Słoneczna 3. runda SuperOES Tor Kielce 2014
2014-03-24|Na torze|Komentarze: 13
Podczas tej słonecznej rundy zająłem... 41 miejsce. Jechało mi się bardzo szybko ale innym jeszcze szybciej...
Minął miesiąc od tej rundy i już zapomniałem większość tego o czym chciałem pisać więc będzie krótko i na temat. Swoją jazdę opisałem w oddzielnym materiale pod tytułem nie innym niż Moja jazda na 3. rundzie SuperOES Tor Kielce 2014. Tutaj zamieszczam tylko jedno nagranie, w materiale jest ich więcej...
Wyniki 3. rundy SuperOES Tor Kielce 2014
* * *
1. Mitsubishi Lancer Evo
Najszybszy zawodnik w każdej z czterech rund, nie do pokonania podczas tej imprezy.
2. Mitsubishi Lancer Evo
3. Mitsubishi Lancer Evo
Chyba jedyne auto z czołówki na oponach nie będących pełnymi slickami. Opony to Hankook Ventus Z209 i są one popularne wśród startujących w SuperOES. Sam zastanawiałem się nad nimi ale ostatecznie wybrałem używane pełne slicki.
4. Mitsubishi Lancer Evo
5. BMW M3
6. Mitsubishi Lancer Evo
7. Mitsubishi Lancer Evo brak zdjęcia...
8. Mitsubishi Lancer Evo
9. BMW E36 brak zdjęcia
10. Honda CRX
11. Subaru Impreza WRX STI
12. BMW 336i
13. Mitsubishi Lancer Evo
14. Subaru Impreza GT? STI?
15. BMW 336i
16. Toyota Celica
17. BMW E30 brak zdjęcia
18. Subaru Impreza GT
19. Subaru Impreza WRX STI
20. Subaru Impreza WRX STI
21. Lotus Exige
22. Subaru Impreza brak zdjęcia
23. BMW E36
24. Honda Civic
25. Honda CRX
26. Lotus Elise
27. Subaru Impreza WRX STI
28. BMW E30
29. Mitsubishi Lancer Evo
30. Renault Clio
31. Renault Clio
32. Honda CRX brak zdjęcia
33. Mitsubishi Lancer Evo
34. Renault Clio
35. Renault Clio
36. Citroen Saxo brak zdjęcia
37. Honda CRX
38. Honda Civic
39. Mitsubishi Lancer Evo
40. Honda Civic
41. Audi A4 quattro
42. Renault Clio brak zdjęcia
43. Fiat CC
44. Mini Cooper
45. BMW E36 brak zdjęcia
46. Suzuki Swift
47. Toyota Starlet
48. Renault Clio
49. Renault Twingo
50. Honda CRX
51. BMW E36
52. Mazda RX-8
53. Volvo S40
55. BMW E30
56. Fiat Bravo
59. Suzuki Swift
60. Mazda MX-5
61. Honda Civic
62. Renault Clio
63. Toyota Yaris
64. Renault Clio
66. Subaru Impreza WRX STI
67. Fiat SC
68. Fiat SC
70. BMW E30
75. Fiat Punto Sporting
76. Fiat Punto Sporting
77. Fiat SC
78. Fiat SC
79. Honda Civic
80. Fiat CC
86. Kia Picanto
87. Fiat CC
88. Kia Picanto
92. Toyota Starlet
DNF/DNS
Czytaj także
Komentarze (13) skocz na koniec
zwykle dość daleko wjeżdżam w zakręt na hamulcu właśnie po to aby na skręcie mieć dociążany skręcający przód i puszczając hamulec mogę od razu maksymalnie przyspieszać bez płużenia...
Właśnie, na zdjęciach widać świeżo założoną oponę (jeszcze z naklejką na bieżniku): opona wygląda na fachową, czy w takich powiedzmy wyczynowych oponach nie występuje etap docierania czy oczyszczania bieżnika po procesie produkcji znany z opon typowo cywilnych (czy po prostu po pierwszym okrążeniu jest już wszystko OK i można jechać na 100%)?
PS. czy niebieskie Punto (z podwójnym kierowcą) to wersja fabryczna... 1,2 16V 80KM?? Pytanie z ciekawości, jeżeli tak, to doskonale udowadnia, że na takie torowe zawody amatorskie można jechać naprawdę każdym (sprawnym) autem. (Tak wiem, że występowały też auta typu Cinquecento, ale wydłubany cienias to logiczne autko na wyścigi, a dość już ciężkie Punto II z niezamocnym silnikiem jest tej oczywistej logiki pozbawione)
no i co z odwieczną chyba dyskusją co do tego czy całkowicie wyhamować przed zakrętem na prostych kołach vs hamowanie jeszcze wjeżdżając w zakręt? :-) co się z kim rozmawia to ma trochę inne zdanie...
Po rankingu widać że lancy 4x4 najlepiej się spisują na miedziance:) Chyba zacznę od zakupu clio rs i pojadę się pobawić :)
co do świeżych opon to ja obstaję przy tym, że trzeba je przetrzeć, nawet powiedziałbym, że zużyć ze 20 proc. aby opony zaczęły dobrze trzymać... ja zawsze (drogówki, fz-201) na świeżych oponach jeździłem słabiej, na początku nawet słabiej niż na gorszych oponach ale już przetartych, np. te PSS co teraz mam gdy były świeże to były wolniejsze niż najzwyklejsze drogówki Primiacy HP/3... ale po 30-50 km na torze już zaczynałby dobrze jechać...
nie wiem jak w przypadku slicków i mocnych aut, może oni są w stanie sobie przetrzeć te opony na parkingu, czy po jednym okrążeniu, albo po protu trzymają od razu... Federale FZ-201 nie trzymały mi dobrze przy pierwszych wizytach na torze... jakbym teraz kupił nowe opony i miał jechać do Kielc to wcześniej bym je przetarł na treningu na torze albo po prostu na drodze...
nie wiem co to za Punto, Sporting... z tymi zwykłymi autami na torze to trzeba pamiętać często jest coś robione czego nie widać... choćby zawias, hamulce, brak wnętrza, jakieś tam stożki ;) i inne bajery... z drugiej strony zwykle nie są to modyfikacje bez których auto się rozleci ale takie dzięki którym jedzie się wygodniej i szybciej więc w sumie można każdym autem jechać... tylko będzie wolniej bo inni nie będą mieli oporów przed wywaleniem kanapy, ustawieniu kątów czy wymianie klocków i tarcz na bardziej sportowe...
@gość, ten zakręt od 38 sek. to w zamierzeniu tak przejechany szeroko aby na jego koniec móc dobrze objechać opony których nie widać bo kamera nie obejmuje...
@AM, zawieszenie mam seryjne, jakbyś przejechał się po drodze to uznałbyś, że jest twarde i niekomfortowe... na torze oczywiście jest miękkie ale zamiana zawieszenia to też nie jest taka prosta sprawa...
a co myślisz o tej opinii że należy całe hamowanie skończyć przed zakrętem na prostych kółkach - czasem wydaje mi się że to po prostu różnica pomiędzy tymi którzy boją się bardziej nadsterowności niż podsterowności? :-)
Jeżeli zahamuję na prostych kołach i odpuszczę hamulec przed skrętem to raz, że słabiej auto skręci, dwa, że zwykle nie da się od razu zacząć przyspieszać (zakręt zbyt ciasny). W autach RWD można zacząć wcześniej przyspieszać więc można wcześniej zacząć hamowanie i je skończyć ale też to nie będzie na prostych kołach przed zakrętem.
Nie chodzi tutaj o to czy ktoś się boi czy nie ale po prostu z niewiedzy czy innych błędnych informacji. Wiele krętych sekcji na torze jeździ się wciskając gaz i hamulec jednocześnie, tj. dwie nogi na raz, raz jedna mocniej, raz druga. Ja muszę się trochę nakombinować aby mi hamulec nie odcinał gazu ale w innych autach w ciasnych i szybkich szykanach śmiało można przyhamowywać bez zdejmowania nogi z gazu, jak w gokartach :) dzięki temu można też trochę nadrzucać tylną oś w ciasnych zakrętach nie korzystając z ręcznego (którego też nie mam).
Przy czym powinno się jechać w uślizgu, czyli auto trochę przesuwa się bokiem ale nijak nie wymaga to kontrowania, jedzie się dalej. Takiego uślizgu często nie widać z zewnątrz ale czuć w środku. Z daleka to wygląda jak jazda po sznurku. I tak uślizgują się wszyscy, FWD, RWD, AWD, przednią i tylną osią, i tak cała sztuka z doborem opon i ciśnienia polega an tym aby obie osie uślizgiwały się równomiernie. Jak komuś auto się w ogóle nie uślizguje, opony trzymają idealnie to znaczy, że jedzie za wolno :)