Auto z czytelnikiem bloga wyleciało z zakrętu i uderzyło w drzewo. Nikomu nic się nie stało więc wg nomenklatury obowiązującej na rynku aut używanych auto jest bezwypadkowe a jedynie kolizyjne :)
Proste pytanie, czy takie uszkodzenia są najnormalniej w naszym świecie naprawiane i auta wystawiane w komisach czy nasi rzemieślnicy rozkładają ręce? bo nie opłaca się tego robić?
Silnik cały...
ps. co ciekawe faktycznie to auto było po pewnej przecierce więc mając dostęp do tych informacji, zdjęć można zrobić mu przecierkową historię wypadkową i w ten sposób wiarygodnie wytłumaczyć malowanie całego boku który... był malowany... czytaj: Po pierwsze primo... opony!...
Dopisując po kilku godzinach informacje od dotychczasowego właściciela... Auto kupiła z licytacji ubezpieczyciela jakaś firma. Tych którzy przyjechali po auto lawetą nie zachwycił widok. Mówili, że raczej tego się nie wyklepie, może dlatego, że na co dzień się tym nie zajmują. ASO wyceniło naprawę na ok. 47 tys. zł netto.
Jak się okazało auto zostało rozkręcone, "buda z papierami" wystawiona na sprzedaż więc nie będzie naprawiane...
gomis, 2013-11-27, 20:50
A co to za Forester bez blach tam z tyłu?
Dii Kej, 2013-11-27, 20:52
W przypadku tego auta naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona,ale jeśli będzie to Audi a3 10 lat młodsze to jak najbardziej.
Mati, 2013-11-27, 20:55
Myślę, że ze względu na ogólny stan samochodu przedwypadkowego, naprawa dla któregoś z naszych polskich rzemieślników uprawiających *kowalstwo-artystyczne* może być nie lada gratką :)
A jeszcze te zdjęcie z obcierką...JEDYNY TAKI NA ALLEGRO!
@gomis, nie dopytałem ale pewni to zdjęcie z parkingu firmy, która kupiła auto po wypadku... albo ubezpieczyciela...
@Dii Kej, rozumiem, czyli tylko kwestia ceny/zarobku... w sumie uszkodzenia nie są aż tak wielkie :] byle następnym razem nie wypadać z zakrętu w prawo :]
BlackDog, 2013-11-27, 21:06
Daj do ruska, wyklepie tak że nie będziesz pewny że to ten sam samochód.
Poniżej przykład :D
http://www.youtube.com/watch?v=ec3ASfv_9Oo
Paweł, 2013-11-27, 22:08
Ja bym tego z obcierką nie wstawiał, widać naklejkę z rallysprintu więc był katowany na torze :p
a tak w ogóle to nie widzę nic złego w samochodach powypadkowych pod warunkiem żeby były naprawione zgodnie ze sztuką blacharską
A jak ze sztuką blacharską naprawić wgniecioną podłogę? :)
ps. a jak naklejka WRC to katowane na rajdach? :)
ZiateK, 2013-11-28, 08:33
Wgniecioną podłogę, jak i w przypadku, gdy samochód jest wygięty w jakąś stronę, sadza się go na ramie i jest *rozciągany* do fabrycznych kształtów. ;)
http://img01.tablica.pl/images_tablicapl/100475645_2_644x461_rama-blacharska-dataliner-echo-500-zdjecia.jpg
Perez, 2013-11-29, 01:16
Ja sprzedałem tak samo rozbite BMW. Gość kupował rzekomo dla silnika 4.4, ale jak się okazało poskładał i jeździ.
Krzysztof, 2013-11-29, 12:51
Paweł - hahahaa... zobaczyłeś naklejkę i już wszystko wiesz? Był katowany na torze! Pewnie silnik do remontu. Skrzynia do rewizji, olej już dawno się przegrzał, a chłodnica padła, bo nie nadążała. :) Nie przypominam sobie tego auta na torze, a to oznacza, że chyba zbyt często na ten tor nie przyjeżdżało. Przyjechanie raz na miesiąc na tor i przejechanie 5 prób to żadne katowanie. Są tacy co nie potrzebują toru żeby katować auto. Dlatego dla mnie ta naklejka nie oznacza, że podzespoły są w gorszym stanie niż w innych autach, które toru nigdy nie widziały. ;)
Pewnie się da naprawić. A jeśli nie to i tak będzie miało drugie życie jako dawca organów.
Mav, 2013-12-04, 11:09
Jedyna opcja naprawy to z dwóch zrobić jeden. Potrzeba dachu, progu, drzwi, oraz drobnicy w postaci *nowych* plastików, szyb, pasów bezpieczeństwa, itp. Podłogę się *wyklepie*, ale trzeba sprawdzić dlaczego maska i błotnik układają się tak, a nie inaczej, ale do zrobienia. Jeśli chodzi o *glucenie* byleby sprzedać to się opłaci. Szkoda, bo z bezpieczeństwem to może być różnie.
radosuaf, 2013-12-05, 09:20
*Kultowy* 1.9 TDI - I don*t want to live on this planet anymore :). Ja cały czas czekam na III część relacji o Audiawce ze Stanów...
Myślę, że tu kolejne życie audi ma przed sobą. Pytanie tylko kto to zrobi i za ile. Drzwi nie problem, gorzej z dachem i podłogą ... W polskim Monster Garage wszystko można.
leniwiec, 2013-12-14, 01:40
Szkoda że już sprzedany bo wziąłbym radio i pare gadżetów sline :D
Dylu, 2013-12-14, 19:47
Http://otomoto.pl/audi-a3-1-9-tdi-pelna-dokumentacja-pl-C31518028.html
To ten sam? Zniszczenia bardzo pasują
Wartosc naprawy kilkukrotnie zapewne przekracza wartosc 80% wartosci z polisy, wiec podejrzewam szkode całkowitą. Ludzie naprawiają takie auta, ale szczerze powiedziawszy niewarto, wiadomo jakakolwiek naprawa to juz nie fabryka...
@Dylu, tak, to było te same auto, uszkodzenia pasują, tak samo rozbita szyba...
@VINer, tak, byłą to szkoda całkowita ale to co zostało zostało sprzedane i zastanawialiśmy się co dalej z tym zrobi kupujący... jak się okazało auto poszło na części...
PP, 2014-01-26, 21:03
Auto pójdzie jako bezwypadkowe, jeżdżone w Watykanie wyłącznie przez dziewicę do kościoła raz w tygodniu 200 metrów w jedną stronę.
I oczywiście zmotoryzuje polską wieś:)