Test Mio MiVue 688
2016-07-21|Testy|Komentarze: 20
Test rejestratora trasy Mio MiVue 688 nagrywającego obraz FullHD, z GPS, czujnikiem wstrząsów i dodatkowymi funkcjami.
Na wstępie informuję, że rejestrator otrzymałem do przetestowania. Sam go sobie nie kupiłem wybierając ze wszystkich dostępnych na rynku. Można powiedzieć, że jest to rejestrator "z wyższej półki" gdyż aktualnie jego cena wynosi około 800 zł. To sporo jak na kamerkę samochodową gdyż najtańsze modele rejestratorów są już dostępne nawet od 50 zł. Za cenę MiVue 688 w dużej mierze odpowiada dodatkowe wyposażenie i funkcje tego urządzenia.
Nagrywanie
Rejestrator nagrywa w rozdzielczości Full HD 1920x1080p z 30 klatkami na sekundę (30 fps) i kompresją kodekiem H.264. Producent podaje, że za jakość nagrań odpowiada wysokiej jakości sensor Sony Exmor CMOS. Czyli jest wszystko co powinno być w rejestratorze tej klasy. Wybierając droższy rejestrator należy zwracać uwagę właśnie na to czy jest rzeczywista rozdzielczość 1920x1080p, 30 klatek na sekundę oraz kodek H.264 dzięki któremu nagrania są właściwej jakości i zajmują względnie mało miejsca na karcie pamięci.
Kąt widzenia obiektywu to 150 stopni. Ma przesłonę F1.8 (jasny obiektyw) dzięki czemu jest w stanie nagrywać czytelny obraz w nocy.
Opisując jakość nagrań zaznaczam, że opisuję Mio MiVue 688 z najnowszą aktualizacją systemu (tj. z dnia 2016-01-11) którą sam przeprowadziłem i która m.in. właśnie poprawia jakość nagrań.
Poniżej znajdują się nagrania skopiowane bezpośrednio z karty pamięci (bez edycji) i zamieszczone na YouTube. Oczywiście proszę ustawić maksymalną rozdzielczość 1080p aby oglądać jak najlepszy obraz.
Po aktualizacji systemu obraz oceniam jako w porządku, dobry, OK choć do pełni szczęścia brakuje mi ogólnie trochę lepszej jakości, tj. aby był bardziej szczegółowy i ostry przy pełnym ekranie. Poza kwestiami estetycznymi to np. nie zawsze da się wychwycić rejestracje mijanych samochodów. Przy czym nie powinno być żadnych kłopotów z identyfikacją auta w naszym bezpośrednim otoczeniu. W porównaniu do przeciętnych nagrań z rejestratorów publikowanych w sieci nagranie z MiVue 688 jest bardzo dobre, w zasadzie nieporównywalne i przesiadając się z taniej kamerki będzie się zachwyconym.
Nocne naganie jak na warunki jest w mojej opinii bardzo dobre i nie mam uwag. Zapewne wiele osób uzna, że dzienne nagrania też są zupełnie w porządku i nie ma się czego czepiać. Wszystko jest ładne i ostre w pomniejszonym okienku YouTube. Rejestracje poprzedzających aut są widoczne po powiększeniu, większości mijanych też da się odczytać, nawet w nocy. I racja, jest OK, w porządku, i pewnie nie ma się czego czepiać choć ja sam jednak chciałbym mieć troszkę lepszy obraz w tym urządzeniu.
Poniżej zamieszczam stop-klatkę z nagrania przy pełnym wymiarze 1920x1080 (kliknij aby powiększyć). W mojej ocenie brakuje trochę szczegółów i ostrości mimo, że z samymi rejestracjami nie ma żadnego problemu na tym ujęciu.
Dźwięk
Mio MiVue 688 bardzo dobrze nagrywa dźwięk. Co prawda nie jest to zbyt istotne w kamerach samochodowych ale "rzuca się w uszy" wysoka jakość nagrywanego dźwięku. Muzyka na poniższym nagraniu leci z głośników w samochodzie.
GPS
Rejestrator posiada odbiornik GPS który na bieżąco zapisuje naszą lokalizację na nagraniu oraz pozwala na późniejsze odtworzenie trasy przejazdu na mapie. Oczywiście na podstawie GPS także zapisywana jest aktualna prędkość jazdy (mi pokazuje 2-3 km/h mniej niż mam na liczniku przy miejskich prędkościach). Za pomocą GPS ustawiany jest także zawsze aktualny czas.
