Superbarbórka Tor Kielce 2015
2015-12-17|Na torze|Komentarze: 19
"No tak średnio bym powiedział, tak średnio"... gdybym miał ocenić jak mi poszło bo zająłem dopiero Top21. Przy czym fajnie mi się jeździło. Nie trafiłem z oponami ale przynajmniej podszkoliłem się w tym temacie ;]
Na początek filmowe podsumowanie rundy...
Temperatura była taka jak widać na dwóch powyższych zdjęciach czyli 7-10 stopni powietrza i 6-7 stopni toru przez całą imprezę. Część kartingowa generalnie była sucha a odcinek leśny generalnie mokry. Nie padał deszcz. Była to ciekawa impreza pod kątem doboru opon bo na pierwszy rzut oka wydawało się, że najlepsze będą opony tupu media czyli na pośrednie warunki a okazało się, że jednak szybsze były typowe i bardzo miękkie deszczówki.
Wyniki Superbarbórka Tor Kielce 2015
Frekwencja była niska jak na SuperOES na kieleckim torze bo sklasyfikowano tylko 51 zawodników. Niższa frekwencja na dwóch ostatnich imprezach w sezonie wynika też z tego, że nie są to punktowane imprezy do klasyfikacji generalnej całorocznego cyklu SuperOES.
Przejechaliśmy tylko 4 próby choć ze względu na frekwencję, szybki układ trasy i dobrą pogodę oczekiwania w tej materii były o wiele większe. Tak ze dwa razy.
Mimo ogólnej niskiej frekwencji nie było łatwo przebić się wysoko w tabeli z wynikami gdyż w najmocniejszej klasie VI z autami z napędem na wszystkie koła na starcie było 22 zawodników.
1. Mitsubishi Lancer Evo
Wygrana cała impreza, wygrany każdy z przejazdów, best-lap o prawie 2 sek. szybszy od kolejnego zawodnika.
2. Subaru Impreza WRX STI
Tym razem 2. miejsce (na poprzedniej imprezie tj. Pucharze Jesieni Tor Kielce 2015 ci dwaj zawodnicy dojechali na odwrotnych pozycjach).
3. Mitsubishi Lancer Evo
4. Mitsubishi Lancer Evo
5. Mitsubishi Lancer Evo
6. BMW M3
Miko Marczyk poza zwycięstwem w swojej klasie V też był najszybszym zawodnikiem w "ośce" czyli autem z napędem na jedną oś, tutaj RWD.
7. Mitsubishi Lancer Evo
8. Mitsubishi Lancer Evo
9. Honda Civic Type R
10. Toyota Celica GT-Four
11. Subaru Legacy
12. Honda Civic
13. Mitsubishi Lancer Evo
14. Renault Clio
15. BMW E36
16. Renault Clio
17. Renault Clio
18. Honda CRX brak zdjęcia
19. BMW E36
20. Mitsubishi Lancer Evo
21. Audi A4
Dopiero tutaj ja. Dopiero... bo oczekiwania miałem większe. Szerszy opis mojej jazdy jest poniżej. Jechałem na oponach które można potraktować jako media tzn. na deszczowych twardszych Yokohama Advan A006. Sama jazda jako taka była fajna i przyjemna choć nie przełożyło się to na miejsce w tabeli takie jakie bym chciał.
* * *
Poniżej już niepełna fotograficzna lista wyników...
25. Mitsubishi Lancer Evo
26. Subaru Impreza
27. Subaru Impreza STI
29. Renault Clio
30. Subaru Impreza GT
31. BMW E36
38. Subaru Impreza GT
40. Volvo S40
41. Mitsubishi Lancer Evo
46. Nissan 350Z
48. Renault Clio
50. Renault Clio
Opony, opony, opony...
Z racji tego, że opony to podstawowa sprawa podczas imprez rywalizacyjnych na torze i robią największą różnicę to cały czas na nich mocno skupiam się. Tak na dobrą sprawę to poświęcaj im więcej uwagi niż samej jeździe :) no, niech będzie, że tyle samo... Co każdy kolejny przejazd zastanawiam się czy oby na pewno mam dobre ciśnienie albo ogólnie założone opony (jeżeli sytuacja nie jest klarowna), czy jakieś inne byłyby lepsze, ile ktoś na danych oponach traci albo zyskuje, itd.
