Tor Poznań Track Day - rekordowy - 12 sierpień 2012
2012-09-07|Na torze|Komentarze: 39
Ta edycja TPTD okazała się być rekordową dla mnie, i dla wielu innych zawodników. Powykręcane zostały takie czasy, które teraz ciężko będzie poprawić...
...chyba, że znowu trafimy na maksymalnie 20-stopniową temperaturę i suchą nawierzchnię... a następne imprezy w jakich będę brał udział odbędą się 30 września i 20 października więc szanse na takie warunki są bardzo duże ;)
Był to już mój 5. udział w TPTD, jak na razie co imprezę jadę szybciej i poprawniej, za każdym razem udaje mi się wyszukiwać błędy w jeździe, które staram się poprawiać na kolejnej imprezie... zatem co edycję mam jakiś plan do wykonania, błędy do poprawienia... nie kręcę się bez celu w kółko po torze :-)
Wcześniejsze relacje: Tor Poznań Track Day - semi-slick - 16 czerwiec 2012, Tor Poznań Track Day - deszczowy - 15 kwiecień 2012, Tor Poznań Track Day - z gwoździem programu - 25 marzec 2012 i Tor Poznań Track Day - relacja z mojego pierwszego TPTD...
Wyniki
Źródło: Tor Poznań Track Day 2012, tptd.pl
Tego dnia najszybszym autem na torze był niejaki Radical (pierwsze słyszę ;) czyli auto typowo wyścigowe, nie do spotkania na drodze, pewnie nie ma homologacji drogowej (czy może jakimś cudem ma?) - ma, ma tę homologację... generalnie nic mi na temat tego auta nie wiadomo, jedynie, że czas jaki wykręciło będzie pewnie rekordem TPTD w 2012 roku...
...na powyższym zdjęciu walka bok-w-bok, przeprowadzam atak... i po chwili owego Radicala widać już tylko we wstecznej kamerze...
...hmm... a może jakoś inaczej to było...
...dopiero 11 i pół sekundy za Radicalem było "normalne" auto, w postaci Lancera Evo...
...dalej, BMW E39 i Nissan 370Z z dopiskiem BRT na temat którego też nic nie wiem poza tym co widać...
...na kolejnym miejscu dojechał zawodnik w Nissanie GT-R, który był pierwszy raz na torze i wykręcił znakomity czas, tj. 1:50 z kawałkiem...
...pewnie pomyślicie, że GT-R to przecież GT-R więc co to za wyczyn nim szybko jechać? w takim przypadku 1:55 czy jak się kierowca spręży to 1:53 są właśnie rezultatami należącymi się GT-R-owi za samą obecność... ale nie 1:50... to oczywiście czas uzyskany na drogowych oponach, zwykłych butach, bez rękawiczek ;)... ps. swoją drogą nie wiedziałem, że Pirelli czy inne Bridgestone o rozmiarach dla GT-R tyle kosztują... więcej niż semi-slicki... widziałem jednego GT-R na Toyo R888, teraz wiem, że to pewnie z oszczędności ;)
...na kolejnym miejscu BMW E46, sportowe, klatkowe, szybkie...
...dalej Honda S2000, i jest to pewnie ze swoim kierownikiem najszybsza "seryjna" (seryjna bo ma przecież seryjny dyfer ;) Honda S2000 w kraju... chodzi o to, że normalna, jeżdżąca po drodze, żadna tam laweta-edition, nie robiona pod jakąś serię wyścigową...
...na kolejnym miejscu Andrzej w Audi A5 (w międzyczasie zszedł już poniżej 1:53) i razem z Pawłem w drugim A5 MTM utwierdzają mnie w przekonaniu, że ze moim kolejny autem po A4 powinno być po prostu "takie samo" A5, w którym po kilku typowych modyfikacjach będę w stanie ścigać się ze wszelakimi drogowymi autami na różnych torach, nie tylko szybkim Poznaniu ale i krętych Kielcach czy jeszcze bardziej krętym Lublinie, a zarazem cięgle będzie to normalne Audi A5, którym można jeździć na co dzień... o ile modyfikacje zawieszenia na to pozwolą ;-)
...mi by wystarczyła wersja "by Paweł", tj. typowy program silnika, sprawniejsze hamulce, wydech, dalej sprężyny, jakieś inne drobnostki, które bym w całości ogarniał... wersja "by Andrzej" jest trochę bardziej zaawansowana...
