Rally Sprint w Biłgoraju - 13 maj 2012
2012-05-30|Na torze|Komentarze: 11
Prawie, prawie, prawie wygrałem ;) w Rally Sprincie w Biłgoraju z 13 maja 2012... czyli 3. miejsce w generalce... dzisiejsza wymówka to "bo mi jeden zakręt nie udał się"...
Ten Rally Sprint był moją drugą imprezą na torze w Biłgoraju, pierwszy to Rally Sprint w Biłgoraju - 1 kwiecień 2012. Organizacyjnie wszystko było podobnie, generalnie tak jak każdy innych rally sprint, czyli wjeżdżamy dowolnym własnym autem i sobie jeździmy.
Startowało 23 zawodników...
...była i równie liczna publiczność ;)
Zwycięzcy Rally Sprint w Biłgoraju (13 maj 2012)
Z klasyfikacji generalnej:
Piotr, Honda Civic | 228,70 sek.
Adam, Ford Mondeo | 232,40 sek.
Ja, Audi A4 | 232,70 sek.
Grzegorz, BMW 325 | 234,00 sek.
Maciej, BMW 318 | 236,50 sek.
Damian, Citroen Saxo | 241,90 sek.
...
Piotr, Mitsubishi Lancer | 283,40 sek.
...
Najszybszym zawodnikiem na torze był kolega w Mitsubishi Evo, który to w zasadzie jeździ w innej lidze, ma ogromną przewagę nad resztą i w swoich kalkulacjach po prostu trzeba go pomijać...
...Lancer był już mi znany z Rally Sprintu Adriana w Lublinie, więc i teraz wiedziałem, czego się po nim spodziewać...
...a dlaczego Evo nie wygrało klasyfikacji generalniej? w pierwszym przejeździe miał ogromną przewagę i sądziłem, że kolega sobie odpuścił drugą turę, ale @Tomi w komentarzach piszę, że popsuł mu się przepływomierz... a przepływomierz to jedno z wielu urządzeń, o którym nie mamy pojęcia, że istnieje i do czego służy, aż do momentu, gdy się popsuje...
No, pech, medal za zwycięstwo w klasie "profi" zgarnąłem ja ;] hehe...
I miejsce w klasyfikacji generalniej
I miejsce zdobył Piotr jadący w Hondzie Civic Type-R...
...był moim faworytem (jak wyżej wspomniałem, Evo nie uwzględniam, bo za prędkie jest), i niespodzianką byłoby jakby nie wygrał... ponoć ta generacja Civica to już nie to co poprzednia, auto jest większe i cięższe, no ale nie ma co przesadzać, Civic to Civic i jest bardzo szybki na krętych torach...
...zawodnik też jest bardzo szybki, wcześniejszy Rally Sprint w Biłgoraju też wygrał, wtedy jadąc niebieskim Renault Clio... jeździ też na Rally Sprintach w Lublinie, gdzie nie mam z nim żadnych szans... na razie ;]
...choć nadzieja już teraz była, bo po pierwszym przejeździe Civic wyprzedzał mnie jedynie o kawałek sekundy i w sumie to wydawało się, że już teraz jest szansa by z nim wygrać... niestety nic z tego nie wyszło, kolega pojechał "wolno" bo miał jakieś problemy, zapomniał wyłączyć systemy trakcji? w kolejnym przejeździe wszystko poszło tak jak być powinno, czyli uzyskał parę sekund przewagi, w żaden sposób nie do odrobienia tego dnia...
II miejsce
Na drugim miejscu miałem być ja, ale wyprzedził mnie Adam w Fordzie Mondeo (Mondeo ST 220 - 3.0 V6 226KM), o 0,3 sek. Szczerze mówiąc to byłem zaskoczony, i przed imprezą sądziłem, że bez problemu pojadę szybciej. A to dlatego, że na wcześniejszej imprezie wyprzedziłem kolegę o kilka sekund... tylko, że wtedy było mokro, teraz zupełnie sucho...
...jeden kolega pocieszał mnie, że źle nie było bo Adam w Mondeo to dobry zawodnik, dużo jeździ i nie ma co płakać...
...no ale to Mondeo to przecież kawał auta, duże, ciężkie, napęd tylko na przód, i przede wszystkim miało normalne opony...
... powinienem je jednak wyprzedzić, po pierwszym przejeździe miałem chyba 0,5 sek. przewagi, na drugim już sporo straciłem i ostatecznie przegrałem o te 0,3 sek...