Podczas tej imprezy byłą ciekawa sytuacja pod względem opon gdyż warunki były mniej więcej takie, że część kartingowa toru była sucha za wyjątkiem odcinka przy lesie oraz odcinka leśnego który niemal na całej długości był mokry.
Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że najlepszym wyborem będą opony tzw. media czyli na warunki pośrednie. Na gładki slick było za mokro na odcinku leśnym i generalnie dość zimno. Opony deszczowe nadawały się jak najbardziej do jazdy po mokrym odcinku ale nie na zupełnie suchym który był przecież spory. W praktyce okazało się, że biorąc pod uwagę cały odcinek najlepsze były opony typowo deszczowe bo nawet jak traciło się trochę podczas jazdy po suchej nawierzchni to o wiele więcej zyskiwało się podczas jazdy po mokrym.
Z porównań jaki zamieszczam w tym tekście wynika, że tego dnia nawet na suchej nawierzchni opony typu media nie dawały żadnej istotnej przewagi. Na pewno traciło się sporo bieżnika i niszczyło opony. Jeżeli rozpiskę dla opon wyścigowych Michelin będziemy czytać w jednym wymiarze (tak właśnie należy? inaczej wg wykresu nie dałoby się dobrać opon na mokrą nawierzchnię przy wysokiej temperaturze) to jak najbardziej przy niskiej temperaturze możemy jechać na P2 albo S6. Gdy jest sucho to oczywiście lepszym wyborem będzie S6 ale P2 przecież też można.
Opon S6 chyba nikt nie ma (mało popularna mieszanka) więc w chłodnych warunkach dobra będzie jazda na P2. Kwestia tylko kosztów gdyż po jednej imprezie takie opony mogą być już do wyrzucenia. Na marginesie dodam, że jeszcze bardziej miękka mieszanka niż S6 czyli S5 jest stosowana w wyścigach górskich (Michelin S5A, S5B) czyli na imprezie gdzie nie można dogrzewać opon więc muszą one "trzymać" od startu.
Do tej pory na opony deszczowe P2 patrzyłem wyłącznie pod kątem jazdy w deszczu czyli jeżeli są suche fragmenty to koniecznie trzeba je zmienić bo raz, że będą niszczyć się a dwa, że są wolniejsze. Co do zużycia to wszystko się zgadza. Co do jazdy po suchej nawierzchni, a już szczególnie gdy jest zimno to jest to kwestia do rozważenia, tj. jakie są proporcje odcinków suchego do mokrego z założeniem, że nawet jak na suchym i mokrym będzie się trochę tracić ale o wiele więcej zyskiwać na mokrym. Trzeba to dobrze oszacować przed startem. Brzmi to banalnie ale po prostu wydawało mi się, że miękkie opony deszczowe na suchej nawierzchni zawsze będą słabe a okazały się całkiem niezłe.
Deszczówki vs. media
Bez żadnych wątpliwości można powiedzieć, że tego dnia na całej próbie opony deszczowe były lepsze niż opony tzw. media. Czołówka jechała właśnie na oponach deszczowych, zwykle Michelin P2G
Ja pomimo tego, że mam opony P2G jechałem na twardszych oponach deszczowych widocznych na powyższym zdjęciu, tj. Yokohama Advan A006 które traktuję jako opony media.
Przez cały czas zastanawiałem się ile konkretnie na nich tracę i czy są jakieś warunki czy okoliczności w których te opony byłyby lepsze. Lepsze czyli chodzi mi o sytuację w której na tych oponach jestem w stanie pojechać szybciej niż o wiele mocniejsze auta z mojej klasy na innych oponach.
