Wiosenny Rally Sprint Auto Euro na Torze w Lublinie 2014
2014-04-05|Na torze|Komentarze: 16
W końcu załapałem się do jakiegoś okrągłego Top... tym razem Top10 na suchym i słonecznym rally sprincie na lubelskim torze. Mimo tego na tej imprezie miałem najgorsze tempo na bieżących oponach, ever. Zmarnowałem szansę na znakomity wynik na suchej nawierzchni.
Było ciepło, słonecznie, dużo publiczności. Na drift przyjeżdża z pięć razy więcej oglądaczy.
Podczas imprezy jechaliśmy tak jak zwykle 5 prób ale tym razem każda była inna. Kilka osób pomyliło się w przejazdach.
Wyniki RS Auto Euro 2014
1. Honda Civic
Auto zwycięzcy. "Niestety" tego dnia najszybsze były Hondy Civic zamiast aut czteronapędowych. Gdyby nie karne 5 sekund dla zawodnika z 6. miejsca to całe podium w generalce przypadło Hondom.
2. Honda Civic
3. Mitsubishi Lancer Evo
Evo na drogowych oponach Michelin Pilot Sport 2 czy 3.
4. Honda Civic, nie wiem jak to się stało, że nie mam zdjęcia...
5. Subaru Impreza WRX
Niedzielne popołudnia lubię spędzać na lekturze poezji Kraszewskiego z moim Subaru...
Zawodnik wygrał drugą i trzecią próbę, prowadził w generalce ale ostatecznie dojechał tuż za podium.
Impreza WRX jechała z jednym podmienionym kołem. Niestety trytki, taśma klejąca i nowatorskie sposoby naprawy wentyla nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i konieczne było założenie koła z Potenza zamiast FZ-201. Wydawać by się mogło, że w takiej sytuacji auto będzie jechało gorzej ale nic z tych rzeczy, braki w przyczepności opony zostały nadrobione szybszym bo białym kolorem felgi.
Ps. Paweł, widzisz różnicę na zdjęciu? fotoszop poszedł ruch :)
6. Honda Civic
Gdyby nie te 5 sek. kary to byłoby pierwsze miejsce. Szkoda.
7. Subaru Impreza GT
No, tę Imprezę to powinienem wyprzedzić. Taka porysowana i pogięta, na drogówkach, coś za szybko zawodnik pojechał ;)
8. Subaru Impreza GT
Tutaj odwrotnie, tej Imprezy nie powinienem wyprzedzić i co prawda nie wyprzedziłem ale minimalnie, niewiele brakowało bo tylko 0,04 sek. Szkoda mi bo przed ostatnią próbą miałem ponad 1 sek. straty i startowałem z myślą, że już nie uda mi się nadrobić tej zaległości. Może gdybym mocniej się sprężył to by się udało pojechać odrobinę szybciej.
9. Audi A4 quattro
Tutaj ja, opis mojej jazdy będzie na samym dole (na razie w opracowaniu). Jak zwykle dało się pojechać szybciej, a tym razem zwalam główną winę na opony które po 3. rundzie SuperOES w Kielcach straciły swoje właściwości. Zawaliłem pierwszą próbę i generalnie podczas całej imprezy nie byłem w swojej życiowej formie.
10. Mitsubishi Lancer Evo
Top10 zamyka Evo. Na mecie było ze sporą stratą do mnie bo 3,5 sek. ale w trakcie imprezy generalnie było szybsze. Jedynie na trzeciej próbie dojechało jakby karnymi 5 sek.
11. Honda Civic
12. Renault Clio
Pierwszą próbę przegrałem z zawodnikiem w owym Clio i już myślałem, że nie dość, że mnie klepią mnie Hondy i Subaru i Evo to jeszcze na dodatek Clio ale na szczęście udało mi się wygrać ;) Ale czujnym trzeba być, póki jeździł w Picanto to był spokój, teraz trzeba się rozglądać :)
13. BMW E30
Clio jeszcze bym przebolał ale BMW? RWD? to już byłoby ciężko. Bardzo, bardzo dobra jazda podczas pierwszej próby a później już gorzej i ostatecznie 13. miejsce.
