Rally Sprint Rally na Torze w Lublinie 2013
2013-01-20|Na torze|Komentarze: 16
Udało mi się dowieźć 4. miejsce do mety, a formalnie to nawet 3. Bardzo dobry wynik, przed imprezą miałem ciche nadzieje na Top5 a dzięki błędom innych zawodników udało mi się nawet wskoczyć oczko wyżej. W sumie było kilkanaście aut z napędem na wszystkie koła, czyli z potencjałem na czołówkę tabeli, na te Top5. Fajna to była impreza, ale kolejne mogłyby już być na trochę przyczepniejszej nawierzchni ;)
* * *
Bardzo ciekawe nagranie z imprezy:
* * *
Jakoś tak wydaje mi się, że było mniej ślisko niż na ostatnim rally sprincie (WOŚP), jakby bardziej miękko. W zakrętach było sporo opon więc nie było metrowego ucinania zakrętów. Teraz bardziej mi się podobało. Oczywiście na środku toru lód był cały czas bardzo śliski, miejscami trudny do ustania na nogach, przypadkowy wjazd na taką taflę wszystkimi kołami powodował bardzo dużą stratę czasową.
Do imprezy zgłosiło się ok. 40 zawodników, do mety dojechało ponad 30. Impreza bardzo nam się przeciągnęła, ostatnia próba odbywała się "w nocy" (onboard niżej). Po prostu co chwile ktoś się zakopywał na poboczu, trzeba było wyciągać takiego zawodnika, powtarzać przejazdy osób, którzy zatrzymywali się w korku. Cała niedziela zleciała nam na świeżym powietrzy, przy minus 5 stopniach.
Wyniki RS Rally 2013
1. Audi 80 quattro
Pierwsze miejsce dla najmłodszego zawodnika w stawce, na tyle młodego, że nie ma jeszcze prawa jazdy więc nie spełnia definicji kierowcy ;) i przez to nie mógł być formalnie sklasyfikowany. Nie zmienia to faktu, że pozamiatał na torze, w przenośni i dosłownie, jeżdżąc bardzo widowiskowo, z chmurą śniegu za sobą. Pełnił też funkcję sejftikara polegającą na wyciąganiu z pobocza aut zawodników, którym nie byli w stanie pomóc rozstawieniu po torze fotografowie.
2. Subaru Impreza GT
Drugie miejsce, a formalnie pierwsze, dla Subaru Imprezy GT. Nie dość, że kombi to jeszcze LPG... no, nie miałem z nim szans, tak samo jak na poprzednim rally sprincie, tj. WOŚP.
3. Subaru Impreza GT
Drugie/trzecie miejsce dla takiej samej Imprezy tylko srebrnej, i bez LPG. I tutaj już myślę, że miałem szansę na podmienienie się miejscami. Co prawda zabrakło mi aż 4 sek. ale w warunkach jakie panowały, przy pięciu próbach była to różnica jak najbardziej do nadrobienia. A dokładniej do nadrobienia gdy ten zawodnik popełniał jakiś błąd. Podsumowując, gdybym ja nie popełnił swoich błędów a kierownik tej Imprezy popełnił swoje tak jak popełnił to zamienilibyśmy się miejscami... takie tam moje zwyczajowe gdybanie po każdej imprezie...
4. Audi A4 quattro
Tutaj ja, na trzecim/czwartym miejscu. O mojej jeździe piszę niżej, ale tak w skrócie to pierwszy przejazd miałem niezły (aby nie pisać, że bardzo dobry), drugi gorszy ale dalej ze sporą przewagą nad kolejnymi zawodnikami, a w kolejnych już tylko trzymałem kciuki za to, aby przewaga uzbierana na pierwszych przejazdach utrzymała moją 3/4 pozycję. I utrzymała. A na zderzaku siedziało mi poniższe STI...
5. Subaru Impreza WRX STI
...gdyby była jeszcze jedna próba to najprawdopodobniej byśmy zamienili się miejscami. STI miało sporą stratę na dwóch próbach, wtedy 12. miejsce, kolejne trzy próby to odrabianie strat.
Podczas jednej próby startowałem za STI (start wg numerów nie jest mocną stroną naszych rally sprintów) i zauważyłem, że do jednego z zakrętów podeszło od zewnętrznej strony. Poprosiłem specjalistę o analizę tej sytuacji...
...i faktycznie lepiej było tutaj znaleźć się w tym zakręcie po wewnętrznej.
Nie chodzi tylko o ten zakręt ale tak generalnie na tym lodzie to najgorsze co mogło się przytrafi to znaleźć się na środku zakrętu, z dala od pobocza i z niewielką prędkością. Na jednym takim zakręcie bez problemu można było stracić trzy, pięć czy więcej sekund.
6. Fiat CC
Bardzo wysoka pozycja dla Fiata CC. O dziwo kierownik nie był zaskoczony swoich wynikiem, twierdził, że to są właśnie idealne warunki dla Fiata CC. Pierwsze miejsce w klasie 1.
7. Subaru Legacy
Legacy ma napęd na wszystkie koła, i w pewnym momencie bałem się, że mnie jednak wyprzedzi. Po trzeciej próbie miałem nad nim tylko 2 sek. przewagi. Zwycięzca klasy 3.
8. Honda Civic, zdjęcia brak. Często parzę na tego Civica dla zorientowania się w swoim wyniku, tak przez cały sezon, i jeżeli uda mi się pojechać szybciej to znaczy, że jest dobrze.
9. Subaru Impreza GT
Jakaś koszmarna strata podczas drugiej próby, nie znam powodu, ale już do końca imprezy nie dało się tej różnicy zniwelować pomimo szybkiej jazdy, szybszej niż moja. Bałem się, że mnie doścignie, przed imprezą zakładałem, że będę za tą Imprezą GT.