Pomiary wyciągnięte z onboardów z podziałem na suchy i mokry odcinek zaznaczony na mapie:
Na leśnym i mokrym odcinku na oponach deszczowych P2G stawka jest bardzo wyrównana i różnice są niewielkie między autami i zawodnikami. Wydawać by się mogło, że będą tutaj większe różnice między Bartkiem M. bo miał w generalce 3-4 sek. przewagi między Piotrkiem M. i Miko M. a okazało się, że na tym szybkim odcinku był szybszy tylko o niecałą sekundę. Przypominam, że mokry fragment toru stanowił aż 2/3 całego dystansu.
Potwierdza to też wyniki z poprzedniej deszczowej imprezy gdzie też różnice na odcinku leśnym były niewielkie jak na auta i ich osiągi. Wydawać by się mogło, że tutaj najmocniejsze auta będą miały sporą przewagę. Nie zamieszczałem tej analizy w poprzedniej relacji z Pucharu Jesieni ale ja sam do Bartka M. który był zwycięzcą tej imprezy miałem ok. 2 sek. straty a do najszybszego zawodnika na odcinku leśnym który też jechał na oponach P2G miałem 2,5 sek. Bartek M. tak samo jak teraz miał niecałą sekundę przewagi w odcinku leśnym nad zawodnikami których wyprzedzał na całej próbie o np. 5 czy 7 sek. W tym przypadku odcinek leśny stanowił około połowy dystansu próby.
Bartek M. swoją przewagę przede wszystkim wypracował na suchym odcinku kartingowym (na tej i na poprzedniej rundzie). Na tym odcinku była też beczka którą prawdopodobnie przejeżdżał najlepiej ze wszystkich startujących (nie mam danych wszystkich, z tych co sprawdzałem to był najszybszy) więc to też istotnie składało się na jego przewagę. Przy okazji dodam, że Bartek M. ma bardzo dobry start bo do beczki dojechał szybciej niż Piotr W. aż o 0,76 sek. a ode mnie szybciej o 0,44 sek. choć ja sam bardzo sprawnie ruszam.
Dodam też wniosek z poprzedniej imprezy, że widowiskowy, uślizgowy styl jazdy Bartka M. sprawdza się na mokrej nawierzchni (no, skoro wygrał poprzednią deszczową imprezę to trudno aby było inaczej ;). Przy czym ten sam fragment toru potrafił pojechać o np. niemal sekundę wolniej niż podczas swojego innego przejazdu jeżeli jazda poślizgiem mu nie wyszła. Czyli najszybsza jazda na mokrej nawierzchni wiedzie przez uślizgi z hamulcem ręcznym przy czym jeżeli uślizg nie uda się to bardzo dużo na tym się traci. Czy nie jechałby on szybciej gdyby mniej się ślizgał? Na pewno teraz był najszybszy w analizowanych fragmentach toru jadząc z uślizgami a czy byłby jeszcze szybszy gdyby trochę mniej się ślizgał to nie wiem, pewnie nie.
Co do mojej jazdy na oponach Yokohama A006 w zestawieniu z innymi zawodnikami którzy jechali na Michelin P2G to z danych wynika, że ogromnie traciłem na mokrym odcinku. Potwierdza to, że te deszczówki są o wiele gorsze niż P2G, nawet gdy nie pada deszcz i nie ma zbyt wiele wody na trasie. Różnicę w oponach widać po czasach i po tym co sam czułem podczas jazdy czyli ślizganie się tam gdzie na P2G nie miało to miejsca, o wiele wcześniejsze hamowanie, itd.
Co do jazdy na suchej nawierzchni to doszedłem do wniosku, że mimo straty 1,3-1,9 sek. do Miko M. i Piotra W. to jednak trochę na tych oponach zyskiwałem, tj. jadąc na P2G na suchej nawierzchni miałbym większą stratę. Taka strata po minucie jazdy na krętym torze nie jest zła w konfrontacji z tymi zawodnikami. Trudno to przeliczyć na całą próbę ale jeżeli przekładałbym to na czas jazdy to na mecie mógłbym mieć odpowiednio 3,0-4,5 sek. straty (w sensie takim, że skoro po minucie jazdy miałem taka stratę to po dwóch minutach miałbym taką) a jeżeli na dystans to 3,5-5,5 sek. (w sensie takim, że skoro po 1 km jazdy miałem taką stratę to po 2,8 km miałbym taką). Tak orientacyjnie mogę powiedzieć, że zwykle do liderów imprezy strata rozkłada mi się po równo między część kartingową a część leśną czyli mając 10 sek. straty na całej próbie to 5 sek. tracę na kartingu i 5 sek. w lesie. Wracając do porównania, w obu przypadkach byłaby to dobra jazda gdyż ostatnio na suchej nawierzchni 3-4 sek. to traciłem do Miko M. gdy jechał czerwonym BMW E30 a nie szybszym M3. Do Piotra W. w Evo na suchej nawierzchni też nie byłem w stanie podjechać na te 4,5-5,5 sek. na całej próbie (za wyjątkiem jakichś pojedynczych przypadków).