14. Renault Clio
Konkretny zestaw wulkanizacyjny, z przodu FZ-201, z tyłu R888.
15. Subaru Impreza WRX
Jest Top15! ;)
16. Audi S4
Audi S4 dojechało najdalej na hamowaniu za metą, prawie do płotu ;) Loża szyderców miała rozrywkę w obstawianiu kto przestawi ogrodzenie ale nic takiego się nie stało. Hondy były faworytami ale jednak wszystkie wyhamowały.
17. Subaru Impreza GT
18. Honda Civic
19. Subaru Impreza GT
Opony Potenza Adrenalin RE002, jeździłbym gdyby tylko miały indeks prędkości Y (300 km/h) a nie kończyły się na W (270 km/h).
20. Renault Clio
Koniec listy z wynikami. Pozostałe zdjęcia...
DTM
Gdyby ktoś nie wiedział to te Audi 80 jest w malowaniu DTM! Niska masa to podstawa, zbędne elementy można gubić po drodze :)
Niewiele już brakuje do obiektu inspiracji!
Jak przystało na DTM tak i tutaj jest full service z kilkoma osobami do obsługi!
126p
Aż czterech zawodników ścigało się w Fiatach 126p. Kolejność jak niżej...
* * *
Raz, bardzo ładne felgi, dwa, zobaczcie jak wysunięte są przednie koła. Gdyby odkręcić zderzak to przecież koła byłyby najbardziej wysuniętym elementem tego auta! No, może nie od końca bo tam jeszcze jest chłodnica, światła i jakieś drobiazgi ale to nic nie waży, "wszystko" jest za kołami. Bez zderzaka można nimi niemal dotknąć ściany! Idę o zakład, że gdyby kazać nam namalować BMW 3er to nikt by nie narysował tej przedniej osi tak bardzo "przed autem"... właśnie, co to za proporcje? kto to w ogóle projektował? :]
Gdyby ktoś się zastanawiał jakie są różnice miedzy A4 a WRX pod kątem napędu to są praktycznie żadne, jedzie się tak samo. Przesiadając się z jednego auta do drugiego można od razu dusić "jak swoim".
Zdjęcia na których nie ma mojego logo zrobił Mikołaj który jechał Audi A3 2.0 turbo i quattro.
Jestę spotterę! Zdjęcie przy ogniskowej 55 mm. Gdybym miał przy sobie teleobiektyw 55-210 to samolot byłoby niemal 4x większy, na cały ten kadr!
Zamknięcie Toru w Lublinie zostało ponownie przesunięte o kilka miesięcy ;) Teraz wjeżdżają motocykliści którzy mają jeździć do września.
Moja jazda
Poniżej nagranie przejazdu podczas 4. próby. Miałem tutaj niewielką stratę do lidera tej konkretnej próby i było to troszkę ponad 1,5 sek. Za wyjątkiem zawalonej pierwszej próby którą ukończyłem na 13. miejscu ze stratą 2,7 sek. do prowadzącego to w pozostałych już jechałem na miarę możliwości tego dnia... niestety nie życia :)
A nie jechałem na miarę możliwości ever bo porównując jazdę z tego rally sprintu z poprzednimi które odbywały się po tym samym fragmencie toru to pojechałem najgorzej. Tak wolno jeszcze na żadnym rally sprincie nie jechałem jak podczas tej imprezy. Pomijam grudniowe Kryterium Asów bo wtedy co prawda nie było śniegu i nie padało ale było zimno, mokrawo, śliskawo, kilka stopni powyżej zera.
Porównywałem jazdę po odcinku zaznaczonym na niebiesko i względem innych imprez tylko ten fragment przejeżdżałem o 0,45 sek. wolniej niż na innych imprezach, i niż to robię "od ręki" na treningach. Mój czas przejazdu przez ten odcinek (ok. 36 sek) stanowił mniej więcej połowę całkowitego czasu z imprezy. Trudno oszacować o ile jechałem wolniej na całej próbie, i czy mogę tę stratę 0,45 sek. poniżyć przez dwa więc czy byłoby to 0,9 sek. czy też 0,8 czy 1,0. W każdym razie byłyby to te okolice co pomnożone przez pięć próby dawałoby 4-5 sek. straty.
