Tylna tarcza, klocek i hamulec... w Audi A4 B8
2012-11-08|W garażu|Komentarze: 19
Nauczony doświadczeniem z nagłym niedomaganiem przednich hamulców postanowiłem zawczasu przyjrzeć się za pomocą suwmiarki tylnym tarczom hamulcowym.
Jeżeli interesujesz się przednimi hamulcami to gratuluję ciekawego hobby i zapraszam do materiałów Tarcze hamulcowe na dotarciu oraz Nowe przednie tarcze hamulcowe.. i klocki.. Audi A4 B8, gdzie zużyłem i pomierzyłem przednie tarcze hamulcowe.
Tylne tarcze hamulcowe w Audi A4 B8 w większości wersji silnikowych mają 300 mm średnicy (całkiem spore) i 12 mm grubości w czasie nowości. Dopuszczalne zużycie to 10 mm. Tarcze te są pełne, czyli nijak nie wentylowane, nawet nie wewnętrznie. Do tylnych hamulców podłączony jest ręczny na przycisk oraz mają podstawowy udział w działaniu systemów trakcji, gdzie to odpowiednie hamowanie tylnych kół pozwala wyprostować auto, które płuży przodem ;) Podsumowując, dobrze by było jakby były one sprawne bo są często używane, nie tylko wtedy gdy wciska się na hamulec.
Mierzenie grubości tarczy związane jest z tym, że tylne klocki hamulcowe mam już zużyte i za chwile będę je wymieniał. I jeżeli przy okazji tarcza hamulcowa byłaby sporo zużyta to wymieniłbym też ją, po to aby za parę miesięcy nie musieć jej wymieniać co wiązało by się z ponowną wymianą klocków (z nową tarczą muszą być nowe klocki).
Wymiana klocków ze względu na elektromechaniczny hamulec wymaga obecności "informatyka", który gdzieś tam kliknie co pozwoli wymienić owe klocki. Wiąże się to oczywiście z dodatkowym skasowaniem za tego komputerowca. Wymiana tylnych klocków w ASO kosztuje ok. 300 zł (robocizna).
Tylne klocki chyba dopiero teraz nadają się do wymiany choć już mi chcieli je dawno wymienić. W ASO to by chyba chcieli przy każdej wizycie klocki wymieniać, "jeszcze tylko 1 albo 2 tys. km da się na nich przejechać"... przejdzie się dwa razy tyle, pojawi ponownie, i ponownie usłyszy "jeszcze tylko 1 albo 2 tys. km da się na nich przejechać". No ale teraz już faktycznie już są zużyte.
Wracając do tarczy. Jest jakaś taka osłona, która nie pozwala wygodnie zmierzyć grubości tarczy, i tylko w jednym miejscu dało się suwmiarkę przyłożyć. Mierząc po niezużytej krawędzi jest te 12 mm.
Zużycie mogłem zmierzyć tylko z jednej strony, i zakładam, że z drugiej jest takie same. Teraz sobie myślę, że podkładając od wewnętrznej strony monetę dało się zmierzyć tę grubość. To czarne na dokładnie 10 mm wysokości.
Po jednej stronie wyszło około 0,5 mm zużycia, czyli 1,0 mm na całości, czyli połowa dopuszczalnego zużycia, czyli najlepszy moment na wymianę klocków bo teoretycznie ponowna ich wymiana powinna się zbiec z wymianą tarczy. Mission: complete.
Zdjęcia na koniec. Tylny zacisk hamulcowy w całej okazałości, gdzieś tam siedzi silniczek do tego ręcznego hamulca na przycisk...
...pierwszy raz użyłem podnośnika, choć kupiony był prawie pół roku temu...
...najbardziej wielowahaczowe z wielowahaczowych zawieszeń...
Czytaj także
Komentarze (19) skocz na koniec
To znaczy że nie widziałeś tylnego zawieszenia Alfy 166. :D
http://www.zawieszenia.pl/zdjecia/Alfa_166_72.jpg
http://www.kramex.net.pl/data/Image/c_gallery/36/68_8.jpg
co do oleju to właśnie sprawdzają specyfikację, wpisują w swoje papiery, że klient przyjechał z własnym olejem, jaki to olej, jaką ma normę,
pytałem się ich wcześniej, mówili, że nie ma to znaczenia dla gwarancji, że ważne aby terminów wymiany się trzymać... ja akurat mam elektroniczny pomiar oleju więc teoretycznie może być gdzieś zapisane w komputerze, że olej został zlany do zera i wymieniony, ale w autach bez takiego pomiaru nijak nie da się sprawdzić czy po wyjeździe z ASO klient sobie sam nie zmieniał oleju na nie wiadomo jaki...
kolejna sprawa to przepalanie oleju i spore dolewki, tego też przecież nie da się sprawdzić co kto dolewa, bez sensu by były jakby się czepiali samego faktu, że olej był dolewany poza ASO...
choć ostatecznie kto ich tam wie co wymyślą aby się wyprzeć kosztownej naprawy ;)
ale bede musial i tak rozejzec sie za jakims serwisem bo cos mi sie wydaje, ze co pol roku bede musial te hamulce wymieniac...
albo kupuje lepszy
tarcze przod w 3ce mialem - kupione jako OE BMW, troche dalej napisane - BOSH :)
Wtedy życzę wszystkiego najlepszego w dochodzeniu swoich praw :)
co do pomniejszania odszkodowania przez ubezpieczyciela - moze to zrobic jeśli np. okazuje sie, że jakaś część była już naprawiana - np jest szpachla na masce, natomiast nie sprawdza on jakiej firmy są części już zamontowane, np. z opon zczytywana jest tylko wysokosc bieżnika i rok , nie model i producent
bo ja to przerabiałem w ciągu ostatnich 2 lat
setki orzeczen w dziesiatakch tysiecy spraw stanowia wciaz promil
I tak zamiast placic *informatykowi* kase zostawiamy w kieszeni odkladajac na nowe auto (czytaj: cokolwiek, tylko nie audi). Pewno, *bajer* z recznym fajny ale te wszystkie bajery wczesniej czy pozniej sie psuja i tylko kosztuja. Ja wlasnie zmienilem tylnie klocki i to byla ostatnia rzecz jaka zrobilem w swoim audi. Idzie do zyda i wiefej nigdy zadnego Audi nie kupie.