Poniżej jeszcze jedno zestawienie które dotyczy jazdy po suchym fragmencie toru podczas ostatniej 4. próby (najbardziej suche warunki) z pomiarem już za beczką czyli z wykluczeniem startu oraz objazdu beczki (dane z nagrań RallyVideo).
Grzegorz W. jechał na oponach Michelin PB00 z docięciami na deszcz (a nie na P2G jak sądziłem) czyli oponach jako nowe przeznaczonych na wilgotną i przysychającą nawierzchnię z dodatkowymi docięciami bieżnika polepszającymi ich właściwości podczas deszczu. W mojej ocenie nie zmienia to wniosków z porównań gdyż te opony jak najbardziej należy traktować jako deszczówki.
Na tym fragmencie Bartek M. nie był najszybszy ale wcześniej robił sobie sporą przewagę podczas samego startu oraz objazdu beczki co pozwalało mu walczyć o zwycięstwo. Można wyciągnąć z tego wniosek, że im bardziej będzie sucho tym trudniej będzie mu wygrywać. W przypadku Miko M. (jego pomiar jest w przybliżeniu) powinno być odwrotnie czyli im bardziej suche i przyczepne warunki tym szybciej będzie jechał i po tych danych można przypuszczać, że będzie w ścisłej czołówce (już teraz jedzie bardzo szybko a warunki nie są pod jego auto, przy czym sporo traci na starcie oraz beczce ale tej nie będzie na innych imprezach).
Istotna jest informacja co do czasu jazdy Piotra W. który na tę ostatnią próbę zmienił opony na typu media, tj. rajdowe Michelin SA0. Po zmianie i tylko na tym już zupełnie suchym fragmencie był wolniejszy niż inni na oponach deszczowych P2G. Niestety nie mam nagrania aby porównać jego własną jazdę na P2G w tym fragmencie z poprzedniej próby ale tak czy siak te opony nie dawały przewagi. Dodatkowo na tych oponach stracił podczas jazdy po mokrym odcinku względem deszczówek P2G.
Jest to ważna informacja gdyż wynika z niej, że na zupełnie suchym odcinku przy niskiej temperaturze da się jechać szybko na oponach deszczowych i na dodatek powinno być szybciej niż na oponach media które wydają się być właściwe na takie warunki. Gdyby tego dnia było zupełnie sucho i tak samo chłodno to jadąc na oponach deszczowych P2G można byłoby uzyskać lepszy czas niż na oponach typu media. Przy czym wiązałoby się to z ogromnym zużyciem opon deszczowych. Jednocześnie trzeba pamiętać o tym, że miękkie deszczowe opony po dłuższej jeździe na suchym odcinku będą się przegrzewać. Podczas tej imprezy z suchego, cieplejszego i krótszego fragmentu wjeżdżało się w mokry, chłodniejszy i dłuższy więc nawet jak opony deszczowe zaczynały się przegrzewać to następnie były chłodzone podczas jazdy po mokrym odcinku w lesie. Zarazem kielecki tor ma śliską nawierzchnię więc generalnie tutaj lepiej sprawdzają się opony wyścigowe niż rajdowe (na innych obiektach można być inaczej).