Dlaczego myślę sobie, że tak "za nic" straciłem 4-5 sek. w generalce? Bo dzień przed rally sprintem jeździłem po torze, i godzinę przed tym rally sprintem jeździłem po torze i najlepsze czasy okrążenia jakie udawało mi się wykręcić były gorsze od rekordu aż o 1,5 sek! To jest naprawdę ogrom i nie da się tego zwalić na "brak formy" danego dnia.
Mój rekord okrążenia ustanowiony w poprzednim sezonie na tych oponach to 1:03,05 a podczas przedimprezowych treningów najlepsze co udało mi się osiągnąć to 1:04,4. To czas jaki wykręcił naLeśnik gdy pewnego razu jechałem u niego na prawym fotelu. Na szczęście nie brał on udziału w rally sprincie bo jeszcze by tego brakowało aby mnie czarna turbo wanna wyprzedziła :]
Dobra, koniec podśmiechujek z naLeśnika ale sami wiecie, że on się nie napina na czasy okrążenia i tak generalnie dawało się go wyprzedzić. Teraz po prostu jechałem naLeśnikowym tempem z czasów gdy jechał na oponach Michelin Pilot Sport Cup a podczas imprezy była pogoda właśnie na te opony.
Łeee... straciłeś formę, zapomniałeś jak się jedzie, i w ogóle... Nie, dwa tygodnie przed tym rally sprintem przez chwilę jeździłem po torze i już w pierwszym szybkim okrążeni wykręciłem czas o około 0,8 sek. gorszy niż rekord. A było o wiele zimniej, opony gorzej trzymały, ucieszyłem się, że mam tylko taką stratę i pomyślałem, że jak zrobi się cieplej to bez problemu i grubo poprawię swoje najlepsze czasy.
Teraz rozchodzi się o opony a dokładniej 3. rundę SuperOES podczas której bardzo, bardzo jeździłem na bocznych ściankach po tym jak za mocno obniżyłem ciśnienie powietrza. Mocno starłem gumę ze ścianek, niemal do pierwszych sznurków (miejscami było je widać) i po tej imprezie opony już nie były takie jak wcześniej. Gorzej trzymały mimo tego, że już jeździłem na wyższym ciśnieniu, choć testowo na niższym też źle. Ostatecznie od opon odkleił się rant i po tej imprezie poszły na śmietnik. Cały czas jeździłem na tych samych oponach więc mam dobre porównanie. I dlatego chcę jeździć ciągle na tych samych oponach bo można bezpośrednio porównywać wyniki i widzieć lub nie widzieć postępu.
Więcej o tym przypadku w materiale Koniec życia opon Michelin Pilot Super Sport.
Naprawdę, 1:04,4 to nie jest moje tempo, to czas jaki bez problemu robiłem z palcem w gniazdku 12V. Na moje oko nawet jeżdżę obiektywnie szybciej niż przed zimą, jak najbardziej sądziłem, że poprawię swoje rekordy. Tak sobie teraz myślę, ze powinienem na tej imprezie zajęć miejsce w ścisłej czołówce, a dodając do tego wiosenny wzrost formy co do którego jestem przekonany to sky is the limit :) Normalnie Top0 jak nic powinno być! :) Była szansa na znakomity wynik na suchej nawierzchni...
Czytaj także
Komentarze (16) skocz na koniec
Bo... jest jak byk napisane wszędzie gdzie tylko się da (naklejki, instrukcja), mówią o tym w serwisie, mówią o tym w Ingolstadt, i na tym powinien zakończyć się temat doboru opon do danego auta. Dla Ciebie to, że zimówki mają niski indeks świadczy o tym, że można *zmniejszyć* indeks oponom letnim a dla mnie świadczy o tym, że były jakieś powody aby wymagać indeks Y a nie dać W skoro mogli, skoro przy zimówkach go dali.
