Volkswagen Golf Design Vision GTI | Wörthersee 2013
2013-05-14|Wydarzenia|Komentarze: 7
Volkswagen Golf Design Vision GTI... pierwszy Golf jaki mi się podoba. Na razie jest to koncepcyjny model, ale wygląda na zupełnie normalny, jeżdżący, trzymający się kupy samochód, że w zasadzie mógłby z tego podestu pojechać do pierwszego z brzegu salonu gdzie szybko ktoś by go kupił.
Owy VW Golf Design Vision GTI został zaprezentowany szerszej publiczności podczas zlotu fanów VAG na Wörthersee Tour 2013, gdzie i ja też byłem, jako bloger, na zaproszenie polskiego Audi.
Widać podobieństwo, jakąś tam inspirację, inny związek z Audi R8. Na żywo auto wygląda lepiej niż na tych zdjęciach. Gdyby nie było na nim logo VW to i największym hejterom Golfów by się spodobał.
Te wszystkie owiewki, wstawki, itp. choć nie mają żadnej praktycznej funkcji to wyglądają znakomicie, karbonowo, trzymają się kupy. Widać, że jest to przemyślane, z jakimś tam pomyślunkiem zrobione, nijak nie przekombinowane.
Z przodu nie ma wlotu powietrza do chłodzenia hamulców więc i zakładam, że i tutaj, za drzwiami, to tylko wizualna kratka. Fajnie to wygląda, twarde to, nie połamie się.
Z tyłu też wygląda bardzo dobrze. Ostatnio, chyba po obejrzeniu nowego Mercedesa klasy A, zaczęły mi się bardzo podobać białe auta, z czarnymi dodatkami i jeszcze kilkoma czerwonymi wstawkami.
Co do silnika to jednak puszczono wodze fantazji i ponoć te benzynowe, 3.0 TSI, z dwoma turbinami, ma mieć ponad 500 KM i 560 Nm. Mam nadzieję, że nie można tego traktować jako potwierdzenie, że jednak taki Golf w ogóle nie trafi do sprzedaży.
Jeżeli nawet ten silnik faktycznie miałby mieć taką moc a całe auto wytrzymywać użytkowanie (prawie 4 sek. do 100 km/h, prawie 300 km/h) to chyba lepszym wyjściem byłoby przydławienie go do około 350 KM, czyli do poziomu Audi RS 3 czy TT (ewentualnie o 20 KM więcej, aby było o czym gadać), a resztę niech już sobie robią właściciele we własnym zakresie. Auto ma (mieć) skrzynię dwusprzęgłową DSG i oczywiście napęd na wszystkie koła (pewnie haldex, jak wszystkie silniki w autach VAG ułożone poprzecznie).
Fajnie zrobiona jest pokrywa silnika bez szczeliny na górze, czyli stanowi fragment nadkola. Na pierwszym zdjęciu lepiej widać jak dolna szczelina startuje od świateł. Ciekawe tylko jak z przecierkami tego nadkola, jak jest to tam od środka wytłoczone, czy lekka wgniotka i cała maska krzywa?
Oczywiście wszystko wygląda bardzo dobrze też z tego względu, że nie ma wielu szpecących drobiazgów, które zapewne przy masowej produkcji musiałby by być gdzieś wciśnięte. Poza rejestracją z przodu (chłodnica tylko za przednim grillem, a 500 KM trzeba czymś ochłodzić, i co teras?) chodzi o różne tam czujniki parkowania, kamerki, spryskiwacze świateł, gwinty na hak holowniczy, itd. no ale może dało by się to poupychać gdzieś "na czarnym" aby nie było to tak bardzo widoczne. Ciekawe też czy nie będzie problemu z homologacją, bo auto od przodu wygląda bardzo ostro i ktoś może się przyczepić, że już przy lekkim uderzeniu kości pieszego postaną połamane w drobny mak.
I teraz facepalm 32. GTI Treffen am Wörthersee 2013 (taki napis na bramie wjazdowej)... nie ma to jak podstawić obok siebie nowego, koncepcyjnego Golfa Design Vision GTI nad którym wszyscy wzdychają obok też nowego, ale produkcyjnego Golfa GTI, którego chciałoby się sprzedawać? przecież ten nowy-stary GTI w takim towarzystwie strasznie trąci myszką, i nawet takie wykrzywione zdjęcie nic tutaj nie pomoże... nie ma to jak kupić nowy samochód, który już w tym momencie jest publicznie, oficjalnie stary...
ps. niestety zapomniałem zrobić zdjęcia wnętrza ;( patrząc na prasowe materiały to też wygląda nieźle, zamszowo, drzwi zamykane za "pętelkę", rozpórka z tyłu, auto dwumiejscowe.
Czytaj także
Komentarze (7) skocz na koniec
FSI = bezpośredni wtrysk
T = turbo
TFSI / TSI = bezposredni wtrysk + turbo
Skoda też ma TSI
właściciel popłynął i wstyd sie przyznać
nie ukrywam ciekawi mnie temat i mocno kibicowałem pomysłowi
pamiętam, pamiętam... mam materiały od Marka (imię zmyślone) co do kolejnego odcinka, zdjęcia, nagranie, itd... auto jest w kraju, po rozpakowaniu ma się dobrze, teraz to już pewnie całkowicie naprawione i sobie jeździ... tylko ja blogersko nawaliłem i jeszcze nie napisałem notki na ten temat... ;( wezmę się już za to przy najbliższej okazji, byłem też już ponaglany w tym temacie...