Ja sam miałem bardzo niewielką bo 0,24 sek. stratę do Piotra W. jadąc na Yokohama A006 czyli można powiedzieć, że te moje opony nie są wcale takie złe na suchej nawierzchni i jak najbardziej można je traktować jako media. Na dobrą sprawę można uznać, że są szybsze gdyż Piotr W. powinien pojechać o wiele szybciej ode mnie. Przy czym tak jak wcześniej napisałem, czy to SA0 czy A006 jako media były gorsze względem deszczówek na suchej nawierzchni a przynajmniej nie dawały żadnej istotnej przewagi jakiej można by oczekiwać w tych warunkach.
Beczka
Zgodnie z barbórkową tradycją na trasie była beczka.
Czasy objazdu razem z kilkunastometrowym dojazdem i odjazdem wyciągnięte są z nagrania:
Na nagraniu jest tylko kilkunastu zawodników z ponad 50 jakich startowało. Nie ma kilku szybkich zawodników z klasy 4x4 jak i aut z niższych klas a szkoda bo one często szybko objeżdżają beczkę ze względu na małe wymiary i promień skrętu. Najszybszy przejazd jest w 0:40 sek. na nagraniu. Wnioski jak widać są oczywiste, tj. szybsza jest jazda uślizgiem niż na około. Jednocześnie jadąc na około nie traci się aż tak wiele do większości zawodników (do tych najszybszych już sporo) jakby mogło się wydawać.
Aby szybko przejechać beczkę potrzebny jest hamulec ręczny (nie mam), sporo mocy aby spalić trochę gumy (nie mam) i jeszcze musi się wszystko dobrze spokładać (nie zawsze się udaje). Kto oglądał relację z warszawskiej Barbórki ten widział, że wielu naszych czołowych rajdowców miało problemy z objazdem beczki (a przynajmniej nie przejeżdżało ich "książkowo") i dałoby się zrobić zestawienie z takimi samymi sporymi różnicami między najszybszymi a najwolniejszymi zawodnikami.
Moja jazda
Jazda jako taka bardzo mi się podobała ale strata czasowa do najszybszych zawodników i w konsekwencji miejsce w tabeli już trochę mniej.
Podstawowe choć mocno teoretyczne pytanie jest takie jak szybko byłbym w stanie pojechać na oponach P2G. Teoretyczne dlatego, że nie miałem ich ze sobą i nawet jakbym miał to bardzo prawdopodobne, że nie jechałbym na nich przez całą imprezę aby je zaoszczędzić na kolejny sezon. Wydaje mi się, że byłbym w stanie mokry odcinek pojechać tempem Miko M. i Piotra W. lub niewiele wolniej czyli szybciej o 4,0-4,5 sek. niż teraz na próbie. Jeżeli straciłbym trochę (sekundę? z kawałkiem?) na odcinku suchym na oponach P2G względem A006 (choć trudno to określić) to wydaje mi się, że na miecie powinienem być szybciej o przynajmniej 3 sek. na próbie co w generalce dawałoby 12 sek. czyli 13. miejsce. To byłby taki plan minimum.
Co do samej jazdy to tak jak wspomniałem podobała mi się. Nie doszukałem się jakichś grubych błędów przez które straciłem sporo czasu, poprawiłbym jedynie ze dwa zbyt wąskie wejścia w zakręt. Powoli jechałem na mokrym odcinku względem tego do czego już zdążyłem się przyzwyczaić jeżdżąc na mokrej nawierzchni na oponach P2G.
Dodam, że jak się nie mam opon które uważam za najlepsze w danych warunkach to tak trochę spada mi sportowe morale i nie chce mi się jechać ;) Chyba wynika to z tego, że każdy start to jakieś tam ryzyko dzwona więc jadąc na gorszych oponach niż bym mógł czyli bardziej niebezpiecznych już te prawdopodobieństwo wzrasta a na dodatek starając się jechać jak najszybciej podejmuje się dodatkowe ryzyko czyli sumarycznie szanse na dzwona w takich przypadkach są największe :) Jednocześnie sens takiego dzwona jest najmniejszy bo mając niewłaściwe opony i tak nie ma się szans na dobry wynik. Tak więc jechałem sobie ostrożnie, dla przyjemności, poślizgałem się trochę, fajnie było :)
* * *
Kilka zdjęć jeszcze na koniec...