Bo... może to dla kogoś będzie bardziej wiarygodna informacja... w dwóch wulkanizacjach, jednej małej, innej większej ale obu znanych i polecanych i działających od dawna (żadne tam hipermarketówki czy stodoły szwagra) powiedziano mi to samo co wyżej, zakładamy to co jest w instrukcji a jak chcę coś innego to sam powinienem wiedzieć co i dlaczego a nie się ich pytać.
Bo... już miałem jedne opony z indeksem W (Michelin Primacy 3) założone po oponach z indeksem Y (Michelin Primacy HP) i te pierwsze wytrzymały... 5 tys. km i porwał się bieżnik a te drugie miały normalny przebieg, zużyły się naturalnie... obie były tak samo eksploatowane, na drodze i okazyjnie na torze...
Bo... 240, 270, 300 km/h obok samej litery V, W, Y jest dodawane po to aby ludziom łatwiej były zapamiętać jakie mają opony. Zapamiętać = nie pomylić się = zakładać dokładnie to co powinno się zakładać.
Bo... te 240, 270, 300 nie odnosi się bezpośrednio do uzyskiwanych prędkości (tzn. odnosi, takie prędkości ma opona wytrzymywać ale nie należy tylko i wyłącznie rozpatrywać tego pod katem jazdy z takimi prędkościami). Niemal wszystkie bardzo mocne auta mają ograniczniki do 250 km/h więc czy można im zakładać opony z niskim indeksem? Nawet jak nie mają ogranicznika to do 300 km/h wiele aut nigdy nawet nie dociągnie. Ten parametr odnosi się bardziej do momentu obrotowego, przeciążeń jakie działają na oponę, też hamowania, też i masy auta. 350 Nm jakie mam kwalifikuje się na indeks Y, 350 Nm na ośkę tym bardziej.
I na marginesie, indeks Y i 300 km/h nie jest ostatnią wartością, opony do najmocniejszych drogowych aut mają kolejne wzmocnienia, są jeszcze bardziej wytrzymałe i gdyby dalej przydzielać im indeks miałyby te 340, 370 nawet i 400 km/h tylko właśnie nie ma sensu tego robić bo wtedy już bardziej to miesza niż pomaga. Wtedy wiele osób mogłoby sobie myśleć, że nie trzeba im opony z indeksem 340 km/h bo on ma ogranicznik na 250.
Poza tym sam rozwiałeś swoje wątpliwości pisząc o zimowym indeksie H. Literki to w 90% marketing. W tym całym zamieszaniu indeksowym mało kto zwraca uwagę na nośność opony. A to już ważne. Przedziały nośności są bardzo precyzyjne - co 7-15 kg!
A napisali na naklejkach, że przy długotrwałej jeździe 160+ trzeba podnieść ciśnienie o 0,2 bara? Pewnie nie. I szkoda, bo powinni.
5 tys. km i porwał się bieżnik a te drugie miały normalny przebieg, zużyły się naturalnie - połączę to z indeksem, jeżeli oba auta będą równolegle eksploatowane, a nie jeden komplet po drugim.
Ciekawe też, czy nośność opon została dobrana właściwie, czy wazna była tylko literka ;)
Napisz na czym opierasz swoją opinię bo jak na tym samym co ja czyli wskazaniach producenta na naklejce tylko, że ja się z nimi zgadzam a Ty twierdzisz, że to bzdura i interpretujesz wg własnego widzi-mi-się. Może masz jakieś informacje co do opon, ich produkcji? wiesz czym się konkretnie różni opona z Y, V, W? i dlatego uważasz, że różnice są na tyle niewielkie, że owe indeksy prędkości są nieistotne? czy coś w tym stylu, jakieś *taje źródła* ;) nieznane szarym kierownikom... czy tylko sobie domniemasz, bo w USA to jest inaczej?
Ja nie mam żadnych wątpliwości i nie rozwiałem sobie ich oponami zimowymi z indeksem H. Mają niższy indeks, nie można na nich jeździsz szybciej, są o wiele, wiele mniej wytrzymałe i (a jakże :) też wziąłem je na tor w Poznaniu i po tej imprezie zrobiło się z nich jajko, tj. na maszynie do wyważania opona była raz wyższa, raz niższa gdy się obracała.