...dalej było BMW E30...
...nie wiem kto był następny... wg numeru Honda Civic, wg podpisu Renault Clio RS Cup...
...teraz już zdjęcia i komentarze bez ścisłego powiązania z listą wyników...
...zatem Porsche Cayman S i Porsche Boxster S... czerwony szybszy, jak powszechnie wiadomo...
...między nimi znalazło się BMW 535d, czyli diesel 3.0 z dwiema turbinami... jedną, dwiema, czy pięcioma, mniejsza o to, mocy miał przecież "jedynie" niecałe 300 KM, więc trochę dziwi tak dobry wynik... coś za szybko jechał... [zdjęcie zrobione rurą wydechową]
...wytłumaczenie wymyślone na poczekaniu to kierownica po prawej stronie, czyli tej samej co większość zakrętów na torze, zatem kierownik miał lepszy widok za kierownicą i mógł lepiej celować w zakręty ;]
...dalej zwykły Lotus Exige, tj. w wersji pozwalająca na samodzielny dojazd na tor...
...i Panamera, którą ścigam, i do której mam teraz 0,625 sek. straty... a ścigam ją dlatego, że jeden mój kolega ostatnio zaczął bardzo zachwycać się Panamerą, że fajne auto, szybko przyspiesza, też znalazł porównanie drogi hamowania ze 100km/h i wyszło, że Panamera ma najsprawniejsze hamulce, czyli, że bezpieczna, itd...
...i aby się już tak nie zachwycał to muszę jakąś Panamerę wyprzedzić i mu się pochwalić... plan dobry, tylko z realizacją kiepsko...
...0,001 sek. za Panamerą uplasował się Kuba w Golfie R, którego ostatnio udało mi się wyprzedzić o 0,1 sek. a teraz niestety zostałem daleko w tyle...
...dalej dwa Nissany 350Z...
...i dwa Mustangi... zdjęcie tylko jednego...
...pomiędzy którymi znalazłem się ja... ze stratą 0,001 sek. do czerwonego... GT500...
...23. miejsce na semi-slickach, na drogówkach byłoby 37... a jak teoretycznie mogła wyglądać ta tabela, taki realny plan maksimum? do GT500 miałem 0,001 sek. straty więc "powinienem" go wyprzedzić... Kubę w Golfie R też mogłem zakładać, że wyprzedzę skoro udało mi się wcześniej... dobrze by było też pojechać szybciej niż jeden Nissan, bo dość często udaje mi się jakieś 350Z wyprzedzić... tej Panamerze mogłem bliżej zderzaka usiąść... chyba tyle, Lotusa przecież nie dogonię...
...jeszcze tylko wspomnę o BMW 335d, bo szczerze mówiąc to przed jazdą szacowałbym, że jednak nasze wyniki będą podobne, nawet po cichu liczyłbym na to, że będę szybszy... że to przecież duże 5er, ciężki diesel, itd... a tu zonk, szybki jak Porsche...
...niżej auta, które udało mi się powyprzedzać... oponami sporo nadrobiłem, bez nich większość aut, które na pierwszy rzut oka powinny mnie wyprzedzić by to zrobiły... przy czym jeżeli chodzi o opony drogowe to chyba tylko Subaru Forester miał gorsze do jazdy po torze ;-)
...zatem na semi-slickach powyprzedzałem m.in...
...Audi RS4 tylko stało na parkingu, za wiele nie jeździło... a bardzo jestem ciekawy jakie czasy można tym autem wykręcać...
...kolejne ustrzelone auta...