Kierownica powietrza chłodząca tarczę hamulcową. Na większe i szybsze tory wyścigowe sam mam przygotowany układ chłodzenia hamulców który bardzo sprawdził się na Nurburgringu. Na kieleckim torze nie mam problemów z hamulcami i zarazem ten obiekt jest zbyt kręty aby jeździć na nim ze swoim układem bo co chwile ocierałbym kołami o rury.
P2G, nówki, nie śmigane. Korci mnie aby sobie takie kupić z nadzieją, że świeża guma dałaby dodatkowy zysk czasowy na próbie co w deszczowych warunkach mogłoby robić sporą różnicę w generalce względem moich dotychczasowych wyników na używanych oponach.
Subaru Impreza WRX STI N12
* * *
Koniec. Mam nadzieję, że nie zapętliłem się w tych analizach i wnioskach ;) i po tej rundzie będę w stanie lepiej dobrać opony w kolejnych imprezach.
Czytaj także
Komentarze (19) skocz na koniec
Przecież tylko 1 raz w tym sezonie udało Ci się po suchym zając lepsze miejsce. Zawsze zajmowaleś okolice 30stego więc to jak na Ciebie wyjątkowo dobry wynik bym powiedział jak na jazde po suchym.
Nie patrzę na miejsca jako takie ale na stratę czasową do lidera czy osób których jazdę bardziej obserwuję. Teraz miałem aż 13 sek. do lidera i to jest słaba jazda w tych warunkach. Pewnie pod tym względem to najgorsza jazda w roku :)
Tak orientacyjnie to prowadzącej dwójki na samym mokrym odcinku leśnym miałem stratę rzędu 8-9 sek.! Na moje oko na P2G powinienem znaleźć się na około 9-12 miejscu w generalce.
Przy czym bardzo możliwe, że jakbym miał P2G to i tak bym całej imprezy na nich nie jechał a jedynie pierwsze próby aby zobaczyć w którym miejscu jestem a później bym założył A006 aby oszczędzić P2G na deszczowe imprezy.
Na takim torze 2 sekundy różnicy to jest już jest bardzo dużo i powoduje dużą różnicę w miejscach.
Przy czym z racji tego, że się już wkręciłem w oponiarski wyścig zbrojeń no to oceniam już swój udział całościowo. Jeżeli pojechałbym idealnie na gorszych oponach, że już szybciej się nie da ale na lepszych oponach mógłbym jechać gorzej technicznie ale szybciej i mieć lepsze miejsce w tabeli to udział określę jako *słaby, kiepski, dało się więcej ugrać*.
Co do nowych opon Konrada to zgadza się nowe do około pierwszych 50 km są szybsze od używek. o ile tego nikt nie wie bo zmiennych jest dużo ale może to być nawet 1 sek na 1 km.
Ja tam widze dla Ciebie auto >
http://otomoto.pl/oferta/bmw-m3-e46-2005r-supersprint-csl-doinwestowana-swiateczna-cena-zamiana-ID6ye1eP.html
Czyli dalej będę zastanawiał się na jakie opony zmienić, nowe czy używane, jaka mieszanka, które lepsze, do tego dojdzie modyfikacja i ustawianie zawieszenia i jeszcze większe rozmyślania jakie ustawienia na jakie warunki będą lepsze.
Co masz na myśli mówiąc, że nie szukam limitów w jeździe? w moim mniemaniu to właśnie cały czas szukam, zastanawiam się jak pojechać szybciej, co zrobić aby było szybciej w aucie jakie mam. Jak zmienię auto to przecież będzie dokładnie tak samo tylko w innym aucie.
--
O ile się nie mylę i dobrze widzę to jechałeś w ostatniej próbie na PB00 z docięciami na deszcz (takie same opony jak na Pucharze Jesieni) czyli tym oponom znacznie bliżej do deszczówek P2G niż do media rozumianych jako SA00/SA01 dla miękkiej mieszanki.
PB00 - For humid and drying asphalt. Adapts to deep water after retreading and regrooving.
Czyli w mojej ocenie nie ma błędu we wnioskach.
@Peter! dzięki!
Juz nawet to zdazylem polubic :)
Spalacz swoim wywodem każdorazowo i bezsprzecznie udowadnia taką możliwość, wiec tylko kwestia czasu, kiedy to w końcu zrobi;)
Gdyby M.Ratajczyk miał takie podejście jak piszecie to nie stanąłby na starcie Barbórki i nie miał 2 sek. straty do Kajetanowicza na Karowej bo przecież jak można się z nim ścigać mając auto wielokrotnie tańsze i sporo gorsze niż tegoroczny mistrze ERC. Na dodatek wygrał jeden odcinek, na drugim tez był szybszy od Kajtka. Każdy kto startuje z nastawieniem na wynik ten siłą rzeczy musi *gdybać*, analizować bo to podstawowa sprawa aby określić gdzie było dobrze a gdzie było źle i co poprawić aby było lepiej a czego nie ruszać.
Co do kieleckiej Superbarbórki to potencjał był na okolice Top10 więc nie bardzo rozumiem tych sugestii co do wygrywania. Poza oczywiście tym, że to miałbym taki śmieszkowy komentarz.
A gdybać można a i nawet należy tylko gorzej jak sie zaczyna oceniać siebie poprzez gdybanie zamiast tego co sie realnie prezentuje.
Gdyby ostatni zawodnik w stawce mial wszystko inne i nie był tym kim jest to pewnie by mógł być pierwszy albo gdyby inni wypadli z trasy. Ale tak nie jest więc od takiego gdybania szybszy nie będzie.
Jak potencjał widzisz to się nie przejmuj bo w przyszłym sezonie będziesz mial znowu przynajmniej 12 nowych okazji żeby pokazać ten potencjał.
Jakoś ostatnio jak z nim rozmawiałem to też wirtualnie liczyliśmy ile on zyskuje a ile traci na zjechanych P2G na których jechał bo gdyby miał świeże opony (a przynajmniej nie zjechane niemal do zera) to powinien wygrać wszystkie przejazdy a nie tylko te na których było mniej wody na torze. Wniosek był taki, że jest szybszy niż to widać w wynikach bo właśnie jechał na kiepskich oponach gdy główny konkurent miał je w o wiele lepszym stanie. Co do mojej jazdy to było rozmyślanie o tym jak bym pojechał na oponach o szerokości 27 zamiast 24 bo teraz miałem do zwycięscy 5 sek. straty na póbie a gdyby udało mi się ją zmniejszyć do np. 3 sek. dzięki tym szerszym oponom bo byłoby super bo wjechałbym na podium z 6. miejsca jakie zająłem.
Napisz jakiś konkret bo teraz sadzisz banałami pokroju *gorzej jak sie zaczyna oceniać siebie poprzez gdybanie zamiast tego co sie realnie prezentuje*. Napisałem co uważam, z wyliczeniami, na podstawie tego co pojechałem teraz i wcześniej. Jak się z czymś nie zgadzasz to napisz z czym konkretnie a nie *tak ogólnie* a pewnie dlatego, że A4 to nie rajdówka z 400 KM.
Dobra, skoro tak piszesz to nie będę się przejmował opinią kolejnego internetowego specjalisty co sadzi banałami z argumentacją która się kupy nie trzymał. Tak, śledź sobie jazdy Frodo w amatorskich imprezach i na tej podostawia wyciągaj wnioski co do szans w rajdzie Barbórki pomijając fakt, że jest on mistrzem GSMP.
Napiszę krótko: TO SOBIE KUP LEPSZE OPONY ALBO NAWET I CAŁE AUTO SZYBSZE i wtedy zobaczysz ile z Twojego gdybania jest tylko gdybania.
Ja nie muszę sobie kupować lepszych opon i całego lepszego auta aby zobaczyć ile jest gdybania. Jeżeli Ciebie to tak bardzo ciekawi, kwestionujesz to co napisałem i uważasz, że się mylę to sam możesz mi kupić te lepsze opony albo i całe auto (tylko nie mniej niż 400 KM!) i wtedy jak słabo pojadę to będziesz mógł powiedzieć *a nie mówiłem! maiłem racje!*.