To nagranie z tego dnia ;) https://www.youtube.com/watch?v=zqORZwnxdtE
Każdy zwraca uwagę na nośność i wszystkie moje opony (za wyjątkiem Federali FZ-201) miały taką jaka jest wymagana a Michelin PSS o jedno *oczko* wyżej.
Audi w USA sprzedawane jest z organicznikiem do 210 km/h, nawet takie A4 czy A6. Leją tam inne paliwo, o ile się nie mylę to i olej ma jakieś inne parametry. Jest kilka innych różnicy w budowie auta właśnie z racji ograniczeń prędkości i ich przestrzegania. Mogą sobie dawać zimówki z indeksem T tylko kto tam w tym USA jeździ na zimówkach? chyba nikt a jak już to turla się 60 km/h jak ograniczenia nakazują.
Daj tabelkę z wymiarami do tego S4. Pewnie wynalazłeś jakąś nietypową oponę na rynek USA i akurat ma V (240), czy jakieś całoroczne a całą reszta w *normalnych* opon ma już indeksy Y. Z tego co sam wyszukałem to zimówki są z V (może też H) a letnie z Y.
Teraz paczam do instrukcji w zimówki z V mają swoje dodatkowe wymogi co do obciążenia auta. Tak na marginesie to do tej pory nie trafiłem na zimówki z indeksem Y, nie wiem czy w ogóle takie robią.
twierdzisz, że to bzdura i interpretujesz wg własnego widzi-mi-się. - nie twierdzę, że bzdura. Po prostu zauważam mieszanie się firm w zeznaniach, ew. zawężanie puli opon.
Kto chciałby być w 100% poprawny politycznie, powinien kupować opony z homologacją producenta. Dla Audi to chyba AO było. Bo tylko takie są wyprodukowane we *współpracy z daną marką i dopasowane do wymagań, i stosownie wzmocnione*, jak czytamy w ulotkach.
Ale mieszasz, po co te wstawki z szerokością zimówek? - nie mieszam. Po prostu w zbyt wielu aspektach zauważam *ewolucję* teorii. Kiedyś zimówki miały być węższe. Teraz nie - nie ma to sensu. Kiedyś wysprzęglało się pod światłami i podczas zjeżdżania z góry. Później nie - to niebezpieczne i silnik wcale nie pali mniej. A teraz? Automaty same wysprzęglają do 160 km/h po zdjęciu nogi z gazu. Bo tak jest dobrze...
są o wiele, wiele mniej wytrzymałe - wina tylko i wyłącznie zimowej mieszanki i struktury bieżnika. Za nic w świecie nie łączyłbym tej wytrzymałości z indeksem.
Leją tam inne paliwo, o ile się nie mylę to i olej ma jakieś inne parametry - tak było dawno temu. Teraz ogarnęli zawartość siarki do sensownego poziomu. To samo było w UK.
tylko kto tam w tym USA jeździ na zimówkach? - coraz więcej osób na północy stanów się przekonuje. Podobnie jak z dieslami. Były nieznane, a zyskują rynek.
chyba nikt a jak już to turla się 60 km/h jak ograniczenia nakazują. - ehe... Turla się, gdy inni widzą. Jak nie widzą - jest jak w Szwecji, Finlandii, czy Norwegii. Tam nikt nie ma oporów, by iść 170 po lodzie przez las. Oczywiście tam, gdzie nikt nie widzi ;)
Skoro Audi A4 2.0 TFSI ma w Europie inne paliwo i można do niego lać inny olej... Czy dla USA mają w Ingolstadt inną linię produkcyjną silników?
Co do wysokich indeksów prędkości spowodowanych wysokimi naprężeniami, wyższymi momentami obrotowymi i napędęm na obie osie. Bardzo ładna historia, ale... test homologacyjny opony w ogóle nie sprawdza naprężeń chwilowych. Połączenie tych dwóch rzeczy jest niemożliwe do udowodnienia na podstawie tylko testu homolgacyjnego. Równie dobrze dana opona może przejść test homologacyjny dla indeksu Y i jednocześnie rozsypać się przy nagłym przyspieszeniu ze 60 do 150 km/h.