...i jeden z pechowców dnia... hamulcowa usterka, która przytrafiła się chyba jeszcze na szkoleniu, w każdym razie kolega nie zdążył zrobić okrążenia pomiarowego...
...i jeszcze kolega w białym Seacie Leon, który był pierwszy raz na torze, na drogówkach i wykręcił lepszy czas niż ja na swoich... co to ma znaczyć? :]
Grupa żółta
Tym razem zostałem przydzielony do grupy żółtej, czyli orientacyjnie środkowej pod względem prędkości. Jeździło mi się w niej bardzo dobrze, byłem jednym z najwolniejszych zawodników więc nikt mi nie przeszkadzał podczas jazdy ;-)
...wszystkie cztery auta z powyższego nagrania powykręcały czasy na pierwszą dziesiątkę, różnica między nami była ogromna, mój wymęczony best-lap to dla nich okrążenie rozgrzewkowe...
...powyżej Radical & Lotus Exige... nauka nie poszła w las i tym razem inaczej zostały przepuszczone szybsze auta w tym zakręcie... po wsześniejszej imprezie powstał wpis szkoleniowy pt. Jak NIE ustępować miejsca na torze... bo wyszło tak...
...ze swojej perspektywy jazdy w grupie żółtej oceniałem imprezę jako bardzo spokojną pod kątem różnych nieprzewidzianych sytuacji na torze, w zasadzie nudną, nic ciekawego się nie działo, ktoś wykręcił bączka, ja sam jeden zakręt dokończyłem już po trawie, i tyle... a okazało się, że prawdziwa jazda i walka na torze, z torem i poza torem toczyła się w grupie z niebieską naklejką...
...najciekawszy moment od 1:14 ;-) ciągle chce mi się śmiać jak to oglądam, choć na torze w tym momencie zabawnie nie było...
...i jeszcze ogólne nagrania mojej jazdy...
Moja jazda
Pierwsze dwie sesje jeździłem na oponach drogowych, udało mi się od razu wykręcić 2:02.800, czyli ponad sekundę szybciej niż ostatnio...
...na kolejne trzy sesje zmieniłem opony na semi-slick, na których pokonanie granicy 2:00.000 miało być formalnością, bo te opony dają ok. 3 sek. przewagi na okrążeniu...
...udało się 1:59.351, czyli aż 1.841 sek. szybciej niż poprzednio (2:01.192)... po przejazdach opona była bardzo "spocona", ale gumy mniej ubywa niż by mogło się wydawać oglądając te zdjęcia...
Best-lap
Na temat swojego najlepszego okrążenia, popełnionych błędach i sposobach na lepszy wynik rozpisywałem się w oddzielnej notce pt. Anatomia best-lapa - 1:59.351... teraz tylko samo nagranie...
...oraz porównanie moich dwóch najszybszych okrążeń, które przejechałem "zupełnie" inaczej, mimo, że różnica czasowa między nimi wynosiła jedynie 0,351 sek...
...i zdjęcie na koniec, w doborowym towarzystwie ;-)
Czytaj także
Komentarze (39) skocz na koniec
żałujcie, że Was nie było, rekordy za rekordami były wykręcane ;)
na drogówkach udało mi się poniżej 2:03 zejść, ok. 2:02,8, w pierwszej sesji, aż uwierzyć nie mogłem ;) a po chwili już wiedziałem, że na semi-slickach zejdę poniżej 2,00 no i całkiem sporo się udało... teraz szkoda, że nie 1:58 na początku, widać by było, że nie przypadkowe zejście poniżej 2:00 ;]
pogoda była dobra, też jeździłem w *środkowej* grupie prędkościowej, gdzie chyba najwolniejszy byłem i dzięki temu nikt mi nie przeszkadzał w jeździ, szybko mi odjeżdżali ;)
choć tym razem ani jedno ani drugie nie było mi dane :(
http://3.bp.blogspot.com/-8CGwqOHY7Sc/UCjwve-QNjI/AAAAAAAAAxc/2M_Hix7OYQY/s1600/DSC01767.jpg
@Wojtek, teraz trzeba kolejny próg pokonać ;) w swoim najszybszym okrążeniu jeden zakręt nieprawidłowo przejechałem, też ciśnienie opon miałem trochę w ciemno ustawione, na gorąco mogło się zrobić ze 2,2 a warto sprawdzić trochę niższe, 1,8-2,0...
