Wymiana oleju w tylnym dyferencjale Audi A4 quattro
2019-03-25|W garażu|Komentarze: 9
Wymiana oleju w tylnym dyferencjale w Audi A4 z 2010 roku z napędem quattro po 173 tys. km. Wymiana wg ASO nie jest wymagana i nie jest przewidziana w harmonogramie serwisowym. Olej wymieniany jest tylko podczas napraw.
Audi A4 (B8, 2010) 2.0 TFSI quattro z 173 tys. km przebiegu. Jest to zwykły dyferencjał, nie jest to aktywny sportowy dyferencjał który był dostępny jako opcja przy silnikach V6 w tej generacji Audi A4.
Olej z ASO: G052145S2
Korki (oba takie same): N10037105 - chociaż w sumie nie jest konieczna ich wymiana.
Moment dokręcania (oba korki): 30 Nm
Wg wszelakich instrukcji pojemność dyferencjału z tego samochodu to: 0,9 litra. Zarazem wlewać olej należy do momentu aż zacznie wypływać przez korek. Ale wlaliśmy 1 litr i jeszcze trochę brakowało aby olej się przelewał. Tak zostawiliśmy.
Olej poza tym, że był ciemniejszy to był klarowny, nic w nim nie pływało, nie było żadnych opiłków, itp. Było czuć wyraźną różnicę w przepychaniu przez strzykawkę względem starego (stary przechodził trudniej). Na ile można oceniać "na oko" to wyglądał przyzwoicie, OK.
Czy wymieniać? Jak kto chce. Koszt nie jest duży i z ori-olejem w 200 zł można się zamknąć jadąc ze swoimi częściami do niezależnego serwisu (wymiana łatwa i szybka, tylko dwie śruby). Raz na te 8 lat czy 150 tys. km można wymienić. Choć też jak się nie będzie wymieniać to nie pewnie nie będzie żadnej istotnej różnicy po np. 300 tys. km. Olej nie wyglądał źle - choć na oko to się za bardzo parametrów oleju nie da ocenić.
Czytaj także
Komentarze (9) skocz na koniec
Wymienione mam odboje tylnych amortyzatorów bo... pękł mi jeden na dwie części a z drugiej strony było widać pęknięcie. W tulejach przednich górnych wahaczy widać też, że guma się wyrabia ale nie ma luzów czy stuknięć więc czekam aż się pojawią aby wymienić (opinia już ze czterech niezależnych mechaników). Tyle co do zawieszenia.
Przeglądy na SKP to oczywiście pokazują, że wszystko OK.
tzn. nie, przypomniałem sobie, że teraz mam filtr kabinowy od klimy Bosch,
robiłem sobie sam dezynfekcję parownika,
ale oleju, powietrza do silnika, itd.. to z ASO kupuję,
olej silnikowy mam Millers,
teraz niedługo będę wymieniał olej w skrzyni biegów i filtry, korki, itd.. z ASO ale nad olejem się zastanawiam bo tam wchodzi niecałe 5 litrów x 150 zł = 750 zł gdy np. Millers kosztuje połowę tej kwoty a nie wydaje mi się aby miał się czymkolwiek różnić na minus... jeszcze pomyślę :)
silnikowy olej z ASO jakoś ostatnio mają tani, ten 5w30, 4 litry chyba za niecałe 150 zł, jak kupowałem filtr to proponowali ale miałem już kupionego Millersa,
hamulcowy Motul RBF,
chłodniczy mam 1 litr na dolewki z ASO i tam raz na rok dolewam ten 1 cm aby mieć poziom max w zbiorniczki, nie wymieniam go (wymienili mi jak remontowali silnik 4 lata temu :)
czyli w sumie tak pół na pół wychodzi ;)