Aneks 7 tłumaczy jak ten test jest przeprowadzany:
www.unece.org/trans/main/wp29/wp29regs/r030r3e.doc
Jeżeli chcesz być zgodny z tym, co sugeruje producent samochodu, to musiałbyś jeździć tylko na oponach OE i żadnych innych.
Opony Potenza Adrenalin RE002, jeździłbym gdyby tylko miały indeks prędkości Y (300 km/h) a nie kończyły się na W (270 km/h).
zatem Waszym zdaniem śmiało mogę kupować te opony do swojego auta? nie ma żadnych przeciwwskazań i będą eksploatowały się tak samo jak gdyby miały indeks Y? bo to mnie najbardziej obchodzi...
*Bo... te 240, 270, 300 nie odnosi się bezpośrednio do uzyskiwanych prędkości (tzn. odnosi, takie prędkości ma opona wytrzymywać ale nie należy tylko i wyłącznie rozpatrywać tego pod katem jazdy z takimi prędkościami). Niemal wszystkie bardzo mocne auta mają ograniczniki do 250 km/h więc czy można im zakładać opony z niskim indeksem? Nawet jak nie mają ogranicznika to do 300 km/h wiele aut nigdy nawet nie dociągnie. Ten parametr odnosi się bardziej do momentu obrotowego, przeciążeń jakie działają na oponę, też hamowania, też i masy auta. 350 Nm jakie mam kwalifikuje się na indeks Y, 350 Nm na ośkę tym bardziej.*
Brzmi ładnie, ale jak widać z dokumentu testowego ta informacja jest głęboką nadinterpretacją. Nie przeprowadza się testu czterech opon na raz, nie testuje się napędu na 4 koła ani nagłego przyspieszenia. Opona napełniona do x bar ma wytrzymać 300 km/h przez 20 minut w określonych warunkach zewnętrznych. Tylko tyle i aż tyle można wywnioskować z indeksu prędkości opony.
Jeżeli producent samochodu przewiduje własne homologacje opon (a większość to robi), to chcąc być zgodnym z zaleceniami producenta szukasz opon OE znakowanych AO dla Audi, MO dla Mercedesa i PE dla Peugeota. Dokładnie tak, jak szukasz oleju spełniającego normy VW 502/504, PSA B71 2296 a nie dowolnego 5W40, prawda? To zamyka ofertę opon dla danego modelu auta do 2-3 modeli i kilku rozmiarów opon. Tyle odpowiedzi na Twoje pytanie *czy możesz śmiało kupować*.
Ciekawostka: poza Europą (USA czy Australia) traktują indeksy prędkości z dużo mniejszym zadęciem - *ma być większy niż prędkość maksymalna samochodu o rozsądny margines*. Czy to znaczy, że w USA/Australii jeździ się wolniej?
Mnie kompletnie nie ruszają te 300 km/h czy 240 km/h przez 20 minut bo nie mam zamiaru tak jeździć, auto tak nie pojedzie i nie temu służą te testy tylko właśnie określeniu odporności, wytrzymałości opony.
Dla mnie sprawa jest jasna, kupuję to co jest wymagane przez producenta i dlatego opona z W się nie nadaje.
Do Was mam pytanie czy w przypadku opony Potenza Adrenalin RE002 można zignorować indeks prędkości W i będzie ta opona eksploatowała się identycznie jakby miałą indeks Y w moim aucie które ma Vmax = 245 km/h? muszę to wiedzieć zanim kliknę *zapłać*.
Co do AO to mieszasz jak @qwerty i nie odpowiadasz konkretnie na pytanie. Jak już mamy być zgodni z tym co twierdzi Audi to twierdzi, że opony mają mieć określone wymiary i indeksy, takich opon jest od groma (ale akurat te Potenza Adrenalin RE002 ich nie mają) i takie opony należy wybierać. Wybierając te z AO do danego wymiary felgi *ma się pewność*, że opona jest właściwa, ale nikt nie każe kupować opony z AO. Podejrzewam, że wielu osobom lata w koło nosa jakie ma opony byle były *dobre, takie jakie mają być* i po prostu łatwiej jest je odszukać. Ceny opon z AO są zwykle takie same jak bez AO, zimówki kupiłem chyba taniej z AO niż bez AO.