10. Audi 80 quattro
11. Subaru Impreza WRS STI
12. Audi 80 quattro
13. MG ZR
14. Zawodnik nr 32 zwycięzca klasy 2... nie zapamiętałem auta :( zdjęcia też brak...
15. Honda Civic
* * *
...dalej był poniższy Fiat UNO, Audi 80 quattro...
...a poniżej jeszcze tylko kilka zdjęć, brakuje całej reszty z 32 aut jakie dojechały do mety...
* * *
...i jeszcze dwa Subaru...
Moja jazda
Pierwsza próba poszła mi nieźle, byłem bardzo zadowolony z jazdy, nie popełniłem żadnych konkretnych błędów (w mojej ocenie oczywiście), ot, po prostu przejazd na miarę moich aktualnych możliwości. Teraz wystarczyło tylko kolejne próby tak samo, równo przejechać. Niestety za bardzo uwierzyłem w siebie, trochę rozluźniłem się i w kolejnym przejeździe było już gorzej, w następnym jeszcze gorzej, w kolejnym też źle.
Robiłem dużo czasochłonnych błędów, majtało mnie na boki przy przyspieszaniu, ze trzy razy w zakręcie nie utrzymałem się przy wewnętrznej. Mając przewagę po pierwszych dwóch próbach do końca dnia już tylko trzymałem kciuki za to aby nikt mnie nie wyprzedził, sam nie byłem w stanie nikogo dogonić.
Ostatni, nocny przejazd wyszedł już mi nie najgorzej jak na moją formę, 4 sekundy szybciej od dwóch poprzednich po tej samej trasie. Onboard szału nie robi, prędkości są niewielkie, ale tyle trzeba było aby do tej czołówki zajechać.
Oczywiście da się jechać o wiele szybciej, trzeba tylko umieć :) jak najbardziej można by było pojechać i z 10 sekund szybciej... trzeba tylko umieć. W takich warunkach dość łatwo jest nadrobić straty, te kilka sekund na jednym okrążeniu to prawie tyle co nic... trzeba tylko umieć. A aby umieć trzeba trenować, jeździć z instruktorami, itd.
Cieszę się ze zdobytego miejsca w tabelce i przez to punktów w klasyfikacji. Nie cieszę się ze swojej jazdy, która pozostawiała sporo do życzenia, szczególnie nie cieszę się z tego, że pojechałem sporo wolniej niż byłem w stanie. Ale nie ma co płakać :] dostałem wielki puchar i kolejny medal...
...a na koniec jeszcze wylosowałem nawigację samochodową ;]
* * *
Jako zapowiedź imprezy napisałem:
Po ostatniej imprezie (RS WOŚP) miałem nadzieje, że warunki poprawia się i nie będzie już lodowiska na torze i jazdy poboczami, ale z prognozy pogody raczej nic takiego nie wynika. Popada trochę śnieg, ale lód pod nim cały czas zostanie, po kilku przejazdach będzie dalej lodowisko.
Trasa będzie trochę urozmaicona, będą nawroty na których trochę stracę, ale mam nadzieję, że później nadrobię. Napinam się na jak najlepsze wyniki, a racji tych nawrotów i zapewne większej frekwencji niż ostatnio będę liczył na Top5.
Szkoda, że tor ciągle cały czas jest oblodzony, mi by pasowały trochę bardziej przyczepne warunki. Idealnie by było gdyby było więcej mokrego czarnego niż białego, czyli coś takiego co teraz mamy na zwykłych drogach. Na torze niestety nie ma na to szans, do końca tygodnia ma być cały czas poniżej zera, ma padać śnieg który najpewniej szybko się rozjeździ i dalej będzie ślisko.
Mam nadzieję, że to będzie mój najgorszy rally sprint a kolejne już będą odbywały się w pół-śniegowych warunkach i będę w stanie celować w Top3. Ciekawe ile z tych nadziei się sprawdzi ;)
Czytaj także
Komentarze (16) skocz na koniec
Eh jak ja bym chciał coś takiego w Warszawie...
choć lepszym pomysłem byłaby wizyta na otwartym treningu, bez pomiaru czasu, tak jak to np. dzisiaj było o 10.00...
jak masz ochotę to przyjeść, na pewno będzie kila osób w RWD które z pewnością nie wyobrażają sobie aby rezygnować z rally sprintu z powodu śniegu...
informacje o treningach są na profilu facebookowym Driveart
@War: Ja byłem ostatnio na Słomczynie moim RWD, nawierzchnia co prawda jeszcze gorsza - na zakrętach właściwie tafla lodu. Utrzymać się jakoś dało, ale za przeproszeniem do dupy taka zabawa. Szkoda czasu. No i wstyd jak mnie dwa razy obróciło :P
@Krz, przyjedź do Lublina, u nas nie ma obciachu nawet jak się 4x4 obracamy i trzeba później z zasp siebie na wzajem wyciągać... RWD to jak się w zakręcie nie obrócą to znaczy, że lód marnują, nie-obracać to się mogą na czarnym asfalcie :) po co wtedy na tor przyjeżdżać? :)
dobra, teraz już komentować Rally Sprint :)
Żeby nie było że Rally Sprintu nie komentuję - fajny Escort ;) A MR2 wygląda jak mój pies gdy pierwszy raz w życiu śnieg zobaczył.
No ale zamiast gdybać o dwóch torach trzeba cieszyć się jednym, póki jeszcze jest
no, widziałem jak raz w zaspę wjechałaś (tutaj na trójkącie), chwilę wcześniej zasuwałaś ze 30 km/h! ;)
tak tak , własnie na trójkącie, przesadziłam z prędkością, ale fajnie było hehe :) zawrotna prędkość :P