Tor kartingowy Motodrom Kraków
2013-10-10|Karting|Komentarze: 3
Przy okazji blogersko-dziennikarskiego kursu w Szkole Jazdy Michała Kościuszko mieliśmy też okazję przejechać się na gokartach na torze Motodrom Kraków. Na szkoleniu nie poszło mi zbyt dobrze, na gokartach było już lepiej.
Tor stylizowany jest na czasy rewolucji przemysłowej XIX wieku ;] Nadaje się jako epizod z życia mistrza F1, który to miał ciężkie początki bo musiał trenować w takiej hali zamiast na małym torze przy Monza w słonecznej Italii ;) Żartuję sobie... tor jak tor, dużo jest takich, jedne w hali, inne na parkingach choć jest też kilka "luksusowych" w naszym kraju.
Gokarty mają typowy silnik mocy 6,5 KM. Nie mają regulacji fotela ale akurat mi wszystko pasowało (może jest regulacja pedałów? no bo nie wiem co zrobić gdy siądzie ktoś niewymiarowy). Standardowo jedne gokarty są szybsze drugie wolniejsze choć wszystkie takie same.... jest to kwestia zużycia opon, silnika, i innych podzespołów co ostatecznie sprowadza się do tego, że ten sam zawodnik jednym gokartem potrafi jechać o wiele szybciej niż "takim samym" z innym numerem. Trzeba się po prostu pytać który gokart jest najszybszy, jest to normalne pytanie, obsługa to wie i nigdy nie powie, że "wszystkie takie same".
Z ciekawostek to te gokarty miały zupełnie odcinany gaz w momencie wciśnięcia hamulca. Pierwszy raz spotkałem się z takim rozwiązaniem bo zwykle można wciskać gaz i hamulec na raz. Takie jednoczesne operowanie pedałami jest bardzo pomocne, skuteczne, pozwalające na szybsze wychodzenie z zakrętów. Często jeździ się z zupełnie wyprostowaną prawą nogą i jedynie wciska hamulec w kilku miejscach na torze, bez ujmowania gazu. Hamulec jest mocniejszy niż silnik więc gokart dobrze hamuje. Przede wszystkim lekkie hamowania z gazem w podłodze pozwala na "ustawianie" gokarta przed zakrętem i zwykle właśnie o to chodzi z tym hamulcem niż o typowe wytracanie prędkości.
Fajna sprawa z dziecięcym gokartem, pierwszy raz widzę go na takim obiekcie.
Pomiar czasu podłączony jest do systemu GokratSystem, który stworzony został przez lubelskiego kolegę. Podaje się wtedy swój numer w tym systemie i jazdy zapisywane są na nasze konto i jesteśmy widoczni w wynikach.
Układ toru został niedawno zmieniony więc wyniki nie są wyśrubowane i ja ze swoimi 25,130 (w systemie wpisana inna jazda) wskoczyłem całkiem wysoko. Sprężałem się aby zejść poniżej 25 sek. ale nie dałem rady. Aktualny rekord to 24,570 i na moje oko do sporej poprawki, pewnie grubo poniżej 24 sek.
Co do samego toru, układu, jazdy. Jeździliśmy w sumie 32 minuty (stint trwa 8 minut, kosztuje 25 zł, my oczywiście jechaliśmy bezpłatnie). Tor określiłbym jako łatwy, bardzo szybko można zorientować się we właściwej linii jazdy i później tylko szlifować swój wynik. Na dłuższą metę może być trochę nudny. Cały tor można jechać z gazem w podłodze, w ogóle bez użycia hamulca. Są 2-3 miejsca w których teoretycznie można by było hamulec wcisnąć o ile można by było to robić jednocześnie z gazem a tak bardziej opłacalne było po prostu chwilowe ujęcie.
Wydaje mi się, że ten tor powinien być dobry do jazdy wyścigowej, jest kilka bardzo szerokich wejść w zakręty, tam właśnie powinno się dużo dziać, powinno się w miarę łatwo wyprzedzać.
Niestety nie mam nagrania to wyjazd na tor był tajemnicą-niespodzianką, nikt mi nie powiedział, że to właśnie teraz jedziemy na gokarty i swój kask, rękawicę, kamerę zostawiłem w samochodzie. A przywiozłem je bo w planie była też jazda gokartami :]
Kilka zdjęć...
Na koniec rozegrany został mecz Wisły z Cracovią ale nie pamiętam kto wygrał...
Czytaj także
Komentarze (3) skocz na koniec
A tak btw to może wpadniesz? :D
tylko, że po jeździe 13tkami już łapki bolą, także nie wiem co będzie po 20, ale dam znać, bo w tygodniu się wybieram :)
@zenon, racja, krótki i dość prosty tor na dłuższą metę zaczyna się nudzić, ale 6,5 KM to dobra moc na gokarta ;) niczego im nie brakuje....