Dla opon na felgę 17-calową 225/50R17 z AO są to:
Bridgestone RE050A
Dunlop SP Sport 01
Pirelli P7
Continental ContiSportContact 2
Michelin PRIMACY HP
Co do rozmiarów opon to pomijam ten temat jako bezdyskusyjny, zakłada się to co jest wymagane i kropka.
Co do oleju to ma być określona konkretna norma, bez podania marki oleju. O ile się nie mylę to nigdzie w papierach nawet nie ma podanej konkretnej lepkości oleju choć oczywiście będzie to 5w30 albo 5w40. No ale znowu zbaczamy z tematu, mowa o indeksie W przy oponach RE002.
Pytam zupełnie serio.
Nie rusza mnie, tj. nie biorę tego bezpośrednio a przyjmuję, ze jest to wyznacznikiem wytrzymałości opony która nie będzie jeździła 20 minut przy 300 km/h tylko dłużej przy niższych prędkościach. Domniemam, że ta opona która wytrzyma 20 minut przy 300 km/h jest bardziej wytrzymała niż ta która wytrzyma 270 km/h i ta wytrzymałość robi różnicę też w moim aucie.
To zamyka ofertę opon dla danego modelu auta do 2-3 modeli i kilku rozmiarów opon. - aż tak dosadny być nie chciałem, ale to pokrywa się z moimi spostrzeżeniami w 100%.
Równie dobrze nie powinieneś łatać opon. Teoria mówi, że W , Y, ZR nie nadają się do napraw. Tak samo opon używanych na torze nie można wwozić na drogę publiczną. Bo dostały w du... i może nie wytrzymać... A poważnie - za dużo w tym wszystkim szukania dziury w całym.
Tzw. homologacje producentów, AO w przypadku Audi, są kwestią oczywistą, to po prostu wybrane modele opon które mają określone parametry, tyle. Inne opony mające takie same parametry mogą być, i nikt nigdy nie twierdził, że jest inaczej. Sami wspomnieliście o tym AO i sami sobie przytakujecie sugerując, że mam jakąś inną opinię na temat AO.
Jakoś nikt z Was tego nie napisał wprost wiec napiszę za Was, tj. Waszym zdaniem można ignorować indeks prędkości bo jest to nic nie znaczący w praktyce parametr, mogę sobie kupować opony z indeksem Y, W, czy V skoro nie jeździ się szybciej. To, że opona ma indeks W nie ma praktycznego przełożenia na eksploatację względem indeksu Y w moim A4.
OK, takie jest Wasze zdanie... ja pociągnę temat dalej...
---- Tu moja opinia, można się nie zgadzać (nie ma nic o Audi):
W kontekście całego rynku, indeks prędkości jest nadmuchanym parametrem, który ma duży związek z tym, który dostawca opon ma umowę z danym producentem samochodów. Różnice w homologacjach pomiędzy samochodami są dość zastanawiające.
http://www.hankooktireusa.com/Pglob/OE_1.aspx?pageNum=1&subNum=3&ChildNum=1
Letnia opona OE do dwutonowego mastodonta o mocy minimum 250 KM. Indeks prędkości V (240 km/h). Prędkość maksymalna X5? 220-250 km/h.
Do mojego C5 (~1.5 tony, 140 KM, max. 210 km/h) z 2006 roku homologowane na lato są opony z indeksem W. Przed faceliftingiem (do 2004 roku) homologowane były letnie opony z indeksem H (~1.5 tony, 136 KM, max. 209 km/h). Ten sam silnik, ten sam układ napędowy. Inne lampy i zderzaki. Różnica dwóch indeksów. Do obecnego C5 zakładają opony OE z indeksem V (i oczywiście takie homologują).
Jeżeli indeks prędkości byłby tak zależny od masy, mocy, prędkości czy napędu, można by zauważyć zależność typu im większa moc, tym większy indeks (tak jest z nośnością, która rośnie wraz z wagą samochodu). A tu guzik.