Do rejestratora dołączane jest dedykowane darmowe oprogramowanie które pozwala na wspomniany wyżej podgląd z zaznaczeniem trasy przejazdu na mapie z parametrami jazdy (predkość, przeciążenia, itp.) i katalogowanie nagrań.
Fotoradary, ostrzeżenia, komunikaty
W oparciu o GPS i bazę danych z lokalizacją fotoradarów urządzenie potrafi o nich ostrzegać. Przy czym mając na uwadze to, że od początku 2016 roku ubyło nam z dróg bardzo wiele fotoradarów i zostały tylko te żółte i dobrze oznakowane to owa funkcja w mojej ocenie nie jest już zbyt przydatna. No, chyba, że ktoś nie patrzy w ogóle na znaki i potrzebuje głosowego komunikatu aby się ogarnąć za kierownicą. Na dodatek baza fotoradarów nie jest aktualna mimo wgrania najnowszej aktualizacji. Nie chodzi jedynie o fotoradary które niedawno zniknęły z naszych dróg ale też byłem ostrzegany przed starymi szarymi masztami które nie działają od wielu wielu lat. Np. fotoradar na przejściu przy Placu Zamkowym w Lublinie ostatni raz robił zdjęcia 10? 15? lat temu, kto pamięta? ;)
Inne funkcje to system ostrzegający o niekontrolowanej zmianie pasa ruchu (wykrywa białe pasy na jezdni), komunikaty o przekroczeniu określonej prędkości, przypomnienia o przerwie (np. co 2 godziny ciągłej jazdy), wskazówki poprawiające ekonomikę jazdy.
Tryb parkingowy
Kamera potrafi sama uruchomić nagrywanie po wykryć ruchu w swoim polu widzenia lub wykorzystując czujnik przeciążeń. Oczywiście wymaga to stałego źródła zasilania co przy wyłączonym zapłonie auta może być problemem. Wbudowany akumulator wystarcza tylko na kilkanaście minut pracy kamery.
Po wykryciu ruchu (czy przeciążenia) kamera nagrywa obraz przez 1 minutę. W praktyce efektem moich testów parkingowych pod sklepami było to, że na karcie pamięci miałem nagranie całego okresu mojej nieobecności gdyż nie było minuty w której nie przeszedłby ktoś w tle, nie przejechało jakieś auto, itp. Co prawda można regulować czułość identyfikacji ruchu ale wydaje mi się, że korzystanie z tego trybu ma sens tylko gdy nasze auto zaparkowane będzie gdzieś na uboczu czy innym w spokojnym miejscu. Chodzi o to aby rejestrator nagrywał tylko te sytuacje które faktycznie są istotne i dzieją się w bezpośrednim sąsiedztwie naszego auta. Trzeba mieć też na uwadze to, że obiektyw ma ograniczone pole widzenia czyli nic nam nie pomoże w sytuacji gdy ktoś nam zarysuje drzwi czy stuknie w tylny zderzak o ile później sam nie wejdzie przed obiektyw przymocowany do przedniej szyby.
Wykonanie
Jak to się mówi w przypadku aut... spasowanie elementów jest bardzo dobre a plastiki wysokiej jakości ;) Jakość wykonania MiVue 688 jest bardzo dobra i nijak się ma do tanich rejestratorów które można określić typową chińszczyzną z twardym i surowym plastikiem. Jeżeli komuś... hmm... nie licowała jakość wykonania przeciętnego rejestratora z wykonaniem wnętrza jego auta czy ogólnie jakością przedmiotów jakie stara się kupować no to przy tym rejestratorze mu zlicuje. Po prostu dobrze wygląda, sprawia wrażenie solidnego, nie przypomina chińskiego plastikowego gadżetu który za chwilę miałby się popsuć. Jest też względnie mały.
Pamięć
Kamerka korzysta z kart microSD do pojemności 64 GB. Karta powinna mieć klasę prędkości 10.
Nagrania zapisywane są do plików 1, 3, lub 5-minutowych. Jeden plik 5-minutowy zapisywany do MP4 zajmuje ponad 600 MB.
Ze względu na to, że rejestrator dzieli "na sztywno" obszar na karcie pamięci pod poszczególne typy nagrań to polecałbym korzystać z kart o pojemności przynajmniej 16 GB a najlepiej 32 GB. Te 16 GB to w mojej ocenie jest "na styk" komfortowego korzystania gdyż pozwala na nagrywanie około 1,5 godzinnej trasy przy ustawieniach widocznych poniżej. Ja sam wolałbym jednak mieć 32 GB w tym rejestratorze.
Obsługa i menu
Obsługa i konfiguracja jest prosta i w zasadzie nie ma o czym pisać. Rejestrator sam się uruchamia i zaczyna nagrywać po pojawianiu się zasilania. Zasilany jest oczywiście z zapalniczki samochodowej poprzez załączę miniUSB.
Na początku zaznaczyłem, że korzystałem z urządzenia po aktualizacji systemu pobranej ze trony producenta do: VS.00.03.6F.BE1OS z dnia: 2016-01-11. Jest to istotne gdyż ta aktualizacja poprawia jakość nagrań. Sama aktualizacja jest banalnie prosta gdyż polega na skopiowaniu pliku na kartę pamięci, uruchomieniu rejestratora i poczekaniu aż system sam się zaktualizuje.
* * *
* * *
Czytaj także
Komentarze (20) skocz na koniec
z drugiej strony dobry jest ten GPS, prędkość, dobrze to działa i chciałbym to mieć,
dalej i tak jest sporo ale też ten rejestrator wygląda jak *normalny* produkt a nie to do czego się przyzwyczailiśmy widząc te najtańsze rejestratory, tj. *normalny* czyli wiadomo co się kupuje, jest dobrze wykonane, wsparcie i aktualizacje on-line, oprogramowanie, da się go kupić w sklepach/marketach, ma pudełko :) nie wiem jak na dłuższą metę ale nie wydaje mi się, że miałoby się z nim coś dziać bo z moich trzech tanich-chińszczyźnianych rejestratorów został mi jeden sprawny a i tak przerywa i wymaga w miarę regularnego twardego resetu... z resztą nie miałem specjalnie większych wymagań co do nich ;)
@rzepak, tak na szybko mam tylko takie zdjęcia, przy okazji zrobię większe od frontu i wrzucę też do relacji,
rejestrator jest nie większy niż karta bankomatowa, przy czym przyssawka jest typowa (choć trochę mniejsza) i nie da się go zamontować bliżej szyby i nie tak odstająco...
@Moto, musiałby mi ktoś udostępnić mi ten rejestrator do testu, sam go nie mam,
no i to nie jest typowy rejestrator a kamera sportowa, takie budżetowe we GoPro, choć oczywiście z funkcją nagrywania w pętli (większość tych kamer ma taką funkcję),
ps . kiedy rel z polskiego?
Mam tę relację już w dużej mierze napisaną, wszystkie zdjęcia obrobione, nagrania także, ale jak to zwykle bywa się zebrać nie mogę aby to wszystko spiąć do kupy. Ale praktycznie co chwilę o tym Spa myślę, w kółko oglądam onboardy, minął już rok i teraz wiem, że nawet przejechałbym te pół Europy aby tylko po tym torze sobie pojeździć. Im więcej czasu mija tym bardziej mi się to wszystko podoba.
więc w dzień obraz w G1WH jest lepszy więc nie widzę powodów aby MiVue 688 miało mieć obraz gorszy jeżeli jest możliwe mieć lepszy w niższej cenie,
w nocy obraz jest taki sam,
Mio ma GPS (dobre to jest, mimo, jednak chciałbym mieć to w rejestratorze), lepszy dźwięk (to w sumie mało istotne ale po prostu nadaje się do *gadania do kamery* jeżeli chcemy coś nagrać i będzie to dobrze słychać - to w sumie taka uwaga dla blogerów, jutuberów, itd..).
Reszta chyba taka sama, Mio jest oczywiście lepiej wykonane, lepiej *leży w dłoni*, jest mniejszy gabarytowo, ma normalne pudełko, instrukcję, itd.
Liczy sie przecież tez jakość, a skoro zainteresowanie jest jak i niejedna osoba która czeka to znaczy ze nie jest źle, więc lepszy rzadszy wpis który obroni sie sam, niż częstszy ale zniechęcający do koleinych ;)
I tym optymistycznym akcentam pozdrawiam z nadzieja jednak ze kiedyś sie jednak doczekamy ;)
PS. Masserati w końcu jednak sie ukazało i to w całkiem ciekawej lekko przewrotnej formie, chociaż tez niektórzy już lekko wątpili czy dożyją tej chwili ;)
