewnie każde inne RWD będzie podobne (mercedes, lexus itp)
Napiszę tylko, że zawsze kiedy wsiadam za kółko mam uśmiech na twarzy. A jeżdżę juz od roku. Nie wiem czy to kwestia pięknego brzmienia R6 czy ponadczasowej stylistyki? Coś w tym jest... Następne auto też będzie RWD. Z dotychczasowych marek tylko BMW przekonuje mnie hasłem freude am fahren, bo rzeczywiście nie są to w mojej ocenie puste słowa. Pozdrawiam.
silnik R6, kapcie szerokość 245/40 z tyłu.
Gdyby nie było tego E46 R6 to co byś wybrał? Wiele osób uważa,że generacja E46 to najlepsze BMW jakie można sobie swobodnie kupić i później już tylko było gorzej pod katem prowadzenia. Inne auta z napędami RWD już takie znakomite nie były i dzisiaj mało kto o nich pamięta.
Ja bardzo bym chciał aby sam napęd RWD dawał sporą przewagę ale w praktyce jest tak, że do to RWD musi mieć logo BMW. Kupuje się konkretny model. Dokładnie tak samo jest przy FWD czy AWD. Przeciętne auta z dowolnym napędem są słabe a dobre są tylko pojedyncze modele.
Co do rozkładu masy. Nie ma czegos takiego jak nad- i pod- sterowność, jest tylko dodatni lub ujemny *yaw moment*. Rozkład masy nic nam nie powie póki nie przestudiujemy calej geometrii auta (zawieszenia). Bez tego to tylko liczby. Co do wchodzenia i wychodzenia z zakrętów, ważny jest yaw moment, ale również kąt ackermana, oraz wiele, wiele innych rzeczy. Nie ma czegos takiego jak rozdział funkcji osi *oś dająca napęd, oraz oś skręcającą*. Nie wpływa ten rozdział na nic :) A wasze odczucia co do tego rozdziału są czysto subiektywne, i wynikają z innych cech auta. Natomiast pomijając geometrię, rozkładu mas, itd. Czysto fizyczna sytuacja jest taka ze klocek o masie m łatwiej ciągnąć silą F, niż pchać go taką samą silą.
A co do tylnego napędu, jeśli auto jest proste , nie robi zatem 4 śladów i potrafisz trzymać noga równo gaz to zapomnij o poślizgu pokonując na gazie zakręt wykorzystując wywarzebie auta, zaś jeśli, tył już tobie puszczę to tylko ujmujesz gazu....w przednio napędzie musisz go dodać co często kończy się dzwonem a bo dlatego, ze odruchem bez warunkowym jest puszczenie gazu i wtedy już poślizg gwarantowany.
Pozdr