dzięki za zdjęcie, ale szybko jadę ;)
ale w grupie najsłabszych aut mógłbym sobie pojeździć *na zderzaku* innym, nie byłoby problemu... na śliskim byłoby jeszcze fajniej ;) ale z szybszymi autami to ja już muszę na swoje max. jechać, w zakrętach nie mam już miejsca dla innego auta...
np. http://www.youtube.com/watch?v=s_2fy9i5eSo - tutaj w 1:00, odjechałem od linii aby trochę zajechać drogę BMW ;) aby nie chciało mnie wyprzedzać przed zakrętem (choć pewnie i tak nie chciało), bo jechałem szybkie okrążenie na drogówkach, na których w zakrętach sporo się przesuwam, i gdybym miał kogoś obok siebie to mógłbym się przesunąć na niego albo poza tor... na semi-slickach jest już lepiej w zakrętach ;)
na pewno na początku miałbym gorsze czasy w manualu, ale mam nadzieję, że z każdą kolejną imprezą *odrabiałbym straty* ;) teraz wygodniej, nie muszę sobie w ogóle głowy zawracać jakimiś tam biegami ;]
@kaden, dzięki! ;)
Gratuluje czasów! Jak na praktycznie seryjne auto wg. mnie super.
Dzięki też za przewiezienie na prawym, chociaż w ten sposób poznałem Tor Poznań.
Pzdr
Krusz (Alfa 156 bez hamulca :) )
tutaj jest to zdjęcie:
http://www.spalacz.pl/zmiana-opony-michelin-primacy-hp-na-primacy-3-oraz-oponiarskie-homologacje-producentow
jeżeli nie ma na liście z wynikami to albo nie jeździła w ogóle, albo nie miała przy sobie kostki pomiarowej, albo wynik z 26. miejsca to właśnie ta Brera...
teoretycznie można jeździć w kilka aut na jedną kostkę pomiarową, tylko trzeba pamiętać o której godzinie kto jeździł, i wtedy bez problemu odczyta się swój wynik... na spisie najlepszych wyników oczywiście będzie tylko jedna, najlepsza pozycja przy pierwotnych danych zgłoszeniowych...
wg zgłoszeń:
Alfa Romeo Brera / 260 KM
Alfa Romeo 156 / 192 KM
Alfa Romeo 156 / 250 KM
Alfa Romeo 156 / 140 KM
Bordowa 156 ma 3.2 z GTA pod maską, srebrna 2.5 a moja niebieskawa - 1.8.
@Spalacz - planujesz może być 16? mam zamiar się zmierzyć po raz kolejny z tym torem...
silnik to H22 moc pewnie 180-200KM chyba że coś dłubane i strojone to 210-230KM
waga seryjnej to 1360-1380kg
swoją drogą to od pół roku żadnego proporczyka nie dostałem :] muszę do Biłgoraja na rally sprint pojechać, tam w grupie piątej czasami jest tyle aut ile miejsc na podium ;-)
pewnie skończy się na tym, że jeszcze lepiej będę wiedział jak poprawniej jechać, ale dalej będę jechał "po staremu"....
Ostatnio bardzo rzadko jeżdżę gokartami, jakoś mnie znużyły. Ale dziś byłem na RCW i jechałem m.in. gokartem, który mocno płużył w prawo. Co skręcam, to ryje i piska, paczę w dół i oczom moim pięknym nie wierzę! Koła za mocno skręcone! ;-) Pięknie to widać w gokarcie!
na gokarty też się wybiorę w najbliższym tygodniu... ;-)
Zapraszamy na nasz Fan Page. Bogart Racing Team