III miejsce
Na III miejscu zajechałem ja, choć celowałem w te II, a po cichu to i w I, bo Civic przewagę miał niewielką po pierwszej turze... no ale aby nie zapeszać to zrobiłem sobie zawczasu zdjęcia za Civiciem, że ma to odpowiadać kolejności w klasyfikacji generalniej...
...dużo zdjęć...
...i takie jeszcze...
...no ale nic z tego nie wyszło, bo te Mondeo wjechało w kard ;]
Korzystając z niedyspozycji Evo wygrałem klasę "profi" i dostałem medal...
...który robi wrażenie na osobach, które nie wiedzą co to ta klasa "profi" i jak się te medale zdobywa ;)
Co do mojej jazdy, jak już dwa razy wspomniałem przegrałem z Mondeo o te 0,3 sek., nawet wiem w którym miejscu, tj. źle przejechałem jeden zakręt i to jest ta wymówka na ten rally sprint. A poważniej, to chyba każdemu w jakimś zakręcie pójdzie nie tak jakby sobie tego życzył więc spartolone zakręty traktuje się jako wskaźnik umiejętności zawodnika.
Długo rozmyślałem na temat tego Rally Sprintu oceniając sam sobie swoją jazdę, wyciągając z niej wnioski. Robię tak po każdej jeździe, przeglądam wszystkie swoje nagrania, szukam błędów, zastanawiam się jak je eliminować, jak jechać szybciej. Aspekty są dwa, jeden to rywalizacja między innymi zawodnikami, miejsce w klasyfikacji generalniej, drugi to rywalizacja ze sobą i eliminacja błędów.
Co do rywalizacji między zawodnikami to wszystko byłoby dobrze gdyby nie to Mondeo ;] no, normalnie pełny sukces.. wyprzedziła by mnie tylko Honda Civic, i to Evo, czyli auta z którymi nie miałem szans, szczególnie, że też miały sportowe opony... ja ciągle te same, drogowe, które o dziwo świetnie się trzymają, choć tor w Biłgoraju bardzo je niszczy...
Co do rywalizacji ze swoimi umiejętnościami to też mi się wydawało, że trochę lepiej powinienem pojechać. Poza ewidentnym błędzie w jednym zakręcie (przestrzelenie) wydawało mi się, że pojechałem dobrze, ale na nagraniach dalej widać, że za późno zaczynam w zakrętach przyspieszać.
Najgorsze jest to, że właśnie napęd na cztery koła daje największy bonus za przyspieszanie w zakręcie, i tam gdzie powinienem nadrabiać kawałki sekund do aut z innymi napędami, niwelując nawet stratę za kiepskie opony, to ja ciągle przejeżdżam ten fragment zakrętu biernie, często mam jeszcze nogę na hamulcu, czy pilnuję prawidłowej linii jazdy. A prawidłowo to już powinienem mieć nogę w podłodze i dawno myślami oraz też wzrokiem być w kolejnym zakręcie...
I nie wiem jak do końca ocenić swój udział w tym Rally Sprincie. Było dobrze, było sucho, mogło być znacznie gorzej, w końcu na drogowych oponach jechałem, ale też chyba i trochę lepiej. Jako początkujący amator muszę jakieś konkretne wnioski wyciągać aby robić dalsze postępy. Powiedzmy, że po tej imprezie najwyraźniej uzmysłowiłem sobie swoje niedomaganie co do momentu przyspieszania w zakręcie, wszystko inne było poprawne, więc podczas kolejnego udziału powinienem na tych zakrętowych błędach się skupić i ostatecznie je wyeliminować. Mam nadzieję, ze tak będzie.
IV i V miejsce
Kolejne dwa miejsca zajęły BMW, niestety nie jestem pewny które to które i wrzucam wszystkie BMW serii 3, którym zrobiłem zdjęcia ;)
VI miejsce
VI miejsce zajął mój stary znajomy z torowych imprez, tj. Damian w Citroenie Saxo...
Kolejne miejsca...
Kolejność losowa kolejnych zawodników...
Ford Focus niestety nie startował...
...jak i ścigacz...
Podczas treningów doszło do małego wyścigowego incydentu, tj. jedne zawodnik idealnie wycelował pomiędzy słupki i zatrzymał się już po drugiej stronie opon...
Wątek oponiarski
Tańsze nalewkowe sportowe opony nie mają zbyt dobrej opinii, ale skoro wielu zawodników na nich jeździ to może jednak nie są aż tak tragiczne?
Kolorowy wątek
Najbardziej przyciągającym się w oczy autem na naszych okolicznych rally sprintach jest oczywiście Subaru Impreza... po powyższym zdjęciu łatwo rozpoznać płeć zawodnika ;)
A z ciekawostek to owa Impreza jeździ w klasie 3, czyli auta do 2000 cm 3, bez turbo. Ma około 150 KM, ma też oczywiście napęd na 4 koła. Sądziłem, że ma turbo, że ma ponad 200 KM i, że jeździe w tej samej klasie co ja, czyli tzw. profi.
Drift
Jak na razie to na każdym rally sprincie czy innej imprezie na torze zawsze "w cieniu" wyścigowej rywalizacji trenują sobie drifterzy...
...ten "cień" oczywiście rzuca się w oczy, uszy i nos...
...i jeżeli żaden z wyścigowych zawodników nie wywinie jakiegoś fikołka to właśnie drift jest tym co publiczności podoba się najbardziej...
Typowe driftowozy inspirowane są autem z "Powrotu do przyszłości"...
...tj. im więcej odstających i mogących się urwać elementów tym lepiej...
...ale przynajmniej nie ma ściemy, i od frontu zamiast atrapy chłodnicy mają prawdziwą chłodnicę... czyli jednak "powrót do przeszłości"...
Czy te doczepione nadkola to jakiś wewnętrzny driftowy wymóg? w kodeksie mamy zapisane, że koła nie mogą wystawać poza karoserię auta, ale te driftowozy i tak po publicznych drogach nie jeżdżą, więc po co im te błotniki? tak po prostu przed deszczem? ;-)
I jeszcze jeden zawodnik...
Fiat 126p
Praktycznie na każdej motorowej imprezie znajdują się maluchy, duże fiaty, polonezy, itp.. co jest potwierdzeniem na to, że aby jeździć po torze wystarczy po prostu chcieć... i jeżeli chciałbyś jeździć nawet takim maluchem, ale boisz się, że będziesz ostatni to... masz rację, będziesz ostatni! bo kategoria maluchów jest gęsto obsadzona, jeździ nimi wielu zawodników, i im później zaczniesz jeździć tym większe straty w umiejętnościach będziesz miał do nadrobienia...
RWD i RWD w bezpośredniej rywalizacji...
Widoczność na kilka metrów do przodu... nie ma letko...
Moto foto moto
I jeszcze parę zdjęć z imprezy...
Czytaj także
Komentarze (11) skocz na koniec
Co się zmieniło od ostatniego *Sam już nic nie wymyślę, może jakiś kurs sportowej jazdy by mnie poratował...*, że poszło Ci tak dobrze? ;)
Po pierwszym biegu byłem 0,1 sek. za Civic i już nawet myślałem, że uda mi się go wyprzedzić :] też przed Mondeo byłem... ale w drugim biegu Civic się wziął w garść, Mondeo też przyspieszyło...
Nie, nie miałem żadnego szkolenia, narobiłem trochę błędów, w jednym zakręcie chyba właśnie zrobiłem stratę na miarę porażki z Mondeo, przy czym kolega z Mondeo też nie jest przypadkowym zawodnikiem, jeździ.
Generalnie OK jak na całkowicie suche warunki (choć dość zimno) i na moje opony, cięgle te same drogowe, aż dziw, że się tak długi trzymają ;) ale po tym Biłgoraju sporo ich ubyło...
mam ją w głowie cały czas, dzisiaj w nocy już napiszę...
po wszelakich przemyśleniach, oglądaniu jazd, wyszło mi, że bardzo *biernie* podczas swoich jazd korzystam z napędu na 4 koła... w zakręcie, w sytuacjach w których napęd daje najwięcej to ja często jeszcze mam nogę na hamulcu albo pilnuję linii jazdy... a aby było jak trzeba powinienem w tym czasie już z gazem w podłodze myśleć o kolejnym zakręcie...
ale już nie napinam się jak wcześniej, na razie mam zamiar jedynie okazyjnie, z ciekawości czasami się na nich przejechać, np. 4 biegi na rally sprincie na drogowych, a ostatni, 5 bieg, dla porównania na semi-slickach... im lepiej technicznie będę umiał jeździć tym częściej będę sportowe opony zakładał...
co do napędu, to pewne *w każdym samochodzie jest prawie tak samo* jeżeli kierownik jest bardzo, bardzo dobry, a w pozostałych 99 proc. przypadków napęd na wszystkie koła będzie lepszy i szybszy ;)
..tj. nie dałem rady napisać dzisiaj tej relacji :[
ps. opony